Chcesz dostawać mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Łodzi? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
Kampania "Mogę wszystko w UE" to projekt Łódzkiej Arki Demokracji - fundacji, która powstała w celu obrony demokratycznych wartości, a w przeddzień eurowyborów przypomina łodzianom, dlaczego Unia Europejska to wartość. Zarówno dla krajów członkowskich, jak i poszczególnych jej obywateli.
- Frekwencja w wyborach w Polsce ogólnie nie należy do najwyższych, a w wyborach europejskich jest już w ogóle tragiczna [20-25 proc. - przyp. red.]. Dlatego chcieliśmy przypomnieć wszystkim, że te wybory też są ważne - mówi Michalina Engel, jedna z inicjatorek akcji "Mogę wszystko w UE".
Cel kampanii to uzyskać frekwencję na poziomie 58 proc. i przynajmniej dwa mandaty dla prodemokratycznych kandydatów z okręgu łódzkiego. Akcja jest obecna na trzech płaszczyznach:
- Zdarzają się antyunijne okrzyki, ale na szczęście rzadko. Większość przechodniów reaguje na nas przyjaźnie - twierdzi Engel.
CZYTAJ TAKŻE: Wybory do europarlamentu 2019. San Escobar, promocja dziewictwa i deportacje ateistów. PoPiSy łódzkich eurokandydatów
ŁAD realizując kampanię "Mogę wszystko w UE" korzysta z doświadczeń zgromadzonych przed wyborami samorządowymi. Wówczas również wolontariusze zachęcali łodzian do jak najszerszego udziału w wyborach. Jak twierdzi Engel, wtedy jednak starano się trafić do wszystkich, natomiast teraz zdecydowano się na jedną docelową grupę, do której skierowany jest przekaz. Chodzi o ludzi w wieku 18-30 lat, którzy w największym stopniu mogą korzystać z przywilejów stwarzanych przez UE - lecz dla których wydają się one oczywistością, w związku z czym czasem ich nie doceniają.
Dlaczego jednak "mogę wszystko?". Odpowiedzi na to pytanie stanowią również listę powodów, dlaczego UE jest ważna - jako porządek polityczny, który daje bezpieczeństwo i możliwości. Odpowiedź to: "tak, ale tylko w UE, bo":
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze