Wszystko zaczęło się od tego, że Przemysław Ledzian wybrał się z kolegą na łódzki cmentarz przy ul. Zakładowej we Wszystkich Świętych. I uderzyło go, że część nekropolii, gdzie pochowani są bezdomni, tonie w ciemnościach. Postanowił to zmienić. Najpierw kupował znicze sam, a potem do akcji przyłączyły się kolejne osoby.
Mówimy w tym przypadku o grobach, które zazwyczaj są ziemne. Prosty krzyż, a czasami nawet brak tabliczki z nazwiskiem, zamiast tego tylko słowa „N.N. mężczyzna" oraz data śmierci.
– Spotykamy się w piątek, 28 października o godz. 10 przy kaplicy cmentarza. Będą z nami przedstawiciele różnych organizacji. Zapraszamy łodzian –
mówi Przemysław Ledzian. I dodaje: – My mamy zakupione 160 zniczy, ale dzięki tej akcji wiele osób dowiedziało się o tej części cmentarza i coraz częściej łodzianie zachodzą we Wszystkich Świętych również tam, przy okazji odwiedzania grobów swoich bliskich. Zauważyłem też, że w ostatnich latach niektóre groby ziemne zostały zastąpione pomnikami.
Przemysław Ledzian angażuje się nie tylko w akcję Światełko pamięci. Od lat jest również wolontariuszem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jednocześnie jednak sam spędza dużo czasu w gabinetach lekarskich, zbierając również pieniądze na leczenie (oraz numer konta w Fundacji Avalon 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001. Tytuł przelewu - Ledzian, 3870).
– Z moim zdrowiem jest dosyć kiepsko, ale nie wyobrażam sobie, żeby Światełka pamięci w tym roku nie było – mówi.
Materia³ promocyjny
Materia³ promocyjny
Wszystkie komentarze