Rozmowa z Jackiem Graczykiem, dyrektorem kina Helios w Łodzi.
Jacek Graczyk: Nasze obroty w trakcie pandemii spadły praktycznie do kilku procent, do zera. Nie było sieci kinowej, które byłaby czynna w czasie pandemii koronawirusa. Z małą przerwą latem ubiegłego roku, ale wtedy kina również nie mogły otworzyć się na 100 procent.
- Dzisiaj już widać, że duże firmy producenckie i dystrybucyjne, głównie ze Stanów, hamują szybkie wprowadzanie filmów na platformy streamingowe.
Branża kinowa, mówiąc żartobliwie, nie umiera. Pamiętamy, jak weszły kasety VHS, a potem płyty DVD, ale żadna z tych nowości techniki nie sprawiła, że przestaliśmy chodzić do kina.
- Wyjście do kina to nie tylko oglądanie filmów na dużym ekranie, ale też spotkanie np. ze znajomymi, rodziną lub przyjaciółmi. Liczymy na to, że będzie nam tego brakować i kina pozostaną pierwszym źródłem oglądania nowości filmowych.
Pierwsze seanse zaczną się już po północy z czwartku na piątek. Sprzedaż biletów rusza wcześniej.
- Wchodzi "Ojciec" z nagrodzonym Oscarem Anthony Hopkinsem. Premierą będzie też "Mortal Kombat", oscarowy "Nomadland" i "Jeden gniewny człowiek" z Jasonem Stathamem.
Od 1 czerwca czekają nas pokazy przedpremierowe Disneya, chociażby filmu "Tom i Jerry".
Kino Helios będzie pracować w reżimie sanitarnym. Czekamy jeszcze na rozporządzenie i odgórne decyzje o otwarciu strefy z przekąskami. Gdyby udało się na Dzień Dziecka, to byłaby świetna wiadomość.
Sprawdź, co przygotował na weekend otwarcia Helios w Łodzi i w regionie. Szczegóły TUTAJ.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Wiem, że dla wielu to szok.
Jak było kino nieme a potem pojawił się dźwięk, to też był szok. Jak pojawiły się komputery, to też był szok dla producentów maszyn do pisania. Sory.
To się nazywa postęp.
Kierowcom też podziękujemy, bo będzie transport autonomiczny, ja już płacę na kasie samoobłsugowej, bez humorów osoby ludzkiej, klikającej skanerem w kody kreskowe. Ktoś chce z powrotem do jaskiń, droga wolna. Beze mnie. Ja idę w przyszłość i ze mną nowe pokolenia. A wiecznie wczorajsi i nieinternetowi będą pewnie do końca życia biegać do banku i błagać o pomoc w wypełnianiu jakiś popapranych kwitków papierowych. Ja to załatwiam kliknięciem myszki, właśnie teraz, w sobotni wieczór, i nie potrzebuję łaski niedzielnego handlu, klikam kiedy chcę i przynoszą mi z pokłonem towar do domu. A niechby pokłon nie był zbyt niski, to od razu odciągam gwiazdki, a z głodu, ze strachu i dla tych gwiazdek, to człowiek zrobi wszystko a nawet więcej. Kapitalizm się to nazywa.
Komuś sie nie podoba?
To proszę do Korei Północnej i tutaj głowy nie zawracać, bo mieliście PRL i ZRRS i żeście to sami zbudowali a potem rozwalili, dziadersy, to czego chcecie?
Skąd tyle nienawiści i pogardy ("pokłon nie był zbyt niski") do ludzi mniej ogarniętych, mniej zdolnych, mniej zdrowych, mniej zamożnych, wystraszonych, głodnych..? Zrobili Tobie jakąś krzywdę
podałem spokojnie fakty, wyluzuj, nie troluj
Wolę kino domowe. Nie muszę oglądać premierowych filmów o facetach w rajtuzach. Dość jest ciekawszych starszych filmów.