herb Gminy Tuszyn

MIASTO
TUSZYN

1416 - 2016
REPORTAŻ MULTIMEDIALNY
Projekt i wykonanie: Agora Grafika - profesjonalne usługi graficzne, media cyfrowe i drukowane
I

Historia Tuszyna

Wstęp

Na dawnym trakcie, wiodącym z Piotrkowa do Łodzi, nad rzeką Wolbórką, lewym dopływem Pilicy, osiadło przed wiekami miasteczko Tuszyn.

Płaskowzgórze to, leżące między dolinami Warty i Pilicy, pokrywała pierwotnie rozległa puszcza. Z brzmienia, dziś niezrozumianej nazwy, bujna imaginacja ludu wysnuła takie podanie. Polował w kniei tej pewnego razu król ze swym synem, który odłączywszy się od drużyny w pogoni za zwierzem, zginął gdzieś w puszczy.

Po długich poszukiwaniach ktoś z otoczenia królewskiego ujrzał go spoczywającego wśród gęstwiny i z radości zawołał: "tu syn! tu syn!". Król na pamiątkę zdarzenia, kazał założyć miasto i nazwać je Tusynem.


Spot promocyjny Gminy Tuszyn (źródło: Youtube)

Osada Tuszyn

Najstarsze ślady człowieka znalezione w okolicach Tuszyna pochodzą sprzed ok. 10 tys. lat. Odkryto je w pobliżu Tychowa i Czarnocina. Są to narzędzia wykorzystywane do polowań na mamuty, renifery, bizony i dzikie konie. Ludzie wędrowali za nimi i zakładali obozowiska myśliwskie. Stała osada Tuszyn istniała już w X wieku. Wskazują na to wykopaliska archeologiczne.

Warunki, jakie panowały na tych terenach sprzyjały osadnictwu. Zbieg Ziemi Łęczyckiej, Piotrkowskiej i Sieradzkiej pokryty był gęstą puszczą, która dostarczała zwierzyny łownej, owoców lasu i drewna.

W pobliżu przepływały rzeki. Tutejsze knieje chętnie odwiedzali rycerze, książęta i królowie, którzy oddawali się pasji polowań.


Fot: Miejsce znalezisk archeologicznych na ziemi tuszyńskiej zaznaczone na niemieckiej mapie topograficznej (314. Łódź) z roku 1909.

Pierwsza wzmianka

Pierwsza udokumentowana wzmianka o wsi Tuszyn pochodzi z 1223 roku. Wówczas Konrad, książę Mazowsza i Kujaw, przekazał biskupowi pruskiemu Christianowi swoje prawa do wsi Czarnocin, Rudniki i Tuszyn. Historycy spierają się jednak czy wymienione wsie to tereny z obecnego regionu łódzkiego czy z Kujaw. Dlatego za oficjalną pierwszą wzmiankę wolą uznawać dokument z 1260 roku.

Nie dotyczy on bezpośrednio Tuszyna ale został w nim sporządzony i potwierdza jego istnienie w XIII wieku. Jest to zapewnienie na piśmie, że Kazimierz Konradowic przekazał opactwu cystersów z Sulejowa wieś Straszów. ów dokument jest obecnie przechowywany w Muzeum Narodowym w Warszawie.


Fot: Pieczęć Konrada Mazowieckiego na XIX wiecznym przerysie

16 sierpnia 1416 - nadanie prawa lokacyjnego

Prawie 200 lat od pierwszej wzmianki o Tuszynie, wieś doczekała się podniesienia do rangi miasta. Wszystko za sprawą króla Władysława Jagiełły i rycerza Dobka Kobyły z Żarek. 16 sierpnia 1416 roku Jagiełło nadał Dobkowi prawo lokacyjne dla miasta Tuszyna. W zachowanym odpisie dokumentu możemy przeczytać:

"[...] Pragnąc szerzej nagrodzić zapobiegliwość, lojalność i rozwagę pasowanego rycerza Dobka Kobyły z Żarek, wiernego nam, drogiego, wielokroć wcześniej zasłużonego, jemu ze wsi naszej Tuszyn w ziemie sieradzkiej i powiecie piotrkowskim położonej, miasto lokować zezwoliliśmy i łaskawie z nieprzymuszonej woli obecnie zezwalamy".


Fot: Nadanie prawa lokacyjnego

Pierwsza parafia

Nie zachowały się żadne dokumenty wskazujące na czas, w którym na ziemiach obecnego Tuszyna zaczęło upowszechniać się chrześcijaństwo. Nie wiadomo też kiedy dokładnie wybudowano i konsekrowano pierwszy kościół.

Jedyną pewną informacją jest to, że stało się to przed nadaniem Tuszynowi statusu miasta. Pierwsza wiarygodna informacja o istnieniu parafii pw. św. Witalisa Męczennika pochodzi z 1439 roku. Budynek kościoła nie zachował się w oryginalnej formie. W 1765 roku rozpoczęto jego odbudowę po pożarze, który strawił go trzy lata wcześniej.

W 1808 roku z powodu fatalnego stanu technicznego zburzono go i wybudowano nowy. Operację powtórzono w 1845 roku. W 1927 roku nowy budynek dodatkowo powiększono.


Fot: Kamień upamiętniający miejsce pierwszej parafii

1655 rok - przemarsz wojsk szwedzkich podczas potopu

W wielu opracowaniach historii Tuszyna można napotkać wzmianki o nieszczęściach, które prześladowały miasto przez wieki.

Józef Litwin w opracowanej w 1930 roku monografii miasta pisze, że "Nie ma Tuszyn okazałych ruin zamków[...]. Nie ma w Tuszynie patyną wieków tchnących mieszczańskich kamienic, niema murów dawnych, ręką ludzką wznoszonych, tego najwidoczniejszego, trwałego znaku dwu kategoryj myśli ludzkiej - czasu i przestrzeni, tego materjalnego wcielenia życia i twórczości ubiegłych pokoleń, niema żywych kamieni historji, grających na strunach sentymentalizmu".

Zanim w 1655 roku przez miasto po raz pierwszy przeszły wojska szwedzkie i doszczętnie je zrujnowały, Tuszyn kilka razy został zniszczony przez wielkie pożary.


Fot: E. Dahlbergh, Szwedzi pod Piotrkowem

1661 rok - w mieście istniało tylko 48 domów

Nieszczęścia nękały Tuszyn aż do XVIII wieku. Po pierwszym najeździe Szwedów w mieście ostało się tylko 40 domów. Miasto nie było przygotowane do obrony.

Nie przygotowało się i później, gdy najeżdżały je coraz to inne wojska: litewskie, saskie, rosyjskie i koronne. W 1703 roku podczas kolejnego najazdu szwedzkiego nie uchował się nawet kościół i plebania, które także zostały okradzione. Kilkanaście kolejnych lat to z kolei klęska nieurodzaju. Miasto i jego okolice nękały susze, gradobicia i kolejne pożary.

W jednym z nich, z 26 maja 1762 roku, doszczętnie spłonął kościół św. Witalisa i wieś Tuszynek Starościński. W 1661 roku w mieście istniało tylko 48 domostw.


Fot: Mapa Rzeczypospolitej z drugiej połowy XVII i początków XVIII wieku

Kolejne perypetie miasta: zabór pruski, Księstwo Warszawskie, Królestwo Polskie. 1848, 1860, 1866 - epidemie cholery

Koniec XVIII wieku i większość wieku XIX to okres dynamicznych zmian administracyjnych. Od 1793 roku miasto na skutek II rozbioru Polski trafiło pod zabór pruski.

Od 1807 roku znajdował się w granicach Księstwa Warszawskiego, a od 1815 roku w Królestwie Kongresowym. Mimo to od 1810 roku miasto przeżywało rozkwit gospodarczy.

Odbywały się w nim liczne jarmarki, powstawały kolejne zgromadzenia cechowe oraz garbarnie, działało 8 karczm. W 1820 roku do miasta zjechał pierwszy cyrulik, a rok później także chirurg.


Fot: Mapa Polski z 1831 roku

Tuszyn jako uzdrowisko

Dobre dla zdrowia właściwości tuszyńskich wód mineralnych odkryto już w pierwszej połowie XIX wieku. Zaczęto rozwijać bazę uzdrwiskowo-leczniczą. Do siarczanowo-żelazowych źródeł przyjeżdżało kilkaset osób rocznie.

Wody mineralne miały pomagać w leczeniu chorób wrzodowych przewodu pokarmowego. Tradycje Tuszyna jako uzdrowiska były kontynuowane wiele, wiele lat później, gdy w 1925 roku w Tuszynku rozpoczęto budowę sanatorium dla dzieci.


Fot: Sanatorium. Pawilon II. Widokówka z okresu okupacji

18 maja 1870 - odebranie Tuszynowi praw miejskich

W połowie XIX wieku Tuszyn zaczął tracić mieszkańców na rzecz prężnie rozwijającej się Łodzi. Mimo to miasto funkcjonowało poprawnie. Aż do 1870 roku kiedy to z ukazu carskiego, Tuszyn stracił prawa miejskie.

Była to kara za aktywny udział tuszynian w powstaniu styczniowym. Siedem lat wcześniej Tomasz Zdzienicki, honorowy ławnik Tuszyna, dowodząc niewielkiemu oddziałowi partyzantów, wyruszył pod Wieluń i Dobrą aby walczyć z carską władzą.

Wskutek tego Tuszyn przestał być miastem, a tylko osadą wiejską podległą gminie Górki Duże. Zamiast burmistrza rządził sołyts, zlikwidowano straż pożarną.


Fot: Artur Grottger, Powstanie styczniowe

1884 rok - OSP

Tuszyn od setek lat nękany był pożarami. Nic dziwnego - jego zabudowa była drewniana, często ze słomianymi dachami. Chociaż to drugie w XIX wieku zmieniło się, mieszkańcy Tuszyna nadal mieli świadomość, że straż pożarna powinna być zawsze blisko.

Dlatego w 1884 roku zorganizowano ochotniczą straż pożarną. Przystąpiło do niej 130 osób. Mimo takiego żywego zainteresowania, straż nie funkcjonowała długo. Szybko rozwiązał ją naczelnik powiatu łódzkiego, który bał się, że straż będzie gasić pożary ale podsycać nastroje narodowościowe.

Ale chociaż oficjalne zezwolenie na działalność straży udało się uzyskać dopiero w 1902 roku, tuszyńscy strażacy za datę założenia OSP uznają rok 1884.


Fot: Strażacy z tuszyńskiej OSP przed budynkiem łaźni miejskiej
(fot. ze zbiorów Krzysztofa Wilińskiego)

1916 rok - tramwajem do Łodzi

Obecnie Tuszyn oddalony jest od granic Łodzi o 15 kilometrów. Tak niewielka odległość sprawia, że tuszynianie chętnie korzystają z oferty większego ośrodka miejskiego.

Z potrzeby regularnego środka transportu zdawano sobie sprawę już sto lat temu. Dlatego w 1914 roku Zarząd Łódzkiej Wąskotorowej Elektrycznej Kolejki Dojazdowej nakazał budowę linii łączącej Łódź ze Rzgowem oraz Tuszynem.

Wybuch I wojny światowej opóźnił realizację tych planów. Oddanie linii do użytku nastąpiło dopiero 18 kwietnia 1916 roku. Rok później linię przedłużono do Kruszowa.


Fot: Tuszyn

1 stycznia 1924 - przywrócenie praw miejskich

Chociaż Polska odzyskała niepodległość w 1918 roku, Tuszyn dostał prawa miejskie dopiero 1 stycznia 1924 roku. Oczywiście starania o ich przywrócenie rozpoczęto wcześniej, tuż po zakończeniu wojny.

W 1920 roku ogłoszono ustawę, która miała przywrócić prawa miejskie osadom zdegradowanym przez cara do tej rangi. W Tuszynie natychmiast podjęto uchwałę, w której można przeczytać: "Rada wyraża opinię, by osadę Tuszyn przemianować na miasto[...]

Jako motywy do tej zmiany podać następujące dane: osada przez sposób zabudowania posiada charakter miejski. Przemysł ze względu na dojazdową kolejkę, przy zmianie warunków podniesie się, gdyż już przed wojną były trzy fabryki, a obecnie zaś jest jedna tkalnia i trzy młyny. Liczba ludności dosięga 3.490 mieszkańców".


Fot: Rada Miejska Tuszyna pierwszej kadencji.
(fot. ze zbiorów J. Stasinowskiej)

Tuszyn jako uzdrowisko
cd. Sanatoria

Właściwości tuszyńskich wód mineralnych były znane i doceniane od pierwszej połowy XIX wieku. Szybko doceniono także tutejsze powietrze. Do Tuszyna chętnie przyjeżdżali łódzcy inteligenci i fabrykanci, którzy chcieli odpocząć od ciężkiego dymu unoszącego się nad miastem.

W 1921 roku pojawił się pomysł wybudowania w tuszyńskim lesie sanatorium przeciwgruźliczego. Zrealizować go chciał doktor Justman. Jego plan nie powiódł się, ale po modyfikacjach kontynuowali go Jadwiga i Lucjan Szustrowie.

Dzięki ich staraniom w 1927 roku w Tuszynku udostępniono chorym pierwszy pawilon (obecnie pawilon E) sanatorium przeciwgruźliczego
dla dzieci.


Fot: Sanatorium (źródło: Fotopolska.eu)

Sanatoria podczas wojny

Sześć lat po oddaniu pierwszego pawilonu, wybudowano następny. Tym razem dla dorosłych. Jeszcze przed wojną wybudowano na terenie ośrodka dwa bloki dla personelu. W 1939 roku powstały dwa kolejne pawilony. Gdy właśnie wykańczano ich wnętrza, wybuchła II wojna światowa. Prace dokończyli okupanci, którzy przejęli sanatorium.

W czasie wojny ośrodek dalej działał, ale leczeni byli w nim wyłącznie Niemcy. Zarówno cywile jak i żołnierze. Z przedwojennego personelu pozostawiono na stanowisku pracy tylko jednego lekarza, doktora Hieronima Bąkowskiego.

ZOBACZ stare wydanie Panoramy >

Fot: Sypialnia dziewcząt w sanatorium

Żydzi w Tuszynie

Według prowadzonych od 1451 roku ksiąg wójtowskich, pierwsi Żydzi w Tuszynie osiedli w 1690 roku. Od tego czasu stopniowo stanowili coraz większą grupę. Wykupywali place pod budowę oraz niezamieszkane domy.

Według danych z 1781 roku, w Tuszynie mieszkało 86 Żydów, a już 50 lat później 350. Większość z nich zajmowała się rzemiosłem i handlem. Byli wśród nich krawcy, kowale, garbarze, piekarze, rzeźnicy. W 1885 roku dla mniejszości żydowskiej, która stanowiła już prawie 40 procent całej społeczności Tuszyna, wybudowano drewnianą synagogę.

Po zakończeniu I wojny światowej utworzono tutaj też szkołę Bet-Jakób. W 1921 roku uczęszczało do niej 75 uczniów.


Fot: Przypuszczalnie synagoga w Tuszynie

Los tuszyńskiej mniejszości żydowskiej podczas wojny

Tuż przed wybuchem II wojny światowej w Tuszynie były liczne żydowskie sklepy, trzy domy modlitwy, synagoga i cmentarz zwany kirkutem. Podczas hitlerowskiej okupacji podzieliły one los podobnych obiektów z sąsiedniej Łodzi.

Najpierw zostały zamknięte, a później doszczętnie zniszczone. Podobnie jak żydowskie domy. Jedynie najokazalsze uchowały się przed zburzeniem, ponieważ zajęli je Niemcy. Żydzi musieli nosić gwiazdy Dawida przyczepione do ubrań albo żółte opaski. Szybko zostali jednak z Tuszyna wywiezieni do piotrkowskiego getta, a następnie do obozów koncentracyjnych.

Autorzy książki "Tuszyn. Od królewszczyzny do hiperbazaru" sugerują, że tragiczny okres udało się przeżyć tylko jednej Żydówce ukrywanej przez polską rodzinę. Ponoć.


Fot: Cmentarz w Tuszynie w 1937 lub 1938 r.
(zdjęcie z kolekcji Chaima Fuksa)

Ewangelicy w Tuszynie

Ewangelicy osiedlili się w Tuszynie dość późno, bo dopiero ok. 1870 roku. - Choć niewykluczone, że pierwsi przedstawiciele tej społeczności mogli zawitać w okolice Tuszyna około 1793 roku, kiedy to Tuszyn na krótko znalazł się w granicach zaboru pruskiego - mówi Krzysztof Wiliński, historyk z Tuszyna.

- Tuszyńscy ewangelicy tworzyli niewielką, ale prężnie działającą społeczność. Prowadzili kilka istotnych dla funkcjonowania miasta obiektów. Między innymi założony w 1884 roku browar, piekarnię, której powstanie datuje się na 1904 rok czy też istniejąca od 1914 roku aptekę. W latach 30-tych XX wieku na czele Straży Pożarnej stał jeden z członków społeczności ewangelickiej. Podczas wojny w okolice Tuszyna przybyli również ewangelicy z terenów ówczesnej Jugosławii przesiedleni w ramach akcji kolonizacyjnej.

Społeczność ta zniknęła z Tuszyna pod koniec II wojny światowej. Jednym z niewielu materialnych śladów po ludziach, którzy wnieśli swój wkład w rozwój miasta jest niewielki cmentarz z kilkoma zachowanymi miejscami pochówku.


Fot: Tuszyńscy ewangelicy. (fot. ze zbiorów Krzysztofa Wilińskiego)

Se-ma-for

W 1956 roku Studio Filmów Lalkowych będące wcześniej Oddziałem Filmów Kukiełkowych Łódzkiej Wytwórni Filmów Fabularnych wyprowadziło się z ulicy Łąkowej w Łodzi i przeprowadziło do Tuszyna-Lasu. Od 1960 roku działało pod doskonale znaną wszystkim miłośnikom animacji nazwą Se-Ma-For (Studio Małych Form Filmowych).

W studiu powstały takie seriale jak "Miś Uszatek", "Przygody Misia Colargola", "Przygód kilka wróbla Ćwirka" czy "Mały Pingwin Pik-Pok". To tylko część kultowych filmów lalkowych, które stworzono w studiu w latach 1960-1990.

Studio jako państwowa instytucja w latach 90. zaczęło popadać w kłopoty finansowe aż wreszcie zostało zamknięte w 1999 roku.


Fot: Miś Uszatek

Architektura drewniana

"Miasteczko, choć tak stare, nie posiada nic w sobie ciekawego - pisze Michał Rawita-Witanowski w 1926 roku. - Liczne pożary, którym ulegały jego drewniane domostwa nie zachowały nawet właściwości drzewnego budownictwa, tak wdzięcznego tematu dla studjów w innych mieścinach polskich". Mimo tego, co można przeczytać w "Ilustrowanych Okolicach Piotrkowska", w Tuszynie zachowało się kilka drewnianych budynków. Pierwsze parterowe domy z cegły zaczęto stawiać w Tuszynie dopiero pod koniec XIX wieku.

Pierwszy murowany piętrowy dom wybudowali w 1909 roku Katarzyna i Józef Gasiowie. Stanął przy ul. Rzgowskiej. Nieco na wyrost zyskał przydomek kamienicy.


Fot: Architektura drewniana. Fragment ul. Rzgowskiej z lat 20

Katastrofa lotnicza pod Tuszynem

Do katastrofy doszło 15 listopada 1951 r. Tego dnia samolot pasażerski Polskich Linii Lotniczych LOT miał polecieć z Łodzi do Krakowa. Pilotem był kapitan Marian Buczkowski, ojciec aktora Zbigniewa Buczkowskiego.

Samolot odleciał tylko 20 km od Łodzi. Przy słabej widoczności, w gęstej mgle zaczepił o słup i spadł we wsi Górki Duże niedaleko Tuszyna. Na pokładzie było czterech członków załogi i 12 pasażerów. Wszyscy zginęli.

Była to pierwsza katastrofa samolotu LOT po II wojnie światowej. 27 listopada 2010 roku w Tuszynie odsłonięto obelisk upamiętniający katastrofę.


Fot: Tuszyn. Uroczystość w rocznicę katastrofy lotniczej

II

Wielkie postaci

Władysław Reymont

Władysław Stanisław Reymont przyszedł na świat 7 maja 1868 roku w Kobielach Wielkich. To stamtąd Antonina i Józef Rejmentowie przeprowadzili się do Tuszyna. Ich syn miał wtedy rok. Stało się to za sprawą Szymona Kupczyńskiego, wuja ze strony matki Władysława.

W owym czasie był proboszczem tuszyńskiej parafii i chcąc pomóc biednej rodzinie, zatrudnił szwagra jako organistę. Całej rodzinie użyczył należącego do parafii domu. Władysław Reymont w Tuszynie spędził lata edukacji wczesnoszkolnej. Później rodzice wysłali go do szkoły w Będkowie, a następnie w Warszawie.


Fot: Władysław Reymont

Jankiel Adler

Nieco dłużej z Tuszynem związany był malarz Jankiel Adler. Pochodził z rodziny Eliasza Adlera, żydowskiego kupca, właściciela składu opałowego i młyna. Jego matką była Chana Łai z domu Fiter.

Jankiel urodził się w 1895 roku. W Tuszynie spędził pierwsze 17 lat swojego życia. Następnie wyjechał do Belgradu, Wuppertalu, na chwilę osiadł w Warszawie po czym rozpoczął podróże po Europie. Adler w swojej twórczości nawiązywał do żydowskiego ekspresjonizmu. Inspiracje czerpał m.in. z twórczości Paula Klee
i Wassila Kandinskiego.


Fot: Jankiel Adler

Maria Rodziewiczówna

Maria Rodziewiczówna nie pochodziła z Tuszyna, ani nigdy w nim nie mieszkała. Mimo to los związał ją z podtuszyńskim Żerominem. Pisarka przyjaźniła się z posiadaczami majątku Mazarakimi. Często odwiedzała ich, otrzymała od nich pomoc w latach 30. gdy Aleksander Mazaraki wysłał jej pomoc materialną oraz płody rolne.

Gdy podczas wojny trafiła do obozu przesiedleńców w Łodzi przy ul. Łąkowej 4, Mazaraki wyciągnął ją stamtąd w marcu 1940 roku i dał schronienie w należącym do niego dworku w Żelaznej pod Skierniewicami.


Fot: Maria_Rodziewiczówna (Kłosy, 1889)

Aleksander Zwierzyński

Aleksander Zwierzyński urodził się 3 lutego 1880 roku w Tuszynie. Był przewodniczącym Stronnictwa Narodowego w czasie II wojny światowej, wicemarszałkiem Sejmu II Rzeczypospolitej, od września 1944 wiceprezesem Rady Jedności Narodowej, a także prawnikiem i dziennikarzem.

Chociaż większość życia spędził poza Tuszynem, tutaj zmarł w 1958 roku. Na jego grobie od 1992 roku widnieje tablica umieszczona przez harcerzy z napisem: Aleksander Zwierzyńki. Syn ziemi tuszyńskiej. Ofiara reżimu stalinowskiego. Skazany w procesie szesnastu.


Fot: Aleksander Zwierzyński. (źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe, Sygnatura 1-A-770-2)

Stanisław Kiełbasiński

Również w Tuszynie w 1882 roku urodził się Stanisław Kiełbasiński. Był naukowcem, studiował chemię w Berlinie i filozofię w Wiedniu. W 1911 roku na owym drugim kierunku uzyskał stopień doktora.

W latach 1913-1920 w Moskwie w pracowni J.I. Ostromyslenskiego zajmował się badaniami nad syntezą kauczuku z alkoholu etylowego. Dzięki jego badaniom możliwe było uruchomienie w 1932 roku produkcji syntetycznego kauczuku na przemysłową skalę. Najpierw w Związku Radzieckim, a sześć lat później w Polsce.

Od 1945 był związany z Politechniką Łódzką i Uniwersytetem Łódzkim. W gmachu Wydziału Chemicznego PŁ widnieje tablica upamiętniająca profesora Kiełbasińskiego.


Fot: Stanisław Kiełbasiński. Tablica pamiątkowa
na Wydziale Chemii PŁ

Wacław Borowy

Kolejnym wybitnym naukowcem związanym z okolicami Tuszyna był Wacław Borowy. Urodził się 19 maja 1890 roku w Tuszynku. Był historykiem literatury, krytykiem literackim i profesorem Uniwersytetu Warszawskiego. Studia polonistyczne i romanistyczne rozpoczął na Uniwersytecie Lwowskim ale w 1909 r. przeniósł się na Uniwersytet Jagielloński, gdzie ukończył polonistykę i anglistykę.

W swojej pracy naukowej podejmował tematy badań porównawczych przekładów i wersyfikacji. Borowy uczynił z Biblioteki UW nowoczesny i największy naukowy księgozbiór stolicy. Przyczynił się też do usystematyzowania i skatalogowania zbiorów bibliotecznych.


Fot: Wacław Borowy

Józef Ambrozi
ślusarz, zegarmistrz

O Józefie Ambrozim można powiedzieć, że dla tuszynian jest postacią kultową. Urodził się w 1891 roku i jeszcze przed I wojną światową uzyskał dyplom czeladnika zegarmistrzowskiego.

Wojnę spędził walcząc na Ukrainie, ale tuż po jej zakończeniu powrócił do Tuszyna i otworzył zakład ślusarski przy ul. Rzgowskiej 50. Okno zakładu zdobił metrowej średnicy zegar z mechanicznie poruszaną figurką kowala. Była to nie lada atrakcja szczególnie dla dzieci. Jeden z pierwszych zrobionych przez niego zegarów zawisł na budynku tuszyńskiego magistratu.

Zegary wykonane przez Ambroziego wskazywały również godziny w Zelowie, Zduńskiej Woli, Bełchatowie, Lututowie, Osjakowie i wielu innych miejscowościach, nie tylko w Polsce. Co najmniej jeden z nich został wywieziony do Niemiec.

Fot: Józef Ambrozi

Monika Kuszyńska

Monika Kuszyńska wielokrotnie bardzo pozytywnie wypowiadała się o Tuszynie. O jej miłości do tego miejsca może świadczyć to, że w Tuszynie mieszka. Kuszyńska pod koniec 2000 roku została wokalistką zespołu Varius Manx. Rok później światło dzienne ujrzał album "Eta" z którego pochodzą utwory "Maj" i "Jestem Twoją Afryką".

Piosenkarka nagrała z Varius Manx jeszcze dwa krążki. W 2006 roku podróżując z resztą zespołu uległa wypadkowi samochodowemu, na skutek którego musi poruszać się na wózku inwalidzkim. Nieszczęśliwe wydarzenia tylko na chwilę zastopowały jej karierę.

Od 2012 roku można oglądać ją w programach telewizyjnych, na koncertach i muzycznych show. W 2015 roku reprezentowała Polskę na 60. Konkursie Piosenek Eurowizji.


Fot: Monika Kuszynska representing Poland performs the song 'In The Name Of Love

Michał Kopacki

Strong Man z Tuszyna. Michał Kopacki reprezentuje swoje rodzinne miasto na wielu prestiżowych zawodach w Polsce i za granicą.

W 2012 roku brał udział w zawodach Arnold Strongman Classic – dorocznych, indywidualnych zawodach siłaczy, które są organizowane od 2002 r. w mieście Columbus (Ohio, USA) przez Arnolda Schwarzeneggera. Zawody są częścią The Arnold Sports Festival. Są rozgrywane w końcu lutego lub na początku marca. Do udziału w tych elitarnych zawodach zapraszani są najlepsi, światowi zawodnicy.


Fot: Michał Kopacki

Bartek Grzanek

Bartek Grzanek dzisiaj jest rozpoznawalnym na polskiej scenie muzycznej artystą. W 2015 roku wydał album "Duch", który był promowany przez Łódzkie Centrum Wydarzeń. Tymczasem muzyk z Tuszyna debiutował już w 1993 roku, grał wówczas w zespole coverowym. W liceum w rodzimym mieście, następnie współpracował z grupami Colorado Band, Toster Band oraz Rezerwatem. Wokalnie udzielał się w grupie Tosteer. Od 2011 roku gra na gitarze w zespole Rafała Brzozowskiego.

Bartek Grzanek ma też za sobą udział w dwóch talent show. Najpierw śpiewał w "The Voice Of Poland", a później został finalistą piątej edycji programu "Mam talent".

Dzięki programom telewizyjnym o talencie tuszyniana dowiedziała się cała Polska.


Fot: Rafał Brzozowski i Bartosz Grzanek. TVNX-News

Ojciec Roman Majewski

18 września 1962 w Tuszynie urodził się Roman Majewski.

Jego rodzinna miejscowość to Żeromin. W Czarnocinie ukończył Technikum Rolnicze. Śluby zakonne złożył w 1983 r. Pochodzi z parafii św. Witalisa Męczennika w Tuszynie.

Święcenia kapłańskie przyjął w maju 1989 r. na Jasnej Górze z rąk biskupa Stanisława Nowaka. W latach 1995-1999 był dyrektorem programowym, a przez kolejne lata dyrektorem Radia Jasna Góra. 23 kwietnia 2008 roku objął na pierwszą kadencję urząd przeora Jasnej Góry. Zawsze otaczał szczególną opieką pielgrzymów z Tuszyna przybywających na Jasną Górę.

2 kwietnia 2011 roku został wybrany na kolejną kadencję.


Fot: Ojciec Roman Majewski. (fot: Piotr Deska)

III

Historia tworzona dzisiaj

Targowisko

To z czego Tuszyn współcześnie znany jest w całej Polsce, to ogromne targowisko.

Zlokalizowane jest przy drodze krajowej numer 1 z Gdańska do Katowic. Kilkanaście kilometrów od Łodzi, w samym centrum kraju. Swoją działalność prowadzi tutaj kilkaset firm. Odwiedzający je klienci przyjeżdżają nie tylko z najdalszych zakątków Polski, ale z całej Europy.


Fot: Targowisko w Tuszynie

Nawiązanie do tradycji jarmarków w Tuszynie

Tuszyn już w momencie lokowania na prawach miejskich, miał być miastem otwartym, przeznaczonym do celów handlowych. Dzięki takim przywilejom można było organizować w nim targi i jarmarki. Przywileje te potwierdzali kolejni królowie Polski.

Do 1653 roku do istniejących już w Tuszynie targów Jan Kazimierz dodał dwa nowe: na św. Jana Chrzciciela i Narodzenie Matki Boskiej. Dodatkowo ustanowił targi sobotnie. Kolejne dwa zostały ustanowione w 1681 roku: na św. Filipa i Jakuba oraz na św. Andrzeja Apostoła. Ich liczba systematycznie zwiększała się aż...


Fot: Targ na ulicy Łaskiej

Długie tradycje handlowe

W 1810 roku w Tuszynie odbywało się 12 niedzielnych jarmarków rocznie. Ta liczba zmieniała się, podobnie jak dni, kiedy je organizowano. Już 1812 roku liczbę jarmarków zmniejszono do dziesięciu, aby w 1818 roku znowu przywrócić 12. W 1860 roku ich liczba spadła jednak do 6, a dniem handlowym został poniedziałek.

Co można było kupić na jarmarku? Wszystko!

Zboże, owoce, warzywa, artykuły codziennego użytku, konie oraz bydło. Szczególnie znane były właśnie ze sprzedaży koni. W samym roku 1865 sprzedano ich 425.


Fot: Targowisko Gminne w Tuszynie

Targowisko z historią

Nie dziwi, że w miejscu które od wieków słynęło z handlu, powstało jedno z największych targowisk w Europie.

Jego początki sięgają 1989 roku i początków prywatyzacji. To wtedy przy szosie zaczęły ustawiać się pierwsze kramy. Można było znaleźć na nich głównie tekstylia. Ponieważ przybywało ich bardzo szybko, zaczęto szukać nowego miejsca dla targowiska.

Tak powstało Tuszyńskie Centrum Handlowe. Miasto w mieście. Z własnymi wewnętrznymi drogami, parkingami, ogromnymi zadaszonymi placami i budynkami, węzłem radiowym, gastronomią i inną infrastrukturą. To za sprawą tuszyńskiego targowiska oficjalnym logo Urzędu Miasta jest skrzydło Hermesa, boga handlu.


Fot: Logotyp Miasta Tuszyna

Autostrada A1

"Tuszyn nie może się pochwalić położeniem w spektakularnie fascynujących stronach - czytamy w przewodniku turystycznym po Tuszynie.
- Daleko stąd do gór, wcale nie bliżej do krainy jezior, a do morza jeszcze dalej. Brak tu omszałych swą zabytkową zacnością budowli czy ekscytujących z jakichkolwiek innych powodów obiektów. Ma za to Tuszyn bardzo dogodne, a rzec można, że wręcz atrakcyjne, położenie pod względem komunikacyjnym". Leży niemal w środku Polski, niedaleko skrzyżowania autostrady A1 i drogi ekspresowej S8.

Owo centralne położenie od zawsze było niewątpliwym walorem Tuszyna.


Fot: Autostrada A1

Dąb króla
Władysława Jagiełły

Z okazji obchodów 600-lecia miasta Tuszyn, na zrewitalizowanym placu Reymonta posadzono pamiątkowy dąb króla Władysława Jagiełły.

Drzewo ma przypominać, że 16 sierpnia 1416 roku to właśnie za sprawą Jagiełły Tuszyn został miastem królewskim. W uroczystości udział wziął sam król oraz jego świta!


Fot: 15.09.2016 Tuszyn. Obchody 600 lecia nadania praw miejskich Tuszynowi, udział wzięli: Cezary Grabarczyk, Ryszard Bonisławski, Iwona Śledzińska-Katarasińska, Waldemar Buda, Anna Milczanowska, Ks. Marek Stępniak.

Rewitalizacja placu
Władysława Reymonta

Decyzja o przebudowie placu Władysława Reymonta zapadła około 8 lat temu - mówi Witold Małecki, Burmistrz Miasta Tuszyna. - Poprzednik wykonał dokumentację projektową, która niestety nie doczekała się pozwolenia na budowę ze względu na sprzeczność z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Świadomość potrzeby zmian w tym miejscu była jednak silniejsza więc zmieniono miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego i zaktualizowano projekt. Budowa zbiegła się z rokiem jubileuszu 600-lecia nadania praw miejskich. Przebudowany plac stanie się pamiątką obchodów wielkiego jubileuszu.

Oprócz nawierzchni placu wybudowana została m.in. fontanna i oświetlenie, przearanżowano sieć energetyczną, przybyło kwiatów i obiektów małej architektury. Obecność tłumów mieszkańców na placu zwłaszcza wieczorem dobitnie dowodzi, że inwestycja była jak najbardziej uzasadniona.


Fot: Rewitalizacja placu Władysława Reymonta

Denar i medal
z okazji 600-lecia
Miasta Tuszyn

Z okazji obchodów 600-lecia miasta Tuszyn
wybito okazjonalny medal oraz denar.

Na denarze widnieje wizerunek
króla Władysława Jagiełły.


Fot: Moneta i denar wybite z okazji ochodów 600-lecia miasta Tuszyn

Park im. Józefa Piłsudskiego

Zanim powstał park, był tu stary rynek. Widnieje on jeszcze na planach zabudowy Tuszyna z końca XVIII wieku. Ponieważ teren w tym miejscu jest obniżony, spływały na niego wody deszczowe i ścieki. Nie pomogło wybrukowanie, które miało zwiększyć komfort zarówno handlujących jak i kupujących.

Dlatego 13 października 1924 roku Zarząd Miejski zadecydował, że w tym miejscu powstanie skwerek a wokół niego murowany parkan. Plan udało się zrealizować w latach 1926-1928. Zerwano kocie łby, wytyczono alejki, zasadzono zieleń, na środku postawiono figurę Marki Boskiej.

Imię Józefa Piłsudskiego skwer otrzymał w 1936 roku. Po wojnie park popadł w zapomnienie. Dopiero niedawno został uporządkowany i wyposażony w małą architekturę.


Fot: Park im. Józefa Piłsudskiego

Zespół kościoła parafialnego pw. św. Witalisa Męczennika wraz z otoczeniem

Kościół św. Witalisa Męczennika stojący dzisiaj u zbiegu ulic Łowickiej i Stefana Żeromskiego został oddany do użytku w 1865 roku. Konsekrował go 19 października 1882 roku biskup kujawsko-kaliski Wincenty Teofil Chościak-Popiel.

Istnieją dokumenty potwierdzające, że świątynia rzymskokatolicka w Tuszynie stała już w 1397 roku ale budowane we wcześniejszych wiekach drewniane budynki łatwo ulegały pożarom i były podatne na złe warunki atmosferyczne.

Dopiero XIX-wieczna murowana świątynia zdołała przetrwać do XXI wieku.


Fot: Zespół kościoła parafialnego

Zespół kościoła parafialnego pw. św. Witalisa Męczennika wraz z otoczeniem

Swój obecny kształt świątynia uzyskała już w XX wieku. Po walkach frontowych w 1914 roku została poważnie uszkodzona. Uderzył w nią pocisk pruskiej artylerii. Renowacji dokonano w latach 1927-1930.

Nad przebiegiem prac czuwał architekt Oskar Sosnowski. To on dokonał zmian planów kościoła i powiększył go od strony prezbiterium. Kolejnych zniszczeń dokonali Niemcy, którzy w czasie wojny urządzili w nim magazyn zboża.

W 1948 roku do odbudowy przystąpił ks. Leon Dębicki.


Fot: Zespół kościoła parafialnego

Wnętrze kościoła
św. Witalisa

To, co najciekawsze w kościele św. Witalisa, mieści się w środku. To przeniesione ze starego, drewnianego kościoła elementy wyposażenia.

XVII-wieczne tabernakulum, obraz Matki Boskiej znajdujące się w ołtarzu głównym oraz obrazy przedstawiające św. Witalisa. W kościele są również pochodzące z lat 70. malowidła okienne wykonane przez Andrzeja Pągowskiego.


Fot: Wnętrze kościoła parafialnego

Miejski Ośrodek
Kultury

Nie trzeba wchodzić do środka, aby budynek przy Noworzgowskiej 20a intrygował. Na jednej ze ścian jest kilkunastometrowa ścianka wspinaczkowa. To nie lada atrakcja nie tylko dla dzieci ale i dorosłych.

Kto nie chciałby sprawdzić czy pokona przewieszenie albo czy wejdzie na szczyt w mniej niż 5 minut? Równie ciekawie jest w środku. Nie ma tygodnia, żeby coś tu się nie działo.

W styczniu co roku odbywają się tu imprezy z okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w lutym atrakcje czekają na dzieciaki, które mają ferie, w marcu hucznie obchodzony jest dzień kobiet... I tak cały rok! Aktualne wydarzenia najlepiej śledzić na stronie: http://www.moktuszyn.pl/

Fot: Miejski Ośrodek Kultury

Miejska Biblioteka Publiczna

Komu nie przypadną do gustu ścianka wspinaczkowa i głośne imprezy w Miejskim Domu Kultury, może szukać spokoju pośród tysięcy książek.

Miejska Biblioteka Publiczna w Tuszynie działa od 1949 roku. Obecnie mieści się w MOK przy ul. Noworzgowskiej 20a. Na jej zbiory składa się 27 tys. książek, regionalia i bieżące czasopisma. Ze zbiorów Biblioteki korzysta 1600 czytelników. Posiada filię biblioteczną w Tuszynie Lesie na ul. Prusa 7 i dwa punkty biblioteczne w Tuszynie ul. Szpitalna i we wsi Żeromin.


Fot: Miejska Biblioteka Publiczna w Tuszynie

Pływalnia "Oceanik"

23 września 2003 roku dokonano uroczystego wbudowania kamienia węgielnego pod nowo budowaną krytą pływalnię. Kilka miesięcy później, dokładnie 14 maja 2004 roku oddano ją do użytku.

Pływalnię "Oceanik" tuszynianie nazywają swoją dumą. Oprócz basenu sportowego, rekreacyjnego i brodzika dla dzieci są tam zjeżdżalnie, wanny do hydromasażu i grota solna. Można też spędzać czas w tutejszej kawiarni.


Fot: Pływalnia Oceanik

IV

Nie tylko serce miasta

Kruszów

Tuszyn to nie tylko ośrodek miejski i przyległe targowisko. W bliskiej odległości leżą piękne tereny zielone oraz wsie z zachowanymi urokliwymi dworkami. Okazały zespół dworski jest w Kruszowie.

Został wybudowany w XVII wieku przez Michała Ostrowskiego, pułkownika wojsk koronnych, posła i chorążego piotrkowskiego. Zanim po II wojnie światowej w dworku umieszczono posterunek milicji, należał on m.in. do Kazimierza Krzysztoporskiego i Heleny Kopańskiej z Mazarakich. Jego historia w ostatnim stuleciu była burzliwa: po posterunku MO, mieściła się tu Stacja Unasienniania Zwierząt i siedziba Zakładu Maszyn Rolniczych.

Pod kolejnymi zarządami budynek popadał w ruinę, aż wykupili go Maria i Zbigniew Matusiakowie. Wyremontowali zabytkowy dworek i uporządkowali okalający go park.


Fot: Dwór w Kruszowie
(źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego)

Żeromin

Wieś Żeromin leży 3 kilometry na wschód od Tuszyna. To co w niej najbardziej urzekające to liczne stawy oraz klasycystyczne dwory i zabudowania folwarczne. Zespół dworski zbudowano najprawdopodobniej w końcu XIX wieku. Jego ostatnimi właścicielami była rodzina Mazarakich, która musiała opuścić go w czasie wojny.

Dla pracowników zatrudnionych w dobrze prosperującym gospodarstwie w 1917 roku wybudowano czworaki, nazywane przez miejscowych "belwederkami". Zachowały się dwa z nich. Niedawno zostały odnowione. Dworek na skutek zaprószenia ognia spłonął w 1988 roku.


Fot: Dworek w Żerominie. (fot. ze zbiorów Wojewódzkiego Oddziału Służby Ochrony Zabytków w Łodzi)

Górki Małe

Na południe od Tuszyna leży jeszcze jedna wieś, którą przed wojną zdobił okazały zespół dworski. Dawny folwark położony jest w pagórkowatej okolicy, przy drodze do Jutroszewa.

Otacza go park pełen kilkusetletnich drzew. Jest tam m.in. ponad 800-letni dąb czy 500-letnia lipa a to tylko 2 z 14 pomników przyrody, które tutaj rosną. Sam dworek chociaż stylizowany na zabytkowy, jest nową budowlą. Ponieważ oryginał był w fatalnym stanie, konserwator zabytków wydał pozwolenie na rozbiórkę. Zachowano jedynie fundamenty na których postawiono nowy dworek.


Fot: Dworek w Górkach Małych. (Fot. ze zbiorów Wojewódzkiego Oddziału Służby Ochrony Zabytków w Łodzi)

Wakeboarding
na Młynku

"Młynek" to miejsce, gdzie chętnie odpoczywają nie tylko tuszynianie ale i łodzianie. Został zbudowany na rzeczce, która jest dopływem Wolbórki. Na jedenastohektarowym terenie leżą dwa stawy otoczone lasem sosnowym. Nad dużymi zbiornikami wodnymi jest piaszczysta plaża.

Od 2014 roku gmina Tuszyn dzierżawi Młynek prywatnemu inwestorowi. Powstał tam m.in. wakepark czyli miejsce do uprawiania wakeboardingu. Brzmi dziwnie? Wcale nie. Wakeboarding to sport polegający na pływaniu na specjalnej desce trzymając się liny zaczepionej do wyciągu.


Fot: WakePark Młynek. (Fot. Marcin Strumiłło)

Tuszyn-Las / miasto-ogród. Pierwsze niepowodzenia

1 października 1927 roku burmistrz Tuszyna Józef Domowicz na posiedzeniu Rady Miejskiej wystąpił z uchwałą, aby na obszarze "Tuszyn - Poddębina" rozparcelować 250 mórg lasu miejskiego i utworzyć miasto las - ogród.

Ów pomysł spotkał się z aprobatą nie tylko dlatego, że mógł przynieść Tuszynowi sławę miejscowości letniskowej, ale i dlatego, że sprzedaż gruntów solidnie zasiliłaby miejską kasę. Powołano komitet, który miał zająć się realizacją planów. Rozpoczęto od falstartu. Pismo, które komitet wystosował do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Lasów z prośbą o wydanie zezwolenia na dokonanie parceli lasu myśliwskiego pod budowę osiedla letniskowego, zostało odrzucone. Nie wyrażono zgody na wyrąb lasu.


Fot: Budowa domów w Tuszynie-Lesie

Miasto-ogród

7 grudnia 1927 roku Wojewódzki Inspektor Ochrony Lasów wydał zezwolenie na przeprowadzenie parceli lasu miejskiego i utworzenie osiedla letniskowego. Zażądał jednak aby na każdej działce utrzymano 70% drzewostanu. Jeszcze przed oficjalną zgodą zaczęto pobierać opłaty na poczet powstającego osiedla.

Projekt Tuszyn-Lasu stworzył inż. Andrzej Kartasiński. Zgodnie z nim las miał zostać rozparcelowany na 615 działek. Główną ulicą osiedla miała być Aleja 3 Maja, a punktem centralnym Plac Legionów. Zaprojektowano również cztery parki: J. Piłsudskiego, J. Kilińskiego, Wolności i Olszynki. Huczne otwarcie miało miejsce 6 maja 1928 roku.


Fot: Dawny dom wczasowy w Tuszyn-Lesie

Wille z Tuszyn-Lasu dzisiaj

Tuszyn-Las chociaż jest częścią Tuszyna, jest od niego oddzielony drogą krajową numer 1. Jest też znacznie młodszy. Podczas gdy Tuszyn świętuje 600-lecie, Tuszyn-Las będzie mógł pochwalić się okrągłą "setką" dopiero w 2028 roku.

Wielu mieszkańców Tuszyn-Lasu podkreśla tę odrębność, szczycąc się swoim rodowodem. Bo gdy regularnie niszczony i trawiony pożarami Tuszyn nie uchronił się przed nadgryzieniem zębem czasu i nie zachował wiele dawnego uroku, o tyle w Tuszyn-Lesie wciąż można trafić na budynki z okresu międzywojennego. Jest ich niewiele i giną pośród nowobudowanych domów, ale idea miasta-ogrodu jest wciąż w mieszkańcach.


Fot: Willa z okresu międzywojennego położona w Tuszyn–Lesie przy ul. Prusa 21

Zofiówka

Zofiówka w dwudziestoleciu międzywojennym również była miejscowością letniskową, do której chętnie zjeżdżali bogaci łodzianie. Z tamtego czasu pochodzi część zabudowy.

Najbardziej charakterystycznym budynkiem jest murowana willa z 1927 r. Należała do Aleksego Rżewskiego, Starosty Łódzkiego i pierwszego prezydenta Łodzi w Niepodległej Polsce. We wsi są też resztki cmentarza ewangelickiego i domu modlitwy. Jeszcze przed wojną mieszkało tutaj dużo Niemców. Wszyscy wyjechali przed zakończeniem działań wojennych. Ich gospodarstwa przejęło państwo.


Fot: Willa Aleksandra Rżewskiego, starosty łódzkiego okresu międzywojennego

Rezerwat Przyrody Wolbórka

Na terenie gminy Tuszyn znajdują się dwa rezerwaty przyrody. Pierwszy z nich to rezerwat Wolbórka. Został utworzony w 1959 roku.

Obejmuje teren o powierzchni nieco ponad 32 hektarów. Leży u źródeł rzeki Wolbórki. Został utworzony aby chronić fragmenty naturalnego lasu olszowego oraz występującego tu motyla szlaczkonia borówkowca. Rezerwat położony jest na uboczu szlaków turystycznych, a nawet jeśli ktoś tutaj dotrze, może mieć problem ze zwiedzaniem tego terenu. Po dwóch zespołach leśnych - olsz i łęg olszowych - trudno spacerować ze względu na bogactwo runa i podszytu. Można tu spotkać łosia, żurawia, bociana czarnego, rzekotki drzewne, żaby trawne czy żmiję zygzakowatą.


Fot: Grzyby w rezerwacie przyrody Wolbórka

Rezerwat Przyrody Molenda

Rezerwat Molenda jest znacznie większy od Rezerwatu Wolbórka i zajmuje powierzchnię 147 hektarów. Powstał po to, aby chronić jodłę. To tutaj przebiega granica od której podążając na południe nie spotka się już tego gatunku.

Poza tym zachowano tutaj fragmenty pierwotnego lasu mieszanego. Występuje tutaj również buk, świerk, dąb, sosna i grab. Z roślin chronionych można także spotkać lilię złotogłów, gnieźnika leśnego, naparstnicę czy przylaszczkę. Spośród zwierząt swój dom tutaj mają łosie, dziki, sarny, borsuki, jenoty i dzięcioły.


Fot: Rykowisko, jelenie, las. (Fot. Grzegorz Okolów)

Ścieżka przyrodniczo-edukacyjna w Leśnictwie Tuszyn

Ścieżka przyrodnicza położona jest w Uroczysku Molenda Obrębu Rydzyny. Na jej trasie można zobaczyć najciekawsze przyrodniczo i historycznie miejsca w rezerwacie.

Odświeżono szlaki, opracowano i przygotowano tablice edukacyjno-informacyjne z zaznaczonymi głównymi i pobocznymi szlakami pieszymi oraz wyznaczonymi ciekawymi miejscami na szlakach. W rezerwacie Molenda umieszczono pięć tablic leśnych.

Wykonano także podręczne mapki informacyjne, które są dostępne w Miejskim Ośrodku Kultury w Tuszynie oraz w Filii w Tuszynie-Lesie, szkołach, w urzędzie miasta oraz u sołtysów.


Fot: Ścieżka przyrodniczo-edukacyjna w Leśnictwie Tuszyn

Szlak Okrężny Wokół Łodzi

Szlak pieszy o długości 184 km prowadzi dookoła aglomeracji łódzkiej. Wędrując nim odwiedzimy Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich, Wysoczyznę Łaską oraz Wysoczyznę Bełchatowską. Zajrzymy też do wielu miast i miasteczek orbitujących wokół Łodzi.

Żeby ułatwić wędrowanie, szlak został podzielony na etapy. Dwa z nich o łącznej długości 38 km biegną wokół Tuszyna. Pierwszy odcinek zaczyna się w Wiskitnie i prowadzi przez Bronisin, Grodzisko, Kalinko, Morgi, Młynek aż do Tuszyna. Drugi rozpoczyna się w Tuszynie i pozwala na zwiedzenie Górek Małych, cmentarza z I wojny światowej, sanatorium przeciwgruźliczego w Tuszynie i części Tuszyna-Lasu w okolicy ul. Poddębina oraz wcześniej opisanego rezerwatu Molenda i Rydzynek.


Fot: Młynek, (fot. Marcin Strumiłło)

Łódzki Szlak Konny

Łódzki Szlak Konny to najdłuższa w Europie trasa przeznaczona do uprawiania turystyki konnej. Jej łączna długość to ponad 2000 km.

Jest doskonale oznakowana, po drodze są miejsca postojowe oraz ponad 200 ośrodków jazdy konnej, które oferują również usługi noclegowe i gastronomiczne. Szlak częściowo wytyczony jest wokół Tuszyna. Biegnie przez Modlicę, Młynek, północną stroną po ul. Poddębina i dzielnicę Tuszyn Szpital.


Fot: Atrakcje turystyczne Polski Łódzki Szlak Konny.
(fot. www.wsiodle.lodzkie.pl)

Szlak rowerowy
im. Józefa Domowicza

Szlak rowerowy o łącznej długości 28,5 km wytyczyli uczniowie Gimnazjum nr 1 w Tuszynie.

Ta łatwa do pokonania trasa rozpoczyna się właśnie przy szkole, a następnie prowadzi przez tereny leśne i wsie wokół miasta. Podróżujący nią rowerzyści obejrzą po drodze Młynek, Tuszyn-Las, Rydzynki, Zofiówkę, Bądzyń, Dylew, Wolę Kazubową, Górki Duże i Garbów.


Fot: Szlak rowerowy im. Józefa Domowicza