- PROSZĘ PANA, CO TO ZA GÓRA? NA MAPACH JEJ NIE MA - ZAPYTAŁ MNIE KIEDYŚ MĘŻCZYZNA, WSKAZUJĄC NA GÓRĘ KAMIEŃSK, POWSTAŁĄ
Z NADKŁADU, KTÓRY NALEŻAŁO PRZEMIEŚCIĆ, ABY „DOSTAĆ” SIĘ DO WĘGLA BRUNATNEGO ZLOKALIZOWANEGO
W JEDNYM Z NAJWIĘKSZYCH ZŁÓŻ WĘGLA BRUNATNEGO
W POLSCE. UDOSTĘPNIANIE TRWAŁO AŻ TRZY LATA, ALE DZIĘKI TEMU W ODDALONEJ
O KILKA KILOMETRÓW ELEKTROWNI POWSTAJE JEDNA PIĄTA POLSKIEGO PRĄDU.
Żeby powstała wysoka na niemal 400 m n.p.m. góra, trzeba było wykopać gigantyczne wyrobisko, z którego właśnie wydobywa się węgiel. Wyrobisko odkrywkowe zmieniło
nie tylko krajobraz, ale cały region. Mały Bełchatów, w którym jedynym przemysłem było włókiennictwo, zmienił się w bogate, 60-tysięczne miasto. Z powierzchni ziemi zniknęło kilka wiosek, ale za to Kleszczów, na którego terenie znajduje się kopalnia, stał się najbogatszą gminą w Polsce,
a pracę dostało nawet 12 tys. ludzi. Dziś kopalnia i elektrownia, perły
w koronie PGE Polskiej Grupy Energetycznej, zatrudniają ponad
8 tys. pracowników, a kilka tysięcy osób zarabia w firmach działających na rzecz potentata. Region z rolniczego zmienił się w przemysłowy.
Od kilku lat wydobywany jest węgiel
z drugiej odkrywki, koło Szczercowa,
a w przyszłości może powstać trzecia, obok Złoczewa. - Dzięki kopalni
i elektrowni nasz region lepiej poradził sobie z kryzysem energetycznym - podkreśla prof. Tadeusz Markowski
z wydziału zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. I dodaje, że nawet jego uczelnia skorzystała na inwestycji, bowiem przez lata prowadziła badania na terenie bełchatowskich oddziałów spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.
Wracając zaś do góry, leżącej niedaleko gierkówki, czyli drogi Warszawa – Katowice, to zimą zmienia się ona w narciarski raj
z liczącą ok. 760 m trasą zjazdową,
zaś latem jeżdżą po niej rowerzyści
i motocrossowcy. Na szczycie stoi jedna z największych w Polsce farm wiatrowych. Czy ktoś wyobraził sobie to wszystko 40 lat temu, kiedy zapadała decyzja o utworzeniu kopalni i budowie elektrowni?
Jarosław Bińczyk