Łódzcy antyterroryści alarmują: kierownikiem zespołu bojowego został funkcjonariusz, który wcześniej pracował w prewencji. Podobno ani razu nie pojechał na akcję.
Miała być spektakularna akcja, ale okazała się klapą. Policja planowała zatrzymać w tym samym momencie 14 członków gangu narkotykowego. Dziesięciu dzień wcześniej uciekło. Jak to się stało?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.