Wedle ostrożnych szacunków w Łódzkiem brakuje nawet tysiąca pielęgniarek. W najbliższym roku na emeryturę odejdzie kolejnych 350. - To tak, jakby przez rok znikał ich cały szpital. To już nie jest problem. To krzyk rozpaczy - alarmują w Okręgowej Izbie Pielęgniarek i Położnych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.