We wrześniu ŁKS czeka seria gier czołowymi drużynami z czołówki tabeli. W sobotę podejmie zajmującą trzecie miejsce Bytovię Bytów. Ełkaesiacy będą musieli wznieść się na wyżyny swych możliwości, bo czterej z pięciu rywali to potencjalni pretendenci...
Szefowie Widzewa przez dwa miesiące ociągali się ze wzmacnianiem drużyny, za to ostatniego dnia dokonali aż trzech transferów. Okazuje się, że żaden z nowych nie pomoże jednak w najbliższym meczu z Elaną Toruń.
Filip Mihaljević, Tomasz Wełna i Przemysław Banaszak podpisali w piątek kontrakty z Widzewem.
O pierwszą ligę ma bić się zespół, który z trudem awansował do drugiej. Wielokrotnie słyszałem, że skoro udało się ŁKS, to Widzew będzie miał jeszcze łatwiej, bo kibice, bo atmosfera... Zarząd założył, że nie będzie wydawał pieniędzy i tanim kosztem...
W przedostatnim dniu okresu transferowego z Widzewa odeszło dwóch zawodników
Widzew zareagował na wybryki pseudokibiców podczas sobotniego (25 sierpnia) meczu z Resovią. Zapowiada ukaranie winnych i wyciągnięcie konsekwencji wobec firmy, która zabezpieczała porządek na stadionie.
Cztery zadaszone trybuny o pojemności 20 tysięcy miejsc i sztuczne oświetlenie - tak będzie wyglądał stadion ŁKS przy al. Unii.
Poszukiwanie przez Widzewa napastnika przypomina telenowelę, która raczej nie zakończy się szczęśliwie.
Już po raz trzeci w tym sezonie mecz ŁKS będzie pokazywany w telewizji. Dwa poprzednie beniaminek przegrał. - Przekonamy się, czy to klątwa - mówi dyrektor klubu.
Piłkarze Widzewa w środę (29 sierpnia) rozegrali sparing z czwartoligowymi Zjednoczonymi Stryków. Mecz miał pokazać czy testowani gracze nadają się do gry w łódzkim klubie. Mimo wygranej 3:1, wzmocnień nie będzie.
Policja już zapowiedziała złożenie wniosku o zamknięcie stadionu Widzewa, za zachowanie kiboli podczas meczu z Resovią. Będą też kary z PZPN.
Rozbudowa stadionu przy al. Unii na przedostatniej prostej. Ogłoszono właśnie przetarg w formule "zaprojektuj i wybuduj"
Widzew pokazał, jak ma wyglądać pomnik upamiętniający twórców klubu. Stanie on przy stadionie od strony al. Piłsudskiego.
- Miałem 20 minut, trzeba było się naprawdę wypruć, aby przekonać trenera - przyznaje Paweł Wojowski, pomocnik ŁKS.
- Nie możemy liczyć tylko na stałe fragmenty, dlatego potrzebujemy napastnika lepszego, niż mamy - przyznaje Radosław Mroczkowski, trener Widzewa. Czasu na wzmocnienia jest niewiele...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.