- Nie lekceważymy Delecty, ale najbliższych kilkanaście dni chcemy poświęcić na poprawę naszej gry - mówi Jacek Nawrocki, drugi trener PGE Skry Bełchatów.
W trzech wiosennych meczach piłkarze z Bełchatowa zdobyli zaledwie punkt. Ale nadal są przekonani, że stać ich na zajęcie miejsca w pierwszej trójce.
Piłkarze z Bełchatowa zdobyli pierwszy punkt w rundzie wiosennej, bezbramkowo remisując z Wisłą Kraków. Powinni się jednak cieszyć, że nie zostali rozgromieni przez drużynę mistrzów Polski.
Jeśli PGE GKS Bełchatów marzy jeszcze o powrocie do czołówki ekstraklasy, musi w sobotę wznieść się na wyżyny umiejętności i pokonać Wisłę Kraków. - Nawet nie dopuszczamy do siebie myśli, że możemy znowu przegrać - mówią piłkarze PGE GKS-u.
PGE Skra potwierdziła, że jest jednym z czołowych klubów w Europie. Niestety, na ocenę jej występu w Lidze Mistrzów wpłynęły cztery porażki w fatalnym stylu, w tym ta ostatnia
Rosjanie z Odincowa wybili bełchatowianom z głowy siatkówkę i marzenia o zawojowaniu Europy. Niestety, w drużynie Daniela Castellaniego zawiedli wszyscy...
- Trenuję już na pełnych obrotach i staram jak najszybciej nadrobić zaległości - mówi Piotr Kuklis, pomocnik PGE GKS Bełchatów, który na pierwszym obozie w tym roku we Wronkach doznał kontuzji ścięgna Achillesa.
PGE Skra Bełchatów jeszcze nigdy nie pokonała na wyjeździe rosyjskiego zespołu. Dziś też nie musi, byleby wygrała trzy sety. To na 100 proc. zapewni drugi występ w Final Four Ligi Mistrzów. Rywal bełchatowskiego zespołu zagra mocno osłabiony
- Każdy sukces podnosi morale drużyny, dlatego czujemy, że jesteśmy w stanie dokonać czegoś wielkiego - mówi przed meczem z Iskrą Odincowo Konrad Piechocki, prezes PGE Skry Bełchatów.
Po raz czwarty w historii siatkarze PGE Skry Bełchatów zdobyli Puchar Polski. - Nasze zwycięstwa odbierane sa jako coś normalnego, zaś porażki jak sensacja - mówi środkowy najlepszej polskiej drużyny.
Drużyna z Bełchatowa potwierdziła, że jest najlepsza w Polsce. Mimo zmęczenia meczami w Lidze Mistrzów nie dała szans rywalom w finałach Pucharu Polski
Od zwycięstwa z Piastem Gliwice piłkarze PGE GKS-u mieli rozpocząć pogoń za czołówką ekstraklasy. Ale przegrali z ostatnią drużyną w tabeli, i to w fatalnym stylu.
Sportowcy twierdzą, że łatwiej jest coś zdobywać, niż bronić. Po raz pierwszy od dawna w takiej sytuacji znaleźli się bełchatowscy siatkarze
- Celujemy w medal i nie straciliśmy jeszcze szans na jego zdobycie - mówi Tomasz Wróbel, pomocnik PGE GKS-u Bełchatów
Gdyby w piłce nożnej mecze kończyły się jak w koszykówce, czyli po upływie regulaminowego czasu gry, PGE GKS Bełchatów miałby o jeden punkt więcej. Niestety, w 90. minucie obrońcy nie upilnowali Roberta Lewandowskiego. Dlatego przegrali.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.