Mecz ŁKS-u z GKS-em Tychy zakończył się remisem. Wygrana Arki Gdynia z Chrobrym Głogów oznacza, że w środę łodzianie zagrają na wyjeździe.
Meczem z Odrą Opole piłkarze Widzewa pożegnają się z kibicami. To ostatnie spotkanie łodzian w sezonie, który według Piotra Szora, prezesa Widzewa, został zmarnowany.
W niedzielę ŁKS zagra z GKS Tychy. Kibice obu klubów przyjaźnią się od lat, ale na boisku nikt jednak nikomu nie odpuścił.
W czwartek walne zgromadzenie członków Stowarzyszenia RTS Widzew miało zdecydować, czy Tomasz Stamirowski zostanie większościowym udziałowcem klubu. Decyzję odłożono do niedzieli.
Uważam, że szybko pojawi się nowy trener w ŁKS. Powierzenie zespołu młodemu trenerowi to zadanie na chwilę - uważa Janusz Kudyba, komentator Polsatu Sport.
Po zmianie stron piłkarze ŁKS-u najwyraźniej odzyskali moc. Po niezwykle emocjonującym meczu pokonali lidera I ligi, a wygraną przypieczętowali udział w barażach o ekstraklasę.
Na nieszczęście trenera Widzewa od porażki zespół uratowali piłkarze, których Marcin Broniszewski zupełnie nie zauważa.
Widzew zastrzegł w urzędzie patentowym nazwę "Rycerze Wiosny". To od ponad 60 lat przydomek piłkarzy ŁKS. - Jestem gotowy oddać go Widzewowi, ale pod jednym warunkiem - mówi prezes klubu z al. Unii Tomasz Salski.
Jaka jest prawda o ŁKS-ie? Dowiemy się tego w piątek przed godz. 23. Wygrana z Bruk Bet Niecieczą przypieczętuje grę łodzian w barażach.
Przed Widzewem dwa ostatnie mecze w sezonie. W piątek zagra na wyjeździe z Koroną Kielce, a za tydzień u siebie z Odrą Opole.
Stadion przy al. Unii 2 będzie nosić imię legendy ŁKS Władysława Króla - ogłosiła Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.
Ireneusz Mamrot opuszcza ŁKS. Szkoleniowiec był związany kontraktem w Łodzi do czerwca przyszłego roku, dlatego Jagiellonia Białystok będzie musiała zapłacić za wcześniejsze rozwiązanie umowy.
Widzew uroczyście otworzył klubowe muzeum, pierwsze w historii ponad 110-letniego klubu.
I liga. Czy trener ŁKS Ireneusz Mamrot dokończy sezon? Według informacji Przeglądu Sportowego szkoleniowiec lada dzień wraca do Jagiellonii Białystok.
31 maja minął termin składania ofert na kupno większości akcji w spółce, która kieruje Widzewem. Wygląda na to, że inwestor z Austrii nie dał rady spełnić w terminie wymaganych oczekiwań - dowiedziała się "Wyborcza". Pozostał więc tylko jeden chętny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.