Dla 52-letniego Andrzeja Bawolaka była to trzecia poważna operacja w ciągu kilku ostatnich miesięcy. Najpierw okazało się, że z powodu raka trzeba usunąć jego prawą nerkę. Miesiąc później Bawolak ponownie leżał na stole operacyjnym. Tym razem chirurdzy wycięli górny płat jego prawego płuca. Oba nowotwory okazały się złośliwe, choć niezależne od siebie. Ten pierwszy - co potwierdziło badanie wykonane podczas operacji - dał przerzut na mostek. - Tomografia komputerowa wykazała zmiany w rękojeści mostka. Konieczne więc jest jego wycięcie - opowiadał przed operacją dr hab. Sławomir Jabłoński, kierownik Kliniki Chirurgii Klatki Piersiowej, Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej.
Wszystkie komentarze