Tradycja się nie zmienia. Zawsze w tej okolicy (moja dawna parafia) lanie wodą w Lany Poniedziałek było wyjątkowo obfite. Jedyne co się zmieniło, to budynek kościoła. Stary został rozebrany, w jego miejscu stoi nowy. Nie ma też Ojca Roberta Fortgang, który z tego miejsca poszedł szefować klasztorowi w Łagiewnikach, ale po kilku latach posługi zmarł. Wspominam go ciepło w te dni i opisuję w swojej twórczości. Te miejsca i jego w tym starym klasztorze.
Jak widać, w Polsce ludzie ubożeją a księża pęcznieją od przepychu, osobiście chodziłem na lekcje religii do salek katechetycznych w drewnianym baraku, teraz to pałac, czy parafianom również taki dobrobyt zesłał Pan?
Wszystkie komentarze