Właścicielką firmy jest Justyna Derbich-Łopata. Na założenie rowerowej manufaktury zdecydowała się dwa lata temu wraz z mężem, zapalonym rowerzystą. - Na początku sprowadziliśmy rower z Holandii. Przerobiliśmy go po swojemu i sprzedaliśmy. Zaczęło się do nas zgłaszać coraz więcej osób, którym marzyły się własne i niepowtarzalne rowery, w wybranych kolorach, wzorach i motywach. I tak w końcu zdecydowaliśmy, że zaczniemy sami składać rowery - mówi Derbich-Łopata.
Wszystkie komentarze