Bardzo fajnie że pojawił się rower publiczny.
1. Jezdnia jest od jeżdżenia, a chodnik jest do chodzenia dla pieszych.
2. Jeżeli nie ma znaku zakazu to zawsze można jechać po jezdni.
Dlaczego sporo ludzi tego nie rozumie ?
@g.r.a.f.z.e.r.o
wczoraj na franciszkańskiej babka jechała rowerem pod prąd. bała się? nie umiała inaczej? korzystała z lewej strony drogi, tak jak się robi na wsi gdy nie ma chodnika?
Wszystko fajnie pięknie. Ale czemu w tej euforii rowerzyści publiczni postanowili terroryzować pieszych na chodnikach. Singlowo, w duecie i kwartecie... Starsi i młodsi... Z pociechami i bezdzietnie. Wszyscy radośnie śmigają po chodnikach nie zwracając najmniejszej uwagi na ludzi. STOP WARIATOM ROWEROWYM !!!!!
Stada przypadkowych pedalarzy wyległo na ścieżki, ulice i chodniki. Gęby uchachane jak u małpy, która dostała banana. Jadą stadami, obok siebie całą szerokością ścieżek z prędkością żółwia.siejąc zagrożenie dla otoczenia i samych siebie.
Dlaczego nie ma stacji na dużych osiedlach: Widzewie, Retkini, Radogoszczu, Teofilowie? Gdyby np. ktoś by chciał dojechać na Kaliski z Retkini i wsiąść w ŁKA to już ŁRP nie użyje.
Wszystkie komentarze