Na początku kwietnia przy Sienkiewicza 47 pojawił się ciężki sprzęt, który przez większość miesiąca równał z ziemią zawaloną oficynę.
MAŁGORZATA KUJAWKA
2 z 13
Przy użyciu maszyn rozbierano część oddaloną od ulicy.
MAŁGORZATA KUJAWKA
3 z 13
Pozostałości budynku bliżej Sienkiewicza rozbierano ręcznie, gdyż stojący od frontu budynek został zachowany.
MAŁGORZATA KUJAWKA
4 z 13
Po kilku tygodniach teren został oczyszczony.
MAŁGORZATA KUJAWKA
5 z 13
Wciąż nie wiadomo co właściciel, firma CFI, będzie chciał zrobić z resztą nieruchomości.
MAŁGORZATA KUJAWKA
6 z 13
Do częściowego zawalenia budynku doszło 23 listopada.
MAŁGORZATA KUJAWKA
7 z 13
Rozbiórkę rozpoczęto dopiero w kwietniu, gdyż właściciel miał problemy ze złożeniem niezbędnej dokumentacji.
MAŁGORZATA KUJAWKA
8 z 13
- Za każdym razem, gdy ją nam odsyła, jest coraz bardziej kompletna, ale wciąż niepełna - tłumaczył "Wyborczej" Bohdan Wielanek, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Łodzi.
MAŁGORZATA KUJAWKA
9 z 13
Według wstępnych opinii PINB i prokuratury do zawalenia mogły doprowadzić źle wykonywane prace remontowe (m.in. wydobywanie gruzu przez wybitą w ścianie dziurę). Ustalono też, że remont przeprowadzono bez wymaganego pozwolenia.
MAŁGORZATA KUJAWKA
10 z 13
Tego, czy komuś zostaną postawione zarzuty, dowiemy się niedługo
MAŁGORZATA KUJAWKA
11 z 13
Prokuratura kończy swoje czynności. Wkrótce gotowa będzie opinia biegłego.
Szkoda, że nie wyburzono całego. Może wreszcie doczekalibyśmy się kawałka skończonej przestrzeni miejskiej a tak to ten wrzód bedzie straszyl latami albo nie daj Boże, ktos postanowi, że mozna go rozbudować i przebudować...
Wszystkie komentarze