Na początku drugiej połowy kibice Widzewa odpalili race oraz świece dymne, przez co boisko przez kilka minut było zadymione, a sędzia zmuszony został przerwać zawody. Podobnie jak w ostatnim meczu, Widzew grał trochę słabiej, nie grał już tak skutecznie. Trener Marcin Płuska zaczął wprowadzać też na boisko rezerwowych, a na początek Damiana Kozieła, który zmienił Princewilla Okachiego, a za chwilę Sebastian Kaczyński zastąpił Zawodzińskiego.
Wszystkie komentarze