Dużo ciekawiej robi się wewnątrz Centrum Handlowego. Już przy wejściu wita nas ogromne serce wysypane z monet o nominale 1, 2 i 5 groszy. To inicjatywa Studenckiego Koła Naukowego Inwestor. Jedni wspierają ich kilkoma groszami, inni przynoszą całe słoiki, a nawet woreczki pełne monet. - Założyłam sobie w domu skarbonkę, do której wrzucam wydane mi w sklepie końcówki. Przez cały rok może się tego trochę zebrać. W tym jeśli dobrze policzyłam jest tego blisko 50 zł - opowiada pani Jadwiga, która już po raz trzeci buduje wielkie serce z 'Inwestorami'. W kierunku rotundy centrum handlowego łodzian prowadzi ryk silników motocykli. To tam na niedużej scenie otoczonej motocyklami i małymi strażakami Zbyszek Pietrzak z Pokojowego Patrolu WOŚP prowadzi licytację. Wśród licytowanych przedmiotów była m.in. wystawiona przez wiceprezydenta Tomasza Trelę rakieta tenisowa, koszulka, piłki i trening z Jerzym Janowiczem. Prowadzący nie zdążył podać ceny wywoławczej - 25 zł, a ta już została podbita do 50 zł. Licytujący nie rozmieniali się na drobne. 100, 150, 200, 250 zł po raz pierwszy, drugi i stojący za nim Tomasz Trela dorzucił wspólny obiad po treningu. Gdy kwotę wywindowano do 400 zł ojciec Janowicza dodał do puli bilety dla całej rodziny na mecz syna w Szczecinie. Ostatecznie zestaw sprzedano za 550 zł. - Warto grać z orkiestrą, bo chodzi o pomoc potrzebującym. Dziś nie robimy tego tylko w jednym kraju San Escobarze - śmiał się szczęśliwy zwycięzca. Dzięki jego wkładowi, tylko w trakcie czterech licytacji udało się zebrać aż 1400 zł.
Wszystkie komentarze