'Solidarność naszą bronią' - skandowali demonstranci na Pasażu Schillera. Dziś w Łodzi odbyła się antyrasistowskiej manifestacja pod hasłem 'Solidarni przeciw rasizmowi' zorganizowana przez partię Razem i Inicjatywę Polską. Inicjatorzy wydarzenia zaznaczają, że ostatnimi czasy fala nienawiści przetacza się przez Polskę. Rządzący próbują używać strachu przed uchodźcami jako narzędzia politycznego. - Wszyscy oni wycierają sobie gębę patriotyzmem i obroną polskich wartości, ale jakich wartości broni się napadając na budkę z kebabem? Nie możemy nigdy zapomnieć o tym czego nauczyła nas historia, kiedy ostatnim razem społeczeństwa nie reagowały na rosnącą falę nienawiści tworzoną przez ludzi, którzy nazywali siebie nadludźmi, skończyło się na kilkudziesięciu milionach ofiar - przemawiała Alicja Chmurska z Partii Razem. Organizatorzy manifestacji zauważali wielokrotnie, że jest przyzwolenie władz dla zachowań rasistowskich, a zebranie na Pasażu Schillera jest swoistym apelem do polityków. I wyrazili brak zgody na współpracę polityków z organizacjami skrajnej prawicy. W tę sobotę w całym kraju zorganizowano przemarsze i demonstracje z okazji Dnia Walki z Dyskryminacją Rasową. 21 marca, 57 lat temu, w Sharpeville w Republice Południowej Afryki doszło do masakry na tle rasowym. Tego dnia organizacje czarnych zainicjowały pokojową demonstrację przeciwko kolejnym ograniczeniom nakładanym przez przyjezdnych białych. Zgromadziło się ok. 19 tysięcy ludzi, do których policja zaczęła strzelać. Zginęło 69 osób, 130 zostało rannych. Dla upamiętnienia tych wydarzeń ONZ postanowiło ustanowić 21 marca Międzynarodowym Dniem Walki z Dyskryminacją Rasową.
Wszystkie komentarze