Dwa osobne budynki z elewacją nawiązującą do ceglanych murów łódzkich fabryk, z przestrzenią otwartą dla ludzi, nie tylko najemców. Taki jest pomysł firmy Skanska na najważniejsze biurowce Nowego Centrum Łodzi.
mat. prasowy
2 z 20
W poniedziałek w Planetarium EC1 po raz pierwszy zobaczyliśmy wizualizacje Bramy
Miasta. To największy i najważniejszy biurowiec Nowego Centrum Łodzi. W rzeczywistości
są to dwa osobne budynki. Na wizualizacjach ich elewacje mają rdzawo-czerwony kolor.
mat. prasowy
3 z 20
Pomiędzy nimi znajdowała się będzie przestrzeń otwarta dla wszystkich, nie tylko najemców.
To właśnie tamtędy mają przechodzić ludzie ze starej do nowej części Łodzi.
- Łódź przypomina mi mój ukochany Śląsk. Mamy podobne geny. Dzięki temu trochę lepiej
mogłem zrozumieć to miasto - mówił Przemo Łukasik, architekt Bramy Miasta z
interdyscyplinarnego studia projektowego medusa group.
mat. prasowy
4 z 20
- W łodzianach jest gen praktyczności. Tu najpierw był biznes dopiero potem powstawały
obiekty, które kokietowały detalami. Brama jest wyzwaniem. To wejście w nową historię
ziemi obiecanej. Za nią ma się dziać przyszłość - dodawał architekt.
mat. prasowy
5 z 20
Arkadiusz Rudzki, dyrektor zarządzający Skanska Property Poland przypominał, że jego
firma była pierwszą, która uwierzyła w Łódź i Nowe Centrum.
- Nadal wierzymy i nadal będziemy inwestowali - zapewniał.
mat. prasowy
6 z 20
Pierwszym udanym biurowym projektem Skanska w Łodzi był Green Horizon. Potem firma
go sprzedała i kupiła działkę przy dworcu Łódź Fabryczna. Na niej stoi już biurowiec Nowa
Fabryczna - praktycznie w całości wynajęty. Znalezienie najemców na Bramę Miasta będzie
trudniejsze, bo jest ona znacznie większa. Ma blisko 40 tys. metrów powierzchni użytkowej.
mat. prasowy
7 z 20
- Otwieramy kolejny etap w przestrzeni Nowego Centrum Łodzi - cieszyła się prezydent Hanna Zdanowska. - Dzięki budowie dworca odzyskaliśmy tereny. Teraz jest czas inwestorów prywatnych. Dzięki temu budynkowi połączy się to co stare i z tym co nowe. To będzie projekt dla nas wszystkich.
Budowa biurowca już trwa. Ma być gotowy w 2018 roku.
TOMASZ STANCZAK
8 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
TOMASZ STANCZAK
9 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
TOMASZ STANCZAK
10 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
TOMASZ STANCZAK
11 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
TOMASZ STANCZAK
12 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
TOMASZ STANCZAK
13 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
TOMASZ STANCZAK
14 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
TOMASZ STANCZAK
15 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
TOMASZ STANCZAK
16 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
TOMASZ STANCZAK
17 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
TOMASZ STANCZAK
18 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
TOMASZ STANCZAK
19 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
TOMASZ STANCZAK
20 z 20
Brama Miasta. Skanska zaprezentowała projekt inwestycji w NCŁ
To nie jest żadna brama - to tylko przejście pomiędzy dwoma, niezbyt urodziwymi wieżowcami, jakich pełno na naszych osiedlach. Może jednak firma Skanska pokusi się o zrobienie bardziej wyszukanego projektu?
Czy Skanska ma jakiś monopol na budowę w Łodzi? Buduje same kloce, które są brzydkie I totalnie beznadziejne w środku. Wolę inwestycje od Echo, które są lekkie w odbiorze, mają dużo szkła I po prostu nie przytłaczają swoim wyglądem. Skanska ciągle nawiązuje do fabrycznej Łodzi, a może czas właśnie przestać do tego nawiązywać bez przerwy??
No cóż, do projektu Libeskinda się nie umywa. Typowa Skanska - prosto, schludnie, bez wstydu, ale i bez zachwytu. Ta rdzawa elewacja może być super, ale to ciężko wyczuć, kiedy efekt będzie fajny, a kiedy będzie już wyglądało na zapuszczone.
Miał być symbol miasta i architektura na światową skalę. Kiedy okazało się, że teren kupiła Skanska, już było wiadomo, że nie będzie wielkiej architektury. Ani światowej, ani europejskiej. Po cichu liczyłem, że powstanie chociaż jakiś symbol na skalę Polski. Wystarczyłby nawet klocek jak Rondo 1 - jest elegancki i lekki, choć nie wnosi nic wielkiego do architektury biurowej.
Tymczasem mamy dwa przysadziste kurduple w ziemniaczanym kolorze. Ja rozumiem, że to pewnie jakaś inspiracja polityką, ale żeby aż tak bez mydła wchodzić...
Oczywiście wiadomo, decyzja biznesowa. I zaraz pewnie będą głosy: "Trzeba było ziemię kupić i postawić drugie Petronas Towers." - ziemia już sprzedana. Realizacja tej wizualizacji to najprostsza egzemplifikacja hasła "Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.", a szkoda, bo Skaska mogła tym projektem powiedzieć: potrafimy, mamy potencjał. I zbudować symbol, który w dłuższym terminie byłby lepszą inwestycją niż kolejne mimozowate klocuszki.
Wszystkie komentarze