Więcej
    Komentarze
    Nie tylko Marino Marini i Procol Harum. Kto to dzisaj pamięta: Czerwono Czarni, Niebiesko Czarni, czołówka angielskiej " inwazji" lat 60: the Animals :Eric Burdon położył się na scenie śpiewając I'am crying, (rozdarto mi w tym momencie marynarkę), the Hollies, Lulu and the Luvers, the Love Affair, John Mayall i powroty z tych koncertów w rytm radosnego pałowania przez milicję. Łódzka Hala to jakby komunistyczny, w niczym niepodobny odpowiednik Shea Stadium, New York City z występów the Beatles w tamtych czasach. Boże, jak chciało się żyć...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Procol Harum 9 luty 1976. Wspaniały koncert.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0