Więcej
    Komentarze
    Czy warto iść do Manufaktury na jedną atrakcję? Rekordowa edycja? Śmiech..
    Zaczynając z Manufaktury do parku Staromiejskiego i chodząc po parku (w porównaniu do poprzednich lat atrakcji niewiele i średniej jakości) robimy niewiele ponad pół km. Z parku do pasażu Schillera jest 2 km (przez 1 km nic się nie dzieje). Robiąc skok w bok do ŁDK i cerkwi i zaglądając na woonerf 6 sierpnia oraz pasaż Rubinsteina po drugiej stronie wydłużymy wędrówkę o ok 1,5 km, to razem mamy już nieco ponad 4 km, na koniec idziemy do Parku Sienkiewicza (atrakcji równie niewiele) to łącznie z parkiem niecały km. I to wszystko, niecałe 5 km, po raz pierwszy może na całość wystarczyć 5 godzin. Choć nie wszyscy mogą zacząć o 19 i kończenie już o 24 to przesada. 16 km? chyba, że iść zgodnie z numeracją na mapce, którą tworzył ktoś pijany.. cdn.
    @potp
    cd. Mapka kompletnie nieczytelna, lokalizacje niedokładne, niektóre w zupełnie innych miejscach, inne pozamieniane miejscami, brak informacji, że coś jest schowane w bramie lub gdzieś indziej. Brak punktów informacyjnych (są tylko na mapie) i części atrakcji. Jak trafić do Domu Kubistów? Gdzie jest instalacja o nazwie Trójwymiar? W Dziwnym Ogrodzie nie wszystkie instalacje były dobrze oświetlone, Socjal Sparkles?-tam nic się nie działo, Magiczne Smoki nie ziały żadnym światłem, iluminacja-z dziurami, żywioły Niebo i Powietrze wyglądają identycznie, W parku Sienkiewicza kilkuminutowy pokaz co pół godziny? to tyle będzie czekał i marzł? Brak pokazu laserów! Pogoda dopisała, ale to najgorsza edycja od 5 lat, a widziałem wszystkie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @potp
    Strefa Food Truck to 3 budki z żarciem, a sporych odcinkach trasy najlepsze efekty świetlne dawały stragany z mrugającym badziewiem, to świadczy jak słabe były otaczające iluminacje, ilość i jakość mappingów 2D/3D porównywalna do edycji 5 lat temu a nawet słabsza. Wydarzenia towarzyszące nie powinny być zaliczane do 15 km ścieżki, bo są to albo jednorazowe wydarzenia (np. w dzień) są ograniczone zapisami (12 miejsc) lub biletowane (Fala, klub Teatr)
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Dlaczego Tuwima jest zamknięta już od Dowborczyków, skoro na tej ulicy poza skrzyżowaniem z Piotrkowską nic się nie dzieje? Dlaczego zamknięta jest Kilińskiego już od Nawrot skoro wydarzenia festiwalowe przy tej ulicy są tylko przy cerkwi i ŁDK (wystarczyło by zamknąć odcinek od Traugutta do Narutowicza). Dlaczego zamknięto Zamenhofa-Nawrot - przecież obie są poza obszarem Festiwalu? Dlaczego zamknięto stacje rowerowe przy Piotrkowskiej? I tak rowerzystów można było spotkać na ścieżce rowerowej, a rowery w bezładzie były poprzypinane linkami obok stacji. Dlaczego pozamykano stacje rowerowe wokół festiwalu, ale już poza jego zasięgiem? (np stacja Nawrot-Kilińskiego-będąc w tym miejscu można nie mieć pojęcia, że jest jakiś festiwal)
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Cóż, wychodząc z psem na spacer poszłam. Blisko mam to poszłam. Pod ŁDK super to wygląda, Cerkiew również ale w Parku Sienkiewicza taka sama lipa jak rok temu. Nie warto nawet tam zaglądać gdyż jak się trafi na zakończenie pokazu na kolejny trzeba czekać pół godziny. Poza tym iluminacje na drzewie są kompletnie nieczytelne i gdzie te płonące żyrafy na pniach? Poszłam tam specjalnie bo kocham sztukę Salvadora Dali, a zawiodłam się srogo. Poza tym jakiś pan z kamizelką informacji festiwalu łaskawie mnie "ostrzegł", żebym się stąd zwijała, bo straż miejska wystawi mi mandat za brak kagańca u psa chociaż był na smyczy. No nie straż miejska nie może mi wystawić mandatu za brak kagańca u psa na smyczy, który nie jest na liście ras niebezpiecznych. Jeśli pan się obawiał, że mój pies załatwi się na trawniku mógł kulturalnie zapytać czy mam woreczki i tutaj poparłabym go w całej rozciągłości, że mógłby mnie straszyć mandatem. A tak pozostał niesmak, bo mam święte prawo iść z psem do parku nawet w takie wydarzenie. Za naszą zachodnią granicą to jest norma tylko w Polsce pies traktowany jest jak persona non grata. Na dalsze atrakcje typu Park Staromiejski się nie wybieram, bo nie chce mi sie drałować taki kawał i czekać nie wiadomo ile na kolejny pokaz. To czego zabrakło na przewodniku w tym i poprzednim roku to dokładnych godzin iluminacji dlatego idąc trasą wyznaczoną przez przewodnik można by stracić całą noc idąc i czekając, idąc i czekając... Idea festiwalu może fajna ale brak organizacji dyskwalifikuje go doszczętnie. No i zamknięte całe Śródmieście też nie zalicza się do przyjemności, jeszcze trochę, a będziemy tu mieć jak w Warszawie - jak nie masa krytyczna to bieg biznesu, charytatywny, festiwal, kolejny bieg i kolejny paraliż. Od chodzenia są chodniki.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1