W sumie to mi ich szkoda. Studniówkę miałam 8 lat temu i organizowana była nie na sali, a w szkole. To była najlepsza część studniówki. Przez ponad tydzień mogliśmy zwiewać z mniej istotnych zajęć, żeby wspólnie zrobić wszystkie dekoracje. Malowanie wielkich plakatów, robienie zaproszeń. Więcej pamiętam z organizacji niż samej zabawy. A teraz zamiast się uczniowie integrować to wolą zapłacić i iść na gotowe.
Żal mi kogokolwiek, kto był uczniem tego LO. Upokarzanie i drwienie z uczniów na porządku dziennym, wstawanie na baczność przed nauczycielami wchodzącymi do klasy, durne identyfikatory. Do tego arogancja nauczycieli i połajanki o "elitarności" tej pseudo - szkoły.
Wszystkie komentarze