Na rynku Manufaktury zagrało 215 osób. - Było ciężko. Zespół na początku nie
był zgrany, ale po krótkiej chwili wszyscy załapali grali i poszło świetnie - mówił Tomasz
Gołębiewski, który dyrygował uczestnikom. - Ale nie wiedziałem, że na tych dzwonkach
trzeba było grać przez pięć minut, co jest kłopotem dla towarzystwa, bo kciuki wysiadają od naciskania. Na szczęście się udało i mamy rekord
Wszystkie komentarze