fot. Fiat
Cinqecento na części
Motywy przestępców bywają różne. Jedni chcą się szybko wzbogacić, inni... mieć ładne Cinquecento.
W nocy z 17 na 18 lipca 2012 roku do policjantów trafiła informacja, że na jednym z podwórek przy ulicy Rzgowskiej ktoś przekłada elementy karoserii z jednego do innego fiata. Kiedy na miejsce przyjechali mundurowi, okazało się, że faktycznie na podwórku znajdują się dwa cinquecento w kolorze białym i czerwonym. Wszystko wskazywało na to, że ktoś przekładał elementy karoserii z jednego do drugiego pojazdu. Na miejscu jednak nie było nikogo, kto mógłby za to odpowiadać.
- Ustalenia funkcjonariuszy wskazywały, że czerwony fiat został niedawno skradziony z ulicy Rzgowskiej w Łodzi. Sprawą zajęli się specjaliści od przestępczości samochodowej - mówił podkomisarz Adam Kolasa.
Szybko ustalono sprawcę i zatrzymano 18-latka podejrzewanego o kradzież. W rozmowie z policjantami stwierdził, że kilka dni temu zakupił cinquecento za 100 złotych. Stan techniczny pojazdu był daleki od ideału, więc nabywca postanowił zadbać o jego lifting. Wpadł na pomysł, że ukradnie podobny model i podmieni elementy skorodowane lub uszkodzone. Niestety jego plan okazał się niedoskonały.
Kradzieży dokonał wspólnie z nieletnią koleżanką, o której losie zadecyduje sąd rodzinny. Zatrzymanemu natomiast grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Wszystkie komentarze