Mój styl
3. Gdzie kupujesz ubrania? W sieciówkach, przez internet, w secondhandach?
Nie wiem, czy jako blogerka powinnam się do tego przyznawać, ale kupuję naprawdę niewiele ubrań! Kiedyś było inaczej - kupowałam dużo i często, czego skutkiem była przeładowana szafa i wieczne marudzenie, że nie mam czego na siebie włożyć. Teraz staram się kupować mniej, ale wybieram rzeczy lepsze jakościowo, pozbyłam się także sporej części ubrań, których tak naprawdę w ogóle nie nosiłam. I choć czasem nadal zdarza mi się zaszaleć na zakupach, śmiało mogę powiedzieć, że idea slow fashion bardzo do mnie przemawia! Jeśli chodzi o miejsca, w których robię zakupy, najczęściej są to sieciówki, choć ostatnio zaczęłam z zainteresowaniem obserwować rozwój polskiej mody - nowi projektanci i firmy powstają jak grzyby po deszczu. Uwielbiam projekty Zuzi Górskiej, Agaty Bieleń, Anny Ławskiej czy Agi Paul. Przy okazji - jeśli ktoś nie zna strony www.shwrm.pl, polecam ją bardzo gorąco - ten e-sklep to największe skupisko polskich projektantów; ostrzegam jednak - można przepaść na długie godziny! Kiedyś bardzo dużo kupowałam w secondhandach, obecnie nie mam na to czasu i strasznie nad tym ubolewam - ten dreszczyk, kiedy udało mi się upolować coś niepowtarzalnego za grosze, był bezcenny!
4. Jak opisałabyś swój styl?
To pytanie zawsze sprawia mi dużo trudności. Nie wiem, czy mam swój styl, a tym bardziej nie wiem, czy potrafiłabym go opisać, często jednak inni mówią mi, że jest prosty, minimalistyczny i dziewczęcy, a ostatnio przeczytałam nawet, że łączę w niecodzienny sposób pozornie zwykłe ubrania - nie ukrywam, że są to strasznie miłe dla mnie słowa! Od zawsze mam słabość do białych sukienek i botków w męskim stylu. Ostatnio przeżywam fascynację nietypowymi materiałami - wyszukuję ubrania zrobione ze skóry, neoprenu, marzę o torbie z plastiku i od kilku dni nie mogę przestać myśleć o zakupie sukienki zrobionej z tyveku, materiału, który do złudzenia przypomina papier.
5. Czy podczas zakupów mocno sugerujesz się panującymi trendami?
Jako blogerka i obserwatorka wielu blogów o modzie nie mogę nie znać obowiązujących trendów. Jeśli są one kompatybilne z moim gustem i z tym, co mam w szafie, nie mam oporów, by z nich ''korzystać'', ale nie podążam ślepo za modą - szał na neonowe kolory i pastele zupełnie mnie ominął. W tym sezonie widzę jednak sporo rzeczy dla siebie.
6. Czego nie może zabraknąć w Twoim codziennym stroju?
Od jakiegoś czasu nie rozstaję się z zegarkiem, który dostałam na Gwiazdkę od mojego chłopaka.
Wszystkie komentarze