1 z 12
Os Gemeos, Aryz
Przy ul. Roosevelta, tuż przy skrzyżowaniu z ul. Piotrkowską widać mural Os Gemeos, bliźniaków z Sao Paolo, gwiazd światowego street artu. Panowie zaprosili do współpracy Aryza, młodego Hiszpana, dla którego była to już druga wizyta w Łodzi.
Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
2 z 12
Aryz
Aryz malował również solo. Do indywidualnej pracy wybrał kamienicę na rogu skrzyżowania al. Politechniki z ul. Wróblewskiego, tuż przy kampusie Politechniki Łódzkiej. Na ścianie zachowały się ślady wielkoformatowej reklamy z czasów PRL. Hiszpan wkomponował w nią przedstawienie martwej natury.
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
3 z 12
Lump
Gotowy jest też mural przy ul. Wólczańskiej 109, na kamienicy sąsiadującej z siedzibą komendy straży pożarnej. Widać tam już serce namalowane przez Lumpa. Absolwent szczecińskiej Akademii Sztuk Pięknych opatrzył je hasłem Czas Pożarł Nas, wykorzystując stary mural na ścianie.
Fot. Marcin Wojciechowski / Agencja Wyborcza.pl Fot. Marcin Wojciecho
4 z 12
Inti
Kolejny mural powstał na rogu skrzyżowania ul. Struga ze Strzelców Kaniowskich. Obraz zatytułowany święty wojownik stworzył Chilijczyk Inti. Na ścianie kamienicy widać sylwetkę postaci, która ozdobiła Polesie. Wielu fanów street artu uważa ten mural za najlepszy, jaki do tej pory powstał w Łodzi.
5 z 12
Otecki
Drugą edycję Galerii Urban Forms zamknął Otecki. Artysta z dyplomem wrocławskiej ASP wybrał ścianę przy ul. Rybnej 2/4. Tak jak dla Lumpa, jest to dla niego pierwszy wielkoformatowy mural w Łodzi.
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
6 z 12
Shida
Tworzenie tej edycji miejskiej galerii rozpoczął już w czerwcu Shida, młody Australijczyk z polskimi korzeniami. Artysta namalował swój obraz na kamienicy przy ul. Wojska Polskiego 82.
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
7 z 12
Aryz
W zeszłym roku, tak jak w tym, w Łodzi pojawiło się sześć wielkoformatowych murali. Pierwszą edycję imprezy otworzyli wspomniany już Aryz i M-City. Hiszpan malował na wschód od pl. Wolności, przy ul. Pomorskiej obok skrzyżowania z ul. Sterlinga. Przez tydzień można go było oglądać w akcji z wałkiem, bo podczas malowania nie używa farby w sprayu, tylko farb elewacyjnych.
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
8 z 12
M-City
Po zachodniej stronie placu, przy ul. Legionów 19 powstał obraz z elementami charakterystycznymi dla twórczości pochodzącego z Gdańska M-Cty. Na ścianie kamienicy przy teatrze Powszechnym widać zatem powielone z szablonu elementy i nawiązania do industrialnej architektury.
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
9 z 12
Remed
Murale numer trzy i cztery w galerii powstały przy skrzyżowaniu ul. Zachodniej z Próchnika. Na samym rogu widać geometryczną i abstrakcyjną postać wykonaną przez Francuza Remeda. Ze ściany na skrzyżowanie spogląda - w zależności od interpretacji - człowiek pająk albo... mucha.
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
10 z 12
Sepe i Chazme
Obok, kilkadziesiąt metrów na północ, widać żółte grubasy wspinające się po polach szachownicy. To obraz polskiego duetu Sepe i Chazme.
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
11 z 12
Kenor
Piąty obraz to dzieło Hiszpana Kenora, który odwiedzał Łódź dwukrotnie. Dla Fundacji Urban Forms malował przy al. Kościuszki 32. Na ścianie kamienicy pojawiły się charakterystyczne dla niego soczyste kolory i mnogość geometrycznych figur.
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
12 z 12
Etam Cru
Zeszłoroczną edycję galerii zamknął łódzki duet Etam Cru z Niemcem o wenezuelskich korzeniach Sat One. Ich wspólne dzieło można oglądać przy al. Kościuszki 27, naprzeciw pasażu Rubinsteina.
Wszystkie komentarze