Sekcja konna łódzkiej Straży Miejskiej liczy dziewięć koni rasy wielkopolskiej i śląskiej. To Dobosz, Bastion, Borys, Bunt, Corner, Iventarrton, Central, Czop i Geniusz.
- Koni do pracy szukamy za pośrednictwem ogłoszeń w prasie specjalistycznej, w Internecie oraz rozmów z osobami ze środowiska jeździeckiego - tłumaczy Piotr Czyżewski, naczelnik oddziału prewencji. - W drugim etapie kwalifikacji oceniamy wyglądu i pokrój konia oraz sprawdzamy jego przydatności do pracy w Straży Miejskiej. Trzecim etapem jest badanie koni przez lekarza weterynarii. Przeprowadza on badanie ogólne, prześwietlenie wszystkich kończyn i wywiad środowiskowy. Do etapu trzeciego przechodzą zazwyczaj jeden lub dwa konie. Ostateczną decyzję o zakupie zwierzęcia podejmuje komendant SM.
Jakie wymaganie muszą spełnić rumaki, aby dostać tę pracę? - Muszą mieć więcej niż 1,72 metra w kłębie i spokojny charakter - wyjaśnia Piotr Czyżewski. - Nie mogą reagować na bodźce w otoczeniu, takie jak hałas czy gwałtowny ruch. Muszą być masywne, wałachy lub ogiery.
Wstępne przygotowanie konia do służby trwa od 3 do 6 miesięcy. Potem biorą udział w cyklicznych szkoleniach organizowanych przez Straż Miejską w Łodzi oraz przystępują do tzw. atestacji wspólnie z końmi policyjnymi. Te ćwiczenia odbywają się w siedzibie policyjnych oddziałów prewencji przy ul. Pienistej. Jeźdźcy muszą zdać egzamin na brązową odznakę jeździecką i systematycznie podnosić swoje umiejętności.
Konie w SM pracują przez długie lata. Naczelnik Czyżewski: - To zależy od ich wieku i stanu zdrowia. Konie, które nie mogą już pracować, są sprzedawane do rekreacji lub lekkiej pracy, albo przekazywane osobom, które zapewnią im dożywocie. Mogą to być fundacje, osoby prywatne.
Funkcjonariusze na koniach patrolują tereny zielone (np. park na Zdrowiu, las Łagiewnicki). - To działania prewencyjne - mówi Piotr Czyżewski. - Kontrolujemy wjazdy do lasu, zapobiegamy kradzieżom drewna, niszczeniu zieleni, czy spożywaniu alkoholu w miejscach niedozwolonych. Interweniujemy w sprawie porzuconych zwierząt.
O tym, jak skuteczny potrafi być patrol konny, przekonał się mężczyzna, który quadem rozjeżdżał las Łagiewnicki. Strażnicy usłyszeli ryk silnika podczas patrolu, dogonili pojazd i zatrzymali kierowcę. Mężczyzna próbował uciekać, ale jeźdźcy byli szybsi.
Sekcja konna współpracuje również z policją przy zabezpieczaniu imprez masowych (mecze, przemarsze, demonstracje), oraz pełni funkcję reprezentacyjną. Funkcjonariuszy na koniach można zobaczyć podczas świąt państwowych, czy uroczystych defilad. Piotr Czyżewski podkreśla rolę edukacyjną sekcji konnej: - Bierzemy udział w piknikach i zabawach plenerowych, jakie organizują szkoły, przedszkola, organizacje młodzieżowe. Prowadzimy wspólne treningi z młodzieżą szkolną, a razem z referatem profilaktyki SM organizujemy zajęcia i półkolonie.
Wszystkie komentarze