Działaczom politycznym moc oleju
Łódzkie przedwojenne życzenia noworoczne nie odbiegały bardzo od tych, które dziś można byłoby złożyć. Gazety życzyły "działaczom politycznym moc oleju", magistratowi - uporania się z brudem na ulicach, a handlowi - "sukcesów całkiem nowych: codziennie przed sklepami ogonków tasiemcowych". Może jedynie wiara w lokalny przemysł była większa. Cóż, wtedy jeszcze istniał. Mieczysław Jagoszewski w 1932 r. w "Łódzkim poemacie noworocznym" pisał:
Ożyje to, co zwolna stało się legendą:
Jak uśpiona królewna obudzi się Łódź!
Rozpręży mięśnie maszyn: zahuczy. I będą
Znów nitek kilometry motać się i snuć!
Rozchwieje się nad miastem dymów biały rajer.
Zlecą się do nas kupcy z wszystkich świata stron,
Na klęczkach robotników ściągać będzie Geyer,
Scheibler, Grohman, Poznańscy i Widzewski Kon!
Sczeźnie kryzys, co żre nas jak potworny kornik.
W salach licytacyjnych powyrasta mech,
Jedyni bezrobotni to będą: komornik,
Dalej karawaniarzy i grabarzy cech. (...)
Ulica Nowomiejska zapachnie lawendą
Łódź - sławą; książę Walii, król grecki i Ford
Wyłącznie łódzkie spodnie zakupywać będą
A przez portki te wpłynie Łódź w dostatku port.
A to wszystko dziś, gdy wkoło szaleje orkiestra,
Wierz mój bracie i z serca brzemię troski zrzuć!
I tak jak się świat cały bawi dziś w sylwestra,
Niechaj się przez rok cały bawi nasza Łódź!
Wszystkie komentarze