Jeden podpalacz?
Czy to znaczy, że w Łodzi pojawił się podpalacz, który na cel wziął sobie auta? Podinsp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi na razie nie potwierdza, że wszystkie samochody podpaliła jedna i ta sama osoba. - W takich przypadkach, kiedy liczba śladów jest minimalna, decydujące znaczenie mają praca operacyjna policjantów, a także zeznania świadków, którzy mogą doprowadzić do złapania wandali.
Wszystkie komentarze