Jeszcze kilka lat temu był w PO symbolem otwartości i tolerancji, później zaczął coraz śmielej pokazywać swoje skrajnie konserwatywne, a nawet homofobiczne poglądy. Występował przeciw partii i groził odejściem. Dziś John Godson poinformował, że odchodzi z Platformy Obywatelskiej.
REKLAMA
1 z 7
Skąd się wziął John Godson?
John Godson pochodzi z nigeryjskiego ludu Ibo. Jego ojciec jest kaznodzieją w kościele metodystycznym. John przyjechał do Polski w 1993 r. jako 23-latek. Był misjonarzem, pastorem w łódzkim w Kościele Bożym w Chrystusie. Studiował, sam wykładał, angażował się w działalność społeczną, zaczynał w radzie osiedla.
Do PO trafił przez przypadek. - PSL chciało, żebym kandydował do rady powiatu. Odmówiłem. Zastanawiałem się, z kim byłoby mi bardziej po drodze, i wymyśliłem PiS. Podobała mi się ich nazwa. Jest biblijny werset mówiący o prawie i sprawiedliwości. Ale mi nie odpowiedzieli - opowiadał "Gazecie".
W 2008 r. został łódzkim radnym, w 2010 r. objął mandat poselski po Hannie Zdanowskiej z PO, która została prezydentem Łodzi.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
2 z 7
Godson walczy z rasistami
- Dwa razy zostałem pobity. Pierwszy raz w Szczecinie, dwa dni przed Bożym Narodzeniem. Trzech młodych ludzi podeszło do mnie. Jeden pluł na mnie, drugi chciał zgasić papierosa w moim oku. Trzeci po prostu uderzył. Ja się uśmiechnąłem. A jak wróciłem do hotelu, płakałem. Było mi ciężko. Byłem całkiem sam. Przed wyjazdem z Nigerii rozstałem się po czterech latach z narzeczoną. Tak chcieli jej rodzice. To był dla mnie trudny, smutny czas. Drugi raz pobili mnie w Świnoujściu - opowiadał Godson "Gazecie Wyborczej".
Od początku pobytu w Polsce Godson walczył z nietolerancją rasową, którą eufemistycznie określa "niskimi kompetencjami międzykulturowymi". Mówił, że uprzedzenia wynikają z nieznajomości, podawał przykład, że studenci polscy, których uczył angielskiego, pytali, czy mogą dotknąć jego włosów.
Jako radny PO przekonał do siebie wyborców mrówczą pracą, codziennymi dyżurami, pomocą w załatwieniu spraw - mieszkania, zasiłku. Organizował konferencje na temat tolerancji rasowej, szkolenia dla zainteresowanych Afryką, kursy językowe.
Protestował, gdy inni politycy obrażali ciemnoskórych. Kiedy europoseł Ryszard Czarnecki z PiS napisał o Danucie Hübner: "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść", Godson apelował o "o wstrzymanie się od działań, które graniczą z faszyzmem".
3 z 7
Godson symbolem tolerancji
Dla Platformy Godson stał się symbolem otwartości i tolerancji. Kiedy przed Euro 2012 telewizja BBC przedstawiła polskich kibiców jako rasistów, premier przyjechał do Łodzi do Godson a na obiad. Wystąpili razem przed kamerami. Czarnoskóry poseł zaświadczał: - Polska jest gościnnym krajem.
Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
4 z 7
Godson walczy z bezdzietnymi i niezamężnymi
Swoje skrajnie konserwatywne poglądy poseł Godson ujawniał powoli.
Zaczął od promocji posiadania dzieci: "Jeżeli możesz mieć jedno dziecko, to możesz też mieć dwójkę. A jeżeli możesz mieć dwójkę, to możesz też mieć trójkę. Ja zrobiłem swoje". Godson , ojciec czworga dzieci, dostał za tę wypowiedź Srebrne Usta od radiowej Trójki.
Potem apelował o ukrócenie przywilejów samotnych rodziców, którym łatwiej zapisać dziecko do żłobka czy przedszkola: - Wiele osób celowo unika ślubów, żeby korzystać z przywilejów dla samotnych. Eksperci wskazują, że w 2003 r., gdy wzrósł znacząco zasiłek dla osób samotnie wychowujących dzieci, liczba wniosków o separację wzrosła o ponad 200 proc.!
Następnie zajął się konkubinatami, w których - zdaniem Godson a - żyje się lepiej niż w małżeństwie z powodu przywilejów. Interpelował do rządu: "Czy planowane są działania, które wspierałyby faktycznie rodzinę, a nie związki nieformalne?".
5 z 7
Godson o aborcji
W październiku ub.r. w grupie konserwatywnych posłów PO zagłosował przeciw odrzuceniu radykalnego projektu Solidarnej Polski zaostrzającego przepisy antyaborcyjne. Osobiście interweniował w tej sprawie u niego premier. Dwa dni po głosowaniu Godson oświadczył, że wyborcy go przekonali.
Zdradził potem "Super Expressowi", że w proteście przeciwko dyscyplinie w głosowaniach w sprawach światopoglądowych chciał wystąpić z PO: - Ale premier prosił, żebym wytrzymał.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
6 z 7
Godson walczy z homoseksualistami - grzesznikami
I tak poseł Godson dotrwał w PO do stycznia, gdy zagłosował przeciwko skierowaniu do komisji projektów ustaw o związkach partnerskich, w tym jednego autorstwa kolegi z PO.
Najbardziej zaskakujące było jednak nawet nie to, jak głosował, lecz jak swoją decyzję tłumaczył kilka dni później w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP.
Godson oświadczył na antenie: - Moje poglądy zostały ukształtowane przez fakt, że jestem chrześcijaninem, wiele lat byłem pastorem, i przez Pismo Święte. Uważam, że homoseksualizm jest grzechem, bo tak jest napisane w Piśmie Świętym.
- To jest nieprawda. Gdzie pan ma to napisane? - oburzył się prof. Ireneusz Krzemiński.
Do czytania Ewangelii w programie nie doszło, ale jeszcze tego samego dnia na Facebooku Godson zamieścił cytaty z Listu do Rzymian m.in.: "Dlatego wydał ich Bóg haniebnym namiętnościom, gdyż nawet ich kobiety zamieniły naturalne współżycie na przeciwne naturze. Także mężczyźni, opuściwszy naturalne współżycie z kobietą, zapałali w swej pożądliwości jedni ku drugim, mężczyzna z mężczyzną, popełniając haniebne czyny i ponosząc na sobie samych należną za swój błąd zapłatę. A skoro im się nie spodobało zachowanie poznania Boga, wydał ich Bóg na pastwę wypaczonego umysłu, aby robili to, co nie wypada".
W radiu RMF FM Godson brnął dalej: - Wypaczeniem od normy jest, kiedy nagle mężczyzna do mężczyzny pała namiętnością, to nie jest naturalne.
Fot. Jakub Ociepa / Agencja Wyborcza.pl
7 z 7
Godson o odejściu z PO
Godson kilkakrotnie mówił publicznie, że nie wyklucza odejścia z PO. - Wiele zależy od tego, jak rozstrzygną się kwestie wartości życia i społecznych - zastrzegał ostatnio. Odnosił się w ten sposób do opublikowanego listu posła Gowina, w którym ten wzywa do odnowy Platformy, do powrotu do wartości, które były przyzywane przy zakładaniu ugrupowania.
W środę ogłosił, że nie wyklucza wystartowania w najbliższych wyborach na prezydenta Łodzi.
I bardzo dobrze! Tyle że na pewno nie chodzi tu, jak on twierdzi, o SUMIENIE :-) Bo co ono ma do rzeczy w przypadku Godsona??? To zwykła kalkulacja: nie mial szans na wystawienie go na dobrej pozycji w przyszłych wyborach. Czyli skończyłoby się posłowanie, które ów pan uwielbia. Gowin wyjdzie albo wyleci z Po i zalozy wlasna partyjkę. A wtedy Godson ma murowaną jedynkę na łodzkiej liście. I znowu będzie u korytka. Oprócz sumienia, którym pan poseł tak lubi wycierać sobie usteczka jest jeszcze przyzwoitość i godność, a one nakazuja postąpić jak niegdyś Palikot. Odchodzę z partii, więc składam mandat. Tyle że pan Godson ma wiele cech Nikodema Dyzmy, więc to w grę na pewno wchodzić nie będzie.
Zycze mu jednak szczerze, żeby zawiódl sie na tych kalkulacjach.
Mało miał sensownych rzeczy do powoedzenia, a na nekrolog zdecydowanie za wcześnie, po co więc ten tekst? Skoro jesteście tacy "dociekliwi" radzę poszukać dokładniej. Choszczno, dyplom doktorski, kasety wideo..
Cyniczny cwaniak. Najpierw ogłosił, że jest za całkowitym zakazem aborcji, gdy stwierdził, że słupki poparcia mu spadają, piorunem się z tego wycofał. Teraz ewakuuje się z tonącej PO. Tylko patrzeć jak padnie PiSowi w objęcia.
Osobiście uważam posła godsona za ZDRAJCĘ i OSZUSTA!
Zdradził mnie. Oszukał też innych wyborców, udając kogoś innego, niż faktycznie się później okazał.
Dla takich ludzi jak godson nie ma miejsca w platformie. Już dawno powinien zostać usunięty z Platformy.
Ale do PISu też go nie przyjmą. Dla normalnych ludzi jego kolor skóry nie miał znaczenia. Dla skrajnych konserwatystów może mieć duże znaczenie. W dodatku nie jestem pewien czy posel godson spełnia kryteria skrajnych konserwatystów na "prawdziwego polaka".
Wszystkie komentarze