Muzeum Kinematografii
Nowy tydzień trzeba zacząć bezboleśnie - na przykład wizytą w kinie. Dzięki Akademii Polskiego Filmu można połączyć przyjemne z pożytecznym i niedrogim. Łódź słynie z tradycji filmowych, warto więc, mieszkając tutaj, poznać klasykę polskiego kina.
W każdy poniedziałek w Muzeum Kinematografii (pl. Zwycięstwa 1) o godz. 17 organizowane są projekcje. Seansom towarzyszą wykłady filmoznawców z całego kraju oraz panele dyskusyjne.
Oprócz rozrywki studenci Uniwersytetu Łódzkiego mogą także skorzystać z ciekawej propozycji: dzięki współpracy akademii z uczelnią wizyty w kinie mogą być zaliczeniem przedmiotów fakultatywnych. W tegorocznym przeglądzie znalazły się polskie produkcje lat 80. i 90. Można obejrzeć obrazy najlepszych polskich reżyserów, m.in. ''Krótki film o zabijaniu'' (reż. Krzysztof Kieślowski), ''Kronika wypadków miłosnych'' (reż. Andrzej Wajda), ''Życie wewnętrzne'' (reż. Marek Koterski), ''Kobieta samotna'' (reż. Agnieszka Holland), ''Cudzoziemka'' (reż. Ryszard Ber), ''Psy'' (reż. Władysław Pasikowski), ''Wrony'' (reż. Dorota Kędzierzawska) czy ''Historie miłosne'' (reż. Jerzy Stuhr). Oprócz niepodważalnej wartości, jaką jest wpis w indeksie, studenci mają także okazję, by zdobyć wiedzę o historii polskiej kinematografii i poznać inny repertuar niż wyświetlany w multipleksach. Studenci za pojedyncze spotkanie (podczas którego wyświetlane są dwa filmy) płacą 15 zł. Są też karnety.
Kino to niejedyna poniedziałkowa rozrywka. Klub Scenografia (ul. Zachodnia 81/83) o godz. 20 zaprasza na spotkania ''Alter Ego Scenografii'' - klub mieści się w przestrzeni dawnego kina Cytryna - na wielkim ekranie wyświetlane są najlepsze koncerty rejestrowane na DVD. Wstęp na projekcje jest bezpłatny. Ze względu na rozpoczynający się sezon koncertowy dobrze upewnić się, czy w danym tygodniu nie zaplanowano akurat spotkania z muzyką graną na żywo.
Warto zadbać nie tylko o swój rozwój duchowy, ale i fizyczny. W Łodzi działa kilkadziesiąt siłowni, fitness clubów i centrów sportowych. Są ekskluzywne, gdzie miesięczny karnet kosztuje nawet 200 zł, ale jest mnóstwo miejsc, gdzie jest o wiele taniej. Za 9 zł studenci mogą jednorazowo wejść na siłownię w Studiu ReAktywacja (pl. Wolności 12, III piętro), złotówkę taniej jest w oddalonej od centrum GymPlazie (ul. Piłsudskiego 135). Wiele fitness clubów ma specjalne karnety dla studentów - np. klubie Sportera (ul. Piłsudskiego 6) za miesięczny wstęp na siłownię i fitness w godz. 6.45-15.00 studenci płacą 69 zł. Za karnet open (korzystanie bez ograniczeń) w siłowni Laguna (ul. Piotrkowska 115) w październiku studenci zapłacą tylko 75 zł.
Centrum Sportu ''Academia''
Jeśli jednak nie czujecie klimatów siłowni i fitnessu, możecie poszukać innych form ruchu. W Łodzi działa kilkanaście szkół tańca - Urban Dance Zone (ul. Zachodnia 85), Open Dance Studio (ul. Rewolucji 1905 nr 44), Studio Tańca 4U (ul. Piotra Skargi 12), Lilla House (ul. Wigury 21), Project Salsa (ul. Gdańska 57a) to najbardziej znane. Łącznie oferują kilkadziesiąt rodzajów zajęć tanecznych. W wielu miejscach można przetestować za darmo zajęcia - pierwsze wejście gratis oferuje np. Centrum Sportu ''Academia'' (ul. Dowborczyków 17/19), specjalizujące się w zajęciach capoeiry. Dołączenie do grupy tanecznej czy sportowej to znakomity sposób na poznanie nowych osób, co może być szczególnie ważne dla pierwszoroczniaków, którzy dopiero przyjechali do Łodzi.
Wszystkie komentarze