Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
1 z 11
NOH8
Łódzka marka Jacka Szyndlera i Moniki Madej, którzy specjalizują się w t-shirtach, bluzach i nakryciach głowy z zabawnymi napisami i nadrukami. Hitem ich stoiska w showroomie są t-shirty i bluzy z napisem ''Schleswig&Holstein''. Szyndler i Madej nawiązali do materiału, który zrobił dla TVN Filip Chajzer (w trakcie Warsaw Fashion Weekend nabierał modowych blogerów, używając nazwy niemieckiego pancernika z okresu II Wojny Światowej jako nazwiska projektanta).
W showroomie NOH8 jest taniej - 66 zł za t-shirt, beanie i czapkę z daszkiem (cena regularna - 88 zł), 122 zł za bluzę (ze 166).
Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
2 z 11
Studded
Kalosze ćwiekowane przez Olgę Kudryk z Wrocławia. Krótkie kosztują 160 zł, długie - 180. Te ze złotymi ćwiekami są o 10 zł droższe.
Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
3 z 11
Aga Butterworth
Piękne płaszcze przeciwdeszczowe z łódzkimi motywami. Do wyboru np. Pałac Poznańskiego i familok. Płaszcz z podszewką kosztuje 470 zł, przezroczysty - 330 zł. W trakcie Fashion Weeku jest o 20 proc. taniej.
Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
4 z 11
Bangbang
Marka sióstr - Izabeli i Dominiki Gredka ze Skoczowa. Logo to rewolwer. - Postawiłyśmy na mocny, rozpoznawalny akcent. Przetłumaczona na polski, nazwa marki brzmi ''Pif paf''. Naszym hasłem przewodnim jest niezależność - opowiada Izabela Gredek.
Za t-shirt z rewolwerem trzeba zapłacić 48 zł, apaszka kosztuje 28 zł, bluzy i spodnie - do 200 zł.
Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
5 z 11
Kinia Calik
Eleganckie ubrania dla dzieci. Kinga Calik sprzedaje w showroomie swoją kolekcję dyplomową, którą obroniła wiosną w krakowskiej Szkole Artystycznego Projektowania Ubioru. - W modzie dziecięcej dominuje róż i plastik, estetyka lalki Barbie i Disneya. Chciałam dodać do tego trochę dawnej Francji i Anglii - wyjaśnia projektantka.
Ceny - od 25 zł za t-shirt do 300 zł za płaszcz z wełny z kaszmirem.
Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
6 z 11
Unikke Design
Marka biżuteryjna Olgi Guzik z Krakowa, znana z kreatywnego wykorzystania nabojów (uwaga - lepiej nie wnosić ich na pokład samolotu!). Nowością jest biżuteria drukowana na trójwymiarowej drukarce. Kolczyki kosztują 90 zł, wisiory - 120-140 zł, kolie - 220 zł.
Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
7 z 11
SHE/S A RIOT
Ewelina Kustra z Warszawy projektuje niepokorne koszulki. - Wolę iść pod prąd. Moja marka jest zadziorna, a kroje odważne. Moda i życie to teatr, nie trzeba zlewać się z tłumem - mówi.
T-shirty kosztują 100 zł, sukienki - 200-300 zł, płaszcze - do 600 zł.
Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
8 z 11
Łukasz Jemioł
Na stoisku projektanta można kupować ubrania z linii BASIC. Nowością jest seria t-shirtów - owoc współpracy z Warner Bros. Koszulki inspirowane są bohaterami kreskówek - Supermanem, Batmanem, Strusiem Pędziwiatrem, Kojotem i Królikiem Bugsem.
Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
9 z 11
Agata Wojtkiewicz
Nowy pomysł łódzkiej projektantki - Made by heart, czyli personalizowane sukienki. Do wyboru jest dziewięć modeli (koktajlowe, wieczorowe, różnej długości). Po wybraniu modelu (który można skrócić lub wydłużyć) trzeba zdecydować się na kolor (14 możliwości) i rodzaj podszewki (wiskoza lub jedwab). Suknie kosztują od 670 do 1100 zł.
Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
10 z 11
Bola
Marka Aleksandry Bajer, absolwentki ASP w Katowicach. - Sama robię nadruki i szyję - opowiada projektantka.
Ceny - od 60 zł (t-shirt ze złotym nadrukiem) do 500 zł (watowana kurtka z jedwabną podszewką).
Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
11 z 11
Malgrau
Iga Szuchiewicz sprzedaje w showroomie kolekcję jesienno-zimową, ale na wieszakach wiszą też stroje na wiosnę i lato - te, które projektantka pokazywała w czwartek w ramach Alei Projektantów. W kolekcji jesiennej są ciepłe swetry (od 370 zł), wełniane płaszcze (670 zł) i ażurowe spódnice (350 zł), a także torby z ''leśnym'' nadrukiem. W wiosenno-letniej projektantka zdecydowała się na połączenie elegancji ze sportem. - Chciałam oddać klimat nadmorskiego kurortu - opowiada Szuchiewicz.
Wszystkie komentarze