Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
Zamknięcia lokali
Sofa
Przez ostatni rok otworzyło się kilkadziesiąt nowych restauracji (o tych najciekawszych regularnie pisaliśmy w portalu lodz.gazeta.pl), ale przy rocznym podsumowaniu trzeba też wspomnieć o zamknięciach.
Wiosną zaskoczeniem mogła być likwidacja znanej restauracji Sofa, działającej całkiem długo w głębi podwórka przy ul. Piotrkowskiej 107. Podobnie było z popularną, szczególnie na męskie biesiady, restauracją Browar de Brasil przy ul. Traugutta. Teraz działa tam nowy klub Cheers. Także w tym roku właścicielka Locandy postanowiła przekształcić swój lokal w restaurację bardziej przyjazną młodym ludziom - i tak w kwietniu powstał Piknik, choć wielbiciele klimatu i menu Locandy tęsknią za tym miejscem.
Browar de Brasil
Raptem po kilku miesiącach działalności zamknął się Food Morning - restauracja z kuchnią molekularną. Wielu łodzian narzekało, że nawet nie zdążyli się tam wybrać. Podobnie jak do restauracji Mia Cucina, która została sprzedana, ale nowy właściciel jeszcze nie zdecydował się na ponowne otwarcie - plotka głosi, że nadal ma być to włoska restauracja, więc wielbiciele makaronów i pizzy mogą jedynie cierpliwie czekać.
Street Art Deluxe
W październiku zamknęło się Deseo przy ul. Piotrkowskiej 60 - teraz działa jako firma cateringowa. Pod koniec roku łódzkich smakoszy zaskoczyła wiadomość o zamknięciu restauracji Street Art Deluxe w Manufakturze, a miłośników koncertów - nagłe zniknięcie klubu Lizard King. W Manufakturze nie ma już restauracji Sioux i baru Paparazzi.
Smuci też zamknięcie restauracji Ganesh przy ul. Piotrkowskiej 55. Początkowo miała ona tylko zawiesić działalność na czas remontu ul. Piotrkowskiej, ale udało nam się dowiedzieć, że Ganesh w tym miejscu już się nie otworzy.
Wszystkie komentarze