Z głową w chmurach
Przemierzając ul. Piotrkowską warto zatrzymać się na chwilę, zadrzeć głowę w górę i zachwycić się otaczającą architekturą. Ta jest eklektyczna. Przy ul. Piotrkowskiej stoją: domy tkaczy, piętrowe budynki, wielkomiejskie kamienice z witrynami sięgającymi pierwszego piętra, fabrykanckie rezydencje, a nawet wielka płyta. Secesji, z którą tak bardzo kojarzymy ul. Piotrkowską należy szukać pod numerami 29, 43 (pierwszy w Łodzi budynek w stylu art nouveau), 100a, 128, czy zapuszczając się nieco dalej 211.
Najważniejsza łódzka ulica to również miejsce, w którym odnajdują się lekkoduchy z niecodziennymi pomysłami na siebie. To właśnie tutaj znajduje się najwięcej lokali kreatywnych. Wśród nich m.in. antykwariaty, klubokawiarnia, ezoteryczna księgarnia, showroomy, galerie, butiki, pracownia metaloplastyki i siedziba fundacji Urban Forms, znanej z wielkoformatowych murali zdobiących łódzkie kamienice.
Wędrując ul. Piotrkowską natkniemy się też na dziewięć fabrykanckich rezydencji, wśród których odnajdziemy siedem pałaców: Juliusza Heinzla, Juliusza Kindermanna, Adolfa Kindermanna, Ewalda Kerna, Fryderyka Schweikerta, Karola Scheiblera i braci Steinertów, willa Floriana Jarischa i dwór Ludwika Geyera.
MAŁGORZATA KUJAWKA
Zainteresowani architekturą sakralną powinni odwiedzić Archikatedrę, znajdujący się obok kościół ewangelicko-augsburski pw. św. Mateusza, wspomniany na początku kościół ewangelicki pw. Świętej Trójcy oraz trzy dawne żydowskie domy modlitwy znajdujące się przy ul. Piotrkowskiej 46, 107 i 118. W podwórku pod numerem 88 do współczesności dotrwała też kuczka, czyli żydowski modlitewny balkon.
Wszystkie komentarze