Na ekranach kin w tym tygodniu m.in. "Locke", "Snowpiercer. Arka przyszłości" i "Kiedy umieram".
REKLAMA
1 z 7
Locke *****
Wielka Brytania, USA 2013 Reż. Steve Knight. Aktorzy: Tom Hardy
Facet jedzie samochodem i rozmawia przez tzw. zestaw głośnomówiący z różnymi osobami. Czyżby słuchowisko radiowe przeniesione na ekran? Nie, jeden z najoryginalniejszych, najciekawszych i najbardziej emocjonujących filmów ostatnich miesięcy.
Facetem jest Ivan Locke (Hardy), inżynier budowlaniec, który tego wieczoru miał doglądać przygotowań do wylewania fundamentów pod ogromny wieżowiec - operacji skomplikowanej logistycznie i wymagającej starannego nadzoru. Zamiast jednak siedzieć na miejscu Locke wyrusza swoim BMW do Londynu, gdzie 43-letnia kobieta imieniem Betham (współpracownica przy innej, wcześniejszej budowie), rodzi właśnie jego dziecko - owoc jednej, wspólnie spędzonej, niezbyt trzeźwej nocy. Po drodze, tłumacząc się żonie Christine ze swojego niespodziewanego wyjazdu przyznaje się do zdrady?
Są takie momenty w życiu, kiedy - w krótkim odcinku czasu - zbiegają się naraz wszystkie jego linie i zwalają na głowę wszystkie sprawy, które trzeba szybko rozstrzygnąć. Locke znajduje się właśnie w takim momencie. Jego decyzja, aby zamiast osobiście pilnować budowy, towarzyszyć przy porodzie Betham, nie oznacza jednak, że sprawę wylewania betonu zaniedbuje, ?olewa?. Nie, Locke to człowiek o wysokim morale zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej. Ta równoczesna chęć b y c i a w p o r z ą d k u na wszystkich życiowych frontach nadaje filmowi napięcie, gorącą temperaturę, naglącą pośpieszność.
Wielkim atutem jest nie schodzący praktycznie z ekranu Hardy: gra niehisterycznie, powściągliwie, jest opanowany jak typowy "zadaniowiec", ale doskonale wiemy, ile go ten spokój kosztuje i jakie w nim w środku kipią emocje.
Charlie, Cinema City
2 z 7
Snowpiercer. Arka przyszłości ****
Korea Południowa, USA, Czechy, Francja (Snowpiercer). Reż. Bong Joon-ho. Aktorzy: Jamie Bell, Kang-ho Song, John Hurt, Chris Evans, Tilda Swinton, Ed Harris
Zaczyna się w dziwnym wagonie, który przypomina stalinowski obóz pracy: ludzie zmuszani są do katorżniczego wysiłku, fizycznie katowani i głodzeni, a porwane od rodziców dzieci przepadają bez śladu. Po jakimś czasie okaże się, że tak wygląda jedynie tył pociągu, swoistej arki Noego, w której ostatni ludzie schronili się przed permanentną zimą (walka z globalnym ociepleniem skończyła się zupełnie odwrotnie, niż przewidywano). Zimą nie do wytrzymania dla żadnych żywych organizmów.
Pociąg - niewiarygodnie długi, nowocześnie skonstruowany przez tajemniczego Wilforda, który przedstawiany jest plebsowi niczym genialny Zbawiciel - okazuje się miniaturą hierarchicznie podzielonego na ?lepszych? i ?gorszych? społeczeństwa. Najgorzej mają ci z końca (są wśród nich Jamie Bell, John Hurt i Chris Evans), potem bywa już lepiej - jest woda, ideologicznie odmóżdżająca młode umysły szkoła, są rośliny, sauny, a nawet kluby do tańczenia i picia kolorowych trunków. Ale żeby tam dotrzeć (i przejąć władzę nad pociągiem), ci z końca muszą rozpocząć rewolucję.
O ile pierwsza część rozwija się brawurowo, o ile w kolejnych wprowadzanych wątkach akcję równoważy świadome jej zatrzymanie, o tyle część ostatnia jest już ponad miarę rozwleczona, sentymentalna, jakby reżyser budował napięcie tylko po to, żeby nagle wyhamować, dreptać w miejscu i moralizować bez umiaru. Wolę, gdy Bong Joon-ho robi to subtelniej.
Cinema City, Silver Screen
3 z 7
Kiedy umieram ***
USA 2013 (As I Lay Dying). Reż. James Franco. Aktorzy: James Franco, Tim Blake Nelson, Jim Parrack, Logan Marshall-Green
Wielbiciele klarownych fabuł mogą łapać za głowę: filmowe "Kiedy umieram" to film rozedrgany i niejasny, uderzający widza natłokiem słów i obrazów, ale pozbawiony klarownej, pozwalającej poruszać się w tym chaosie kotwicy. Zasadniczym wątkiem jest choroba matki pięciorga dzieci (w tym czterech synów) Addie Bundren, oczekiwanie na śmierć i pogrzeb. Pogrzeb nietypowy, bo zgodnie z wolą zmarłej rodzina pochować chce ją w jej oddalonej, rodzinnej miejscowości - rusza więc żałobny kondukt, a wraz z nim objawiają się rodzinne fasady i tajemnice, traumy i żale, zaściankowe poglądy i lęki przed zmianą. Bundrenowie idą (mamy lata 30., taka pielgrzymka musi potrwać), ale tak naprawdę stoją w miejscu: ten chocholi taniec nikogo nie przemieni, nie zbawi, nie uleczy. Może co najwyżej pozwoli zdać sobie sprawę z marazmu, z zakleszczenia w rytualnym, rodzinnym układzie spojonym fałszem.
"Kiedy umieram" docenić warto za nonszalancję, próbę znalezienia własnego języka i odbicia się od standardowych, umoralniających obrazków amerykańskiej prowincji.
Charlie
4 z 7
Namiętność **
USA 2014 (Passion) Reż. Brian de Palma. Aktorzy: Noomi Rapace, Rachel McAdams, Paul Anderson, Karoline Herfurth
Akcja rozgrywa się w Berlinie (choć aktorzy mówią po angielsku), w środowisku ludzi reklamy. Szefowa miejscowego oddziału międzynarodowej agencji, Christine (McAdams) bezczelnie kradnie pomysł swojej podwładnej, kreatywnej art directorki, Isabelle (Rapace). Ta też nie jest bez grzechu ? sypia z facetem szefowej, nieuczciwym księgowym Dirkiem (Anderson).
Są dalsze komplikacje: biseksualna Christine (domyślająca się zresztą ich romansu) ma ochotę przespać się z Isabelle, ale jest to też marzeniem podkochującej się w niej asystentki, Dani (Herfurth), już jednoznacznej lesbijki? Potem oglądamy perfidne rozgrywki między paniami, manipulacje i upokorzenia ? oraz wieńczącą tę walkę zbrodnię. Mamy też liczne aluzje do Hitchcocka i pompatyczną muzykę.
Charlie
5 z 7
Gabriel *
Polska 2013. Reż. Mikołaj Haremski. Aktorzy: Jan Rotowski, Natan Czyżewski, Jowita Chwałek, Tomasz Sapryk, Sławomir Orzechowski, Paweł Królikowski
Jak już kręcić familijny film o wychowywanym przez dziadków chłopcu, który próbuje odnaleźć swojego ojca i spotyka na drodze wyjątkowego ?kolegę? Gabriela (Czyżewski), to z odrobiną choćby polotu, z poważnym traktowaniem młodego widza, który w taką podróbkę kina nie uwierzy (choćby dlatego, że widział wcześniej "Harrych Potterów", "Władców pierścieni" itp.), ze śladową przynajmniej oryginalnością, jakiej u Haremskiego, niestety, nie uświadczysz.
Dramat: niewiarygodny jak sto diabłów (jeśli odnalezienie śladów po ojcu jest takie łatwe, czemu Tomek robi to dopiero teraz?), relacja bohatera z dziadkiem (Globisz) banalnie stereotypowa, dialogi jakby wyjęte z telewizyjnych produkcji dla nastolatków sprzed trzydziestu lat, a "magia" Gabriela niczym z prowincjonalnego teatrzyku dla ubogich (nie chodzi o brak czarów, ale o brak jakiejkolwiek fabularnej finezji). W tym wszystkim jeszcze pożal się boże wątek "kryminalny" z dwójką oprychów-nieudaczników i żenujący humor: ratunku!
Kilka lat temu Andrzej Jakimowski zrealizował ?Sztuczki": znakomity film o poszukiwaniu ojca, film rzekomo dla dorosłych, który jednak fantastycznie działał również - sprawdziłem - na widzów sporo młodszych. "Gabriel" tymczasem to nie tylko słabiutkie, zrobione za grosze pseudokino, ale też dowód protekcjonalnego traktowania młodej publiczności, której wcisnąć można wszystko.
Charlie, Cinema City
6 z 7
Niebo istnieje... naprawdę
USA 2014 (Heaven is for Real) Reż. Randall Wallace. Aktorzy: Greg Kinnear, Connor Corum, Kelly Reilly
Coś na święta Wielkanocne. Film oparty na bestsellerowej książce małomiasteczkowego pastora Todda Burpo, który spisał relacje swojego trzyletniego syna Coltona z krótkiego pobytu w Niebie. Colton (Corum) znalazł się tam podczas pobytu w szpitalu, leżąc na stole operacyjnym. Miał opuścić swoje ciało, odbyć krótką wędrówkę, a na miejscu spotkać m.in. swoją zmarłą w wyniku poronienia siostrzyczkę i samego Jezusa Chrystusa - tak przynajmniej twierdził po wybudzeniu z narkozy. Zarówno Todd (Kinnear), jak i jego żona Sonja (Reilly) nie ukrywali początkowo sceptycyzmu wobec tych rewelacji, ale opowieści chłopca brzmiały przekonująco i zbyt wiele szczegółów (o których nie mógł wcześniej wiedzieć) się zgadzało...
Bałtyk, Cinema City, Silver Screen
7 z 7
13 grzechów
USA 2014 (13 Sins) Reż. Daniel Stamm. Aktorzy: Mark Webber, Rutina Wesley, Devon Grey, Tom Bower, Ron Perlman
Thriller o tym, jak spokojny obywatel - przyciśnięty finansowymi koniecznościami - może zamienić się w bestię. Remake tajlandzkiego filmu "13 Game Sayawng". Elliot (Webber), człowiek miły i łagodny, z zawodu agent ubezpieczeniowy, traci pracę, i to w momencie jak najgorszym: ma właśnie się żenić ze swoją - spodziewająca się dziecka - narzeczoną (Wesley). Oprócz tego ma pokaźne długi, zbiera pieniądze dla upośledzonego młodszego brata (Grey), pomaga ojcu (Bower) itd. - słowem, zwolnienie to dla niego finansowa tragedia. I oto pewnej nocy otrzymuje tajemniczy telefon od najwyraźniej śledzącego go mężczyzny, który proponuje mu prawdziwą fortunę w zamian za wykonanie trzynastu zadań. Pierwsze wydają się łatwe i sprawiają wrażenie wygłupów (choć czasem dość okrutnych jak np. zmuszanie dziecka do płaczu), ale następne są już coraz trudniejsze, bardziej niebezpieczne i krwawe?
Wszystkie komentarze