Na co do kina? Premiery filmowe w Łodzi [ZWIASTUNY]

Finlandia 2014 (Mielensapahoittaja). Reż. Dome Karukoski. Aktorzy: Antti Litja, Mari Perankoski, Iikka Forss, Petra Frey

Nostalgiczna, gorzka, choć chwilami kapitalnie zabawna komedia - o zrzędliwym staruszku, który odkrywa, że choć zawsze wszystko wie lepiej, nie zawsze musi mieć rację.

Nie, wbrew tytułowi sędziwy bohater (Litja) nie wszystko może. Ma na przykład problemy z uruchomieniem kuchenki elektrycznej, kiepsko zna się na telefonach dotykowych, a synowi (Forss), którego chce nauczyć ścinania drzew, omal nie oderżnie nogi piłą elektryczną. "Stary człowiek" nie rozumie młodych, fatalnie czuje się w dużym mieście, kiepsko radzi też sobie w relacjach rodzinnych. A jednak będzie musiał stawić temu wszystkiemu czoła.

Wszystko z powodu wypadku, po którym czeka go szpital w Helsinkach, a wcześniej kilka dni w luksusowym domu swojej chłodnej synowej (Perankoski). Rezolutna pani domu robi karierę, utrzymuje męża-fajtłapę, ale wobec rzadko widywanego teścia-zrzędy szybko traci cierpliwość. Trudno zresztą nie stracić: staruszek często mówi od rzeczy, zawsze "wie" i uwielbia pouczać, psuje świetnie zapowiadający się, firmowy kontrakt, a w domu robi tyle zniszczeń, że "zmienia go w Afganistan". Tyle że tytułowy bohater, co odkrywamy nie od razu, źle się też czuje sam ze sobą.

Charlie

USA 2014 (She's Funny That Way) Reż. Peter Bogdanovich. Aktorzy: Imogen Poots, Owen Wilson, Jennifer Aniston, Kathryn Hahn, Rhys Ifans

Tę komedię mógłby wyreżyserować Woody Allen. Ale w bardzo słabej formie.

Podobieństwa stylistyczne i tematyczne są uderzające. Spójrzmy choćby na zestaw postaci: chutliwy reżyser, młodziutka prostytutka, pretensjonalna, niekomepetentna i niedyskretna psychoanalityczka, prywatny detektyw... Do tego Manhattan w tle i identyczna muzyka. Tylko poziom żartów dziesięć razy gorszy.

Wspomniany reżyser (teatralny) Arnold (Wilson) zamawia do pokoju hotelowego młodziutką call-girl, Izzy (Poots), próbującą też sił jako aktorka. Po wielce udanym randez-vous Arnold obiecuje dziewczęciu 30 tys. dolarów jeśli tylko porzuci swoją profesję. Zaś następnego dnia Izzy zjawia się na przesłuchaniu w teatrze, jako kandydatka do roli (prostytutki zresztą), którą miałaby zagrać w towarzystwie żony reżysera, Delty (Hahn) oraz brytyjskiego gwiazdora (Ifans), mającego na nią (czyli Deltę) wielką ochotę.

Znajdzie się tu kilka zabawnych scen, aktorstwo jest przyzwoite (oprócz dziko szarżującej Aniston), ale film w sumie wart grzechu nie jest. Piszę to z przykrością, gdyż kocham Bogdanovicha za "Ostatni seans filmowy" i "Papierowy księżyc". "Dziewczynę..." mógłby sobie jednak darować.

Charlie, Cinema City, Silver Screen

Szwajcaria 2014 (Je suis Femen). Reż. Alain Margot

Dokument o młodych dziewczynach, o których usłyszał cały świat: ich bronią przeciwko upodleniu kobiet stały się nagie ciała. Każda z akcji to rodzaj happeningu, w czasie którego nagie lub półnagie członkinie Femenu wykrzykują mocne hasła, w ramach performance'u przebierają się, wiążą łańcuchem, organizują mini-scenki. Celem jest wstrząs, wyłom w codziennej rutynie. Jak mówi najważniejsza bohaterka dokumentu Oksana Szaczko - przebudzenie kobiet i mężczyzn.

Tym bardziej szkoda, że tej buńczuczności brakuje w samym filmie. Alain Margot ujawnia brutalność policji, pokazuje bohaterki w czasie happeningów i w sytuacjach prywatnych. Śledzi głównie Oksanę, samotniczkę, którą ciągnie do skrajności.

Charlie

Wielka Brytania, Włochy, Hiszpania 2014 (The Face of an Angel) Reż. Michael Winterbottom. Aktorzy: Daniel Bruhl, Kate Beckinsale, Cara Delevingne

"Twarz anioła" inspirowana jest autentycznym, bardzo głośnym wydarzeniem (zabójstwem we Włoszech brytyjskiej studentki, o które oskarżona została jej współlokatorka oraz narzeczony). Nie jest jednak jego prostą rekonstrukcją, a raczej, cokolwiek autotematyczną, opowieścią o reżyserze, który w swoim filmie chce uniknąć taniej sensacyjności i "dotrzeć do prawdy" (a wierzy, że możliwe jest to tylko za pośrednictwem fikcji artystycznej).

Przybywa więc do Sieny, przeprowadza risercz, spotyka się z opisującą sprawę dziennikarką, zaprzyjaźnia z sympatyczną kelnerką, aż dochodzi do wniosku, że scenariusz powinien nawiązywać do "Boskiej Komedii" Dantego...
...co jest pomysłem dziwacznym, podobnie jak i sam film: ambitny, ale średnio udany, rozchełstany, niespójny i prowokujący do pytania "o czym to właściwie jest?".

Cinema City, Silver Screen

USA 2015 (Entourage). Reż. Doug Ellin. Aktorzy: Adrian Grenier, Kevin Connolly, Kevin Dillon, Jerry Ferrara, Jeremy Piven

Vincent Chase (Grenier) już w pierwszej scenie udowadnia, czemu warto zostać gwiazdą Hollywood: pieniądze, przyjęcia na luksusowych jachtach, tabuny pięknych kobiet i małżeństwa, które skończyć można po dziewięciu dniach. Ale Chase na tym nie poprzestaje: przekonuje dawnego przyjaciela Ariego (Piven), dziś szefa wielkiej wytwórni, że w nowym filmie nie tylko zagra, ale też go wyreżyseruje. Za, bagatela, sto milionów dolarów. A i to okaże się za mało.

Tych, którzy znają serial Douga Ellina, sposób pokazania hollywoodzkiego świata pewnie nie zaskoczy. Ale tych, którzy serialu nie oglądali, chyba również - film to produkt do zarabiania pieniędzy, kasę wykładają ludzie, którzy o kinie nie mają pojęcia.

Cinema City, Silver Screen

Hiszpania, Kanada, Francja 2014 (Aloft) Reż. Claudia Llosa. Aktorzy: Jennifer Connelly, Cillian Murphy, Melanie Laurent

Melodramatyczna historia zawieszona między przeszłością a teraźniejszością: Nanna (Connelly) jest samotną matką, która wszelkimi sposobami próbuje ratować swojego młodszego, cierpiącego na nieuleczalną chorobę syna. 20 lat później do jej starszego syna Ivana (Murphy) przybywa francuska dziennikarka (Laurent), pragnąca ją odnaleźć. Jednak Ivan nie pali się do poszukiwań: nie widział swojej rodzicielki od bardzo dawna i wcale nie chce jej oglądać...

Co takiego wydarzyło się między nimi? Odpowiedź nie jest interesująca ani przekonująca. Sam film jest zaś rozwlekły, niewdzięczny w oglądaniu przez ciągłe miotanie się opowieści między dwoma - niekiedy słabo odróżnialnymi - planami czasowymi, pretensjonalny i pozbawiony odrobiny dystansu.

Charlie

USA 2015 (Insidious: Chapter 3). Reż. Leigh Whannell. Aktorzy: Dermot Mulroney, Stefanie Scott, Lin Shaye

Powrót do rodziny Lambertów, czyli duchy, które nie chcą odpuścić.

Trzecia część serii horrorów, a właściwie prequel, który ma rzucić nowe światło na dramatyczne losy rodziny Lambertów. Bohaterką jest młoda aktorka Quinn (Scott), z którą próbuje się skontaktować nieżyjąca matka. Pomóc ma jej w tym medium, czyli Elise (Shaye) - kobieta decyduje się na to dopiero wtedy, gdy po wypadku Quinn staje się ofiarą coraz bardziej brutalnych, nadprzyrodzonych sił. Film wchodzi do polskich kin bez pokazu prasowego.

Cinema City, Silver Screen