Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
... aż przyszła Izba...
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
Krańcówka jeszcze kilka lat temu służyła jako toaleta nie tylko dla ptaków, ale i ludzi. Z zabytku łuszczyła się farba, przez dziurawy dach lała się woda, a konstrukcja była popękana.
Gdy pod koniec 2013 roku trafiła w ręce Izby Architektów, wzięto się za przywracanie jej utraconego blasku. - Naprawiliśmy dach i podpory. Ze starego gmachu została tylko konstrukcja, zbudowaliśmy nowe ściany we wschodniej i zachodniej części, odrestaurowaliśmy kiosk. W budynkach jest już nowa stolarka, wykonaliśmy wylewki, a teraz rozprowadzamy instalacje - opowiadał pod koniec 2014 roku Roman Wieszczek, wiceprzewodniczący ŁOIA.
Wszystkie komentarze