Samochód
W całym ubiegłym roku przeciętny łódzki kierowca, z powodu utrudnień na drogach, odchudził swój budżet dodatkowo o 2.408 zł. Tak wynika z raportu o korkach w siedmiu największych polskich miastach, które Deloitte opracował wspólnie z Targeo.pl.
Pod uwagę brano zarówno czas utracony i koszt dodatkowo spalonego paliwa. Na podium znalazły się Wrocław oraz Kraków i Warszawa. Łódź uplasowała się na piątym miejscu. Koszty stania w korkach policzono dla fiata pandy z silnikiem benzynowym 1,1 litra. Samochody z mocniejszymi silnikami generują więc znacznie większe straty w domowych budżetach. Z raportu wynika także, że łodzianie w korkach spędzają miesięcznie ponad 10 godzin.
Używanie samochodu w mieście, nawet nie licząc stania w korkach, nie należy do tanich przyjemności. Pokonanie 100 kilometrów kosztuje 40-50 zł. Każdy, kto ma auto, wie, że do tego należy doliczyć jeszcze koszty utrzymania pojazdu: obowiązkowe ubezpieczenie, wymiana opon, oleju, filtrów oraz drobne naprawy. Łącznie 2-3 tys. rocznie.
Nic dziwnego, że łodzianie coraz częściej próbują innych form przemieszczania się po mieście.
Wszystkie komentarze