Gdzie jest Nemo? Oczywiście w łódzkim zoo! Podobnie jak mistrz Shifu z ''Kunf Fu Pandy'', Timon z ''Króla Lwa'', osioł ze ''Shreka'', król Julian, no i pingwiny. Nie z Madagaskaru, lecz RPA.
REKLAMA
1 z 7
Madagaskar
''Mam dobrą i złą wiadomość. Dobra jest taka, że zaraz lądujemy. A zła... że awaryjnie'' rzucił Skipper (przywódca pingwinów) z kokpitu zwierzęcego samolotu w drugiej części ''Madagaskaru''. Na pokładzie byli niemal wszyscy najważniejsi bohaterowie. Prawie każdego można odnaleźć w łódzkim zoo.
Podróż po naszym ogrodzie zaczynamy więc od tego filmu. Z czwórki uciekinierów z nowojorskiego zoo w Łodzi brakuje jedynie hipopotamicy Glorii. Mamy za to lwa Aleksa, zebrę Marty'ego i żyrafę Melmana. Choć nie, Melmana nie mamy.
Wszystkie trzy łódzkie żyrafy to samice. Zagraniczne. Najstarsza, 15-letnia Judyta, jest Czeszką. - Ma jeden feler, bo pokazuje wszystkim język. Ale nie dlatego, że jest niewychowana. Niestety, ma uszkodzony nerw odpowiedzialny za pracę języka - opowiada Wojciech Witczak z łódzkiego zoo.
TOMASZ STAŃCZAK
Z Czech pochodzi także pięcioletnia Lira. Najmłodsza, dwuletnia Uzuri, to Holenderka. Imienia nie zaczerpnięto jednak z niderlandzkiego, lecz z języka suahili. Oznacza ''piękna''. Żyrafa to najwyższy ssak lądowy świata. I jedyny gatunek, którego wzrost liczony jest od ziemi do czubka głowy, a nie do kłębu. Rekordowa wysokość samca to 5,88 m.
Wróćmy do zwierząt z ''Madagaskaru''. Marty wraz z innymi zebrami Chapmana w wolnym świecie żyje w Zimbabwe i we wschodniej części RPA. W Łodzi mieszka tuż za budynkiem dyrekcji. - Spłoszone stado przez moment może uciekać z prędkością do 50 kilometrów na godzinę. Zebry są tak zwrotne, że potrafią w pełnym galopie zatrzymać się w miejscu i gwałtownie zmienić kierunek biegu - opowiada Elżbieta Nowak z działu dydaktycznego w łódzkim zoo.
MAŁGORZATA KUJAWKA
Jeśli myślicie, że każda zebra wygląda tak samo, to się mylicie. Czarno-białe paski są niepowtarzalnym kodem kreskowym, dzięki któremu zebry rozpoznają się między sobą.
Największym przyjacielem Marty'ego, a zarazem szefem bajkowej paczki, jest Alex, król Nowego Jorku. W rzeczywistości taka znajomość długo by nie przetrwała, bo największym wrogiem zebr są właśnie lwy. Naszego łódzkiego Maximusa od bajkowego Aleksa odróżnia także podgatunek - na ekranach oglądamy lwa afrykańskiego, a w Łodzi - azjatyckiego. Ostatnim naturalnym rezerwatem jest dla niego park narodowy w północno-zachodnich Indiach. Żyje tam około 300 lwów. Oprócz Indii spotkać można je już tylko w ogrodach zoologicznych w Europie.
TOMASZ STAŃCZAK
- W Polsce przez wiele lat lwy azjatyckie były jedynie w Łodzi, teraz są jeszcze w Krakowie - mówi Witczak. By zagrożony wymarciem gatunek przetrwał, naukowcy podjęli próbę jego rozmnożenia. Niestety, Maximus pomocny się nie okazał. Choć płynie w nim gorąca hiszpańska krew, nie zainteresował się ani łodzianką Tycią, ani sprowadzoną specjalnie dla niego francuską Chayą. Lwicę próbowano zapłodnić sztucznie, ale bez powodzenia - Maximusowi zostanie ojcem nie jest pisane.
A na koniec niezapomniany hit filmu, czyli ''Wyginam śmiało ciało''. Dla odmiany... po chorwacku
2 z 7
Pingwiny z Madagaskaru
Dla wielu widzów to pojawiające się w drugim planie pingwiny i lemury są najzabawniejszymi bohaterami ''Madagaskaru''. Gdy 10 lat temu film wchodził do kin, ciała wyginały się śmiało i masowo. Niedoścignionym mistrzem, a raczej królem tańca, pozostaje Julian - władca lemurów, któremu głos fantastycznie podłożył Jarosław Boberek (posterunkowy z ''Rodziny zastępczej''). Choć w bajce Julian próbuje rządzić wszystkimi, w prawdziwym życiu jego rola jest zupełnie inna. - Chłopak nie ma nic do gadania. U lemurów rządzi kobieta. Stadem dowodzi najważniejsza, najsilniejsza samica - opowiada Witczak.
Nasz Julian (naprawdę ma tak na imię), przedstawiciel lemurów katta, chyba jednak nie narzeka. W łódzkim zoo doczekał się już dziewięcioro potomstwa (sami synowie!) i trzech holenderskich żon. Miał też czwartą, za bardzo walczyła z innymi. W jednej z bójek ucierpiał ogon malutkiego lemura i trzeba go było amputować. Zła macocha musiała wyjechać do innego zoo.
MAŁGORZATA KUJAWKA
Lemury czekają na zwiedzających tuż po wejściu do ogrodu. Nieco dalej, mniej więcej pośrodku, żyją ich animowani znajomi, czyli pingwiny. Po sukcesie ''Madagaskaru'' lemury i pingwiny dostały własny serial, w którym żyją razem w zoo w Central Parku. U nas też są razem w parku, ale na Zdrowiu.
Pingwinów jest aż 35. Nie wiadomo, który z nich to Kowalski, Szeregowy, Rico i Skipper. Nie do końca nawet wiadomo, ilu z nich to samce, a ile samice. Pewne jest to, że do Łodzi przyjechały z Niemiec i Holandii. I że w naturalnym środowisku żyją co prawda nie na Madagaskarze, ale wcale nie tak daleko od niego, bo na wybrzeżach RPA. - Na skutek komercyjnego przełowienia ryb na żerowiskach pingwinów ptaki te muszą poszukiwać pokarmu coraz dalej od wybrzeży. Zjawisko to nasila ocieplanie klimatu - ogrzane wody oceanów są mniej natlenione i przez to jest w nich mniej ryb - tak Nowak tłumaczy powody przemieszczania się pingwinów.
MAŁGORZATA KUJAWKA
A na koniec przypomnijmy, za co dzieciaki (i nie tylko) uwielbiają bohaterów ''Pingwinów z Madagaskaru''.
Skipper: ''Nie można ot, tak sobie przesuwać planów, zaplanowanych w planie. Od tego jest plan''; ''Słowa nie oddadzą tej grozy. No chyba że te, które właśnie wypowiadam. Tak, te oddają. Ale wszystkie inne nie''.
Kowalski: ''Z naszych danych wynika, że zdobyć serce kobiety jest stosunkowo prosto. Zaczynamy od nacięcia wzdłuż linii mostka''; ''Szanse na zakażenie są bardzo wysokie i wielce nie niskie''.
Król Julian: ''Nie wierzę w żadną magię i inny zabobon. Pradawni bogowie mnie chronią''; ''Co to za jakieś obłąkańcze wrzaski są?! Nie mogę się przez nie skoncentrować na ideale, który sam ucieleśniam''.
Forum Film Poland
3 z 7
Gdzie jest Nemo?
By znaleźć odpowiedź na to pytanie, trzeba przejść do łodzi podwodnej. Akwarium w zoo zostało przemienione w nią na początku kwietnia. Są w nim przyrządy do pomiaru głębokości zanurzenia i ciśnienia, a nawet peryskop. No i ryby. Te, przy których kolejka zatrzymuje się najdłużej, to amfiprion okoniowy i pokolec królewski. Mało ciekawe nazwy, prawda? Więc może inaczej - to Nemo i Dory - dzięki produkcji Pixara z 2002 r. najpopularniejsze ryby świata.
MAŁGORZATA KUJAWKA
MAŁGORZATA KUJAWKA
Obie rybki pływają w sąsiadujących ze sobą zbiornikach w lewym końcu akwarium. - Utarło się, że Nemo to błazenek, ale tak naprawdę ta nazwa nie jest prawidłowa - podkreśla Witczak. Co ciekawe, Nemo nie jest wcale tak łatwo odnaleźć - amfipriony upodobały sobie bezpieczne miejsce pod ukwiałem, zza którego wynurzają się niechętnie. Łatwiej dostrzec Dory - zapominalskiego pokolca genialnie mówiącego po waleńsku.
Pracownicy zoo podkreślają, że nie jest łatwo dbać o dobry klimat dla rybek koralowych. - Choćby dlatego, że same filtry są większe niż zbiornik - tłumaczy Witczak. - To nie to samo, co w przypadku akwarium słodkowodnego. Zwłaszcza że te zwierzęta są bardzo wrażliwe na jakiekolwiek zmiany.
Kung Fu Panda
4 z 7
Kung Fu Panda
- Nic się nie dzieje przypadkiem.
- Tak, wiem, już to mówiłeś... Dwukrotnie.
- Wiem, bo to też nie było przypadkiem.
- Trzykrotnie...
Ten dialog pomiędzy żółwim mistrzem Oogwayem i mistrzem Shifu pokazuje, dlaczego ''Kung Fu Pandę'' polubiło tak wielu widzów. Co prawda głównego bohatera bajki - pandy wielkiej o imieniu Po - w łódzkim zoo nie ma, ale są towarzysze. Przede wszystkim jego nauczyciel - wspomniany mistrz Shifu, czyli panda... mała. - Mamy dwie około półtoraroczne siostry bliźniaczki: Oshin i Ofelię. Przyjechały do nas z Holandii - opowiada Witczak.
TOMASZ STAŃCZAK
Piękne zwierzęta o rudo-czarnym futrze i z puszystymi długimi ogonami najczęściej spotkać można gdzieś na drzewach. Dlatego podstawowa zasada przy zwiedzaniu ich wybiegu to ''patrzeć w górę''. Choć są mięsożerne, najchętniej zajadają się pędami bambusa.
Co ciekawe, panda mała jest jedynym gatunkiem w rodzinie pandowatych, gdyż jej wielka odmiana zalicza się... do niedźwiedzi. Co jeszcze ciekawsze - była ona pierwowzorem dla logo Mozilli Firefox, słynnej przeglądarki internetowej. Firefox jest bowiem angielskim tłumaczeniem chińskiej nazwy pandy małej. Ale że po angielsku ''fox'' oznacza także zwykłego lisa, a ''fire'' to ogień, w logo przeglądarki wylądował ostatecznie płonący lis. Panda mała musiała zadowolić się rolą w bajce.
W przygodach ''potężnej piątki'' udział brały także modliszka, żmija, żuraw i tygrysica. Tych dwóch pierwszych zwierząt w zoo nie ma, ale dwa pozostałe już są. - Mamy trzy tygrysice: Pele, która przyjechała z Danii, i dwie córki urodzone w Łodzi - Walę i Wierę. Ich ojciec przebywa teraz w ogrodzie w Zamościu - opowiada Witczak.
MAŁGORZATA KUJAWKA
Nasze tygrysice są jednak przedstawicielami podgatunku amurskiego, a nie chińskiego. Wszystkie są zagrożone wymarciem. Z ''łódzkiego'' podgatunku jeszcze w latach 40. ubiegłego wieku żyło zaledwie 30-40 osobników. Dzięki ochronie podjętej przez ZSRR populacja 40 lat później wzrosła dziesięciokrotnie. W samym zoo przy Konstantynowskiej na świat przyszło 81 tygrysów.
MAŁGORZATA KUJAWKA
A żurawie mandżurskie? W Azji ptak ten jest symbolem odwagi i wierności. To także wzorzec we wschodnich sztukach walki. Wiedzą o tym miłośnicy nie tylko ''Kung Fu Pandy'', ale i ''Karate Kid''. Na świecie jest tylko ok. 2 tys., z czego 700 mieszka w ogrodach zoologicznych. W Łodzi mamy trzy - na początku 2009 r. do pary naszych żurawi dołączył trzeci z zoo w Chester.
www.gobajka.pl
5 z 7
Król Lew
Czy wiecie, że od premiery kultowej bajki Disneya minęło już 21 lat? Żadna bajkowa scena nie wycisnęła z widzów więcej łez niż ta, w której młody Simba żegna się z umierającym ojcem Mustafą. A szemrany i zdradziecki Skaza dla wielu stał się symbolem wszystkiego co najgorsze.
W filmie występują również inne czarne postaci. To hieny. Te z ''Króla Lwa'' pochodzą z Afryki Południowej, nasze natomiast żyją w Azji i Afryce Północnej. Wyglądają trochę inaczej od tych bajkowych - są mniejsze, bardziej owłosione i mniej mięsożerne. Bardzo chętnie chodzą na plantację arbuzów. Nie gardzą padliną, ale nie są aż tak drapieżne.
MAŁGORZATA KUJAWKA
W łódzkim zoo mamy dwie hieny. To samce. - U hien bardzo trudno rozpoznać płeć, bo z wyglądu narządy rodne u samców i samic są bardzo podobne. Nie wystarczy więc jak u psa podnieść ogon - śmieje się Witczak.
W Łodzi mamy także surykatki - dla pokolenia wychowanego na ''Królu Lwie'' znane bardziej jako ''Timony''. Niestety, guźca Pumby do towarzystwa nie mają. Ale i tak oglądanie ich w akcji sprawia wielką frajdę. A to dlatego, że surykatki przyzwyczaiły się już i do ludzi, i do wybiegu, więc cały czas są niemal na wyciągnięcie ręki. - To chyba najbardziej fotogeniczne zwierzęta w zoo - opowiada Nowak.
MAŁGORZATA KUJAWKA
Drapieżne ssaki z rodziny mangustowatych mogłyby nas, ludzi, wiele nauczyć. Umiejętność przeżycia zawdzięczają bowiem współpracy i podziałowi obowiązków między wszystkich członków. Przykład? Nie ma momentu, by któraś z surykatek nie pełniła funkcji ''strażnika pustyni''. To nic innego jak stanie (dosłownie, bo na dwóch łapach) na czatach i wypatrywanie, czy nie zbliża się niebezpieczeństwo. W tym czasie reszta bawi się, zbiera jedzenie czy wypoczywa. Minus życia w takim stadzie - rozmnażać może się tylko para alfa. Reszta musi zadowolić się byciem ciocią i wujkiem.
6 z 7
Shrek
- Niebieski kwiat i kolce, niebieski kwiat i kolce, niebieski kwiat... Byłoby prościej, jakbym nie był daltonistą! - krzyczy do siebie zalatany osioł, gdy szuka lekarstwa dla Shreka. Zapadających w pamięć powiedzonek osioł miał o wiele więcej. ''O, już mi oko lata'', ''Shrek, ja w dół patrzę'', ''zainwestuj w tic-taki, bo ci jedzie!'' - to niektóre z tych, które weszły do użycia w codziennym języku. I nic w tym dziwnego. Jerzy Stuhr, zastępując w polskiej wersji językowej Eddiego Murphy'ego, wykonał dubbingowy majstersztyk.
W naszym zoo osły są dwa. - Zwierzęta te zostały udomowione kilka tysięcy lat temu. Jeszcze wcześniej niż konie - opowiada Witczak.
Pierwsze informacje o udomowieniu osła pochodzą z Doliny Nilu sprzed około 6 tys. lat. Na tych terenach występowały obydwa żyjące do dzisiaj podgatunki osła afrykańskiego - jedynego występującego dziko.
MARCIN ONUFRYJUK
7 z 7
Rango, Sezon na misia, Kubuś Puchatek...
Niektóre z opisanych zwierząt doczekały się ról w wielu bajkach. Tak jest chociażby z pingwinami, znanymi też z ''Tupotu małych stóp'' i ''Na fali''. Czy lwem i żyrafą, które wystąpiły w ''Dżungli''. Albo osiołkiem na lata przed ''Shrekiem'' kojarzonym z ''Kubusiem Puchatkiem''.
A skoro o Puchatku mowa, warto wspomnieć o trzech kangurzycach. Żyją na wybiegu dla zwierząt australijskich, którego nawierzchnia ma jak najbardziej przypominać antypody. Z ''kącikiem australijskim'' związana jest bardzo ciekawa historia. Na wybiegu razem z kangurami żyją również strusie emu i para czarnych łabędzi. Wszystkie te zwierzęta znajdują się w herbie Australii. Struś i kangur nie potrafią chodzić do tyłu i dlatego symbolizują dewizę Australijczyków: ''Nigdy do tyłu, zawsze do przodu''.
Fot. Sergiusz Pęczek / AG
Bajkowych zwierząt jest w naszym zoo więcej. To znany z ''Rango'' kameleon, skalar z ''Rybek z ferajny'', jelenie z ''Sezonu na misia'' i... A zresztą pójdźcie do zoo i przekonajcie się sami. Pamiętajcie tylko o jednym - będąc u lemurów, nie tykajcie królewskiej stopy.
Wszystkie komentarze