Mobilne biuro poselskie
Nowy pomysł na kampanię wyborczą, a w przyszłości na większą dostępność polityków dla mieszkańców mniejszych miejscowości proponuje kandydat na posła, wojewoda opolski Ryszard Wilczyński. - Mobilne biuro poselskie to sposób na to, by politycy mogli, choć raz na jakiś czas, spotykać się z ludźmi - mówi. Wilczyński walczący o miejsce w sejmie z listy PO zaprezentował kampera, którym posłowie jeździliby po Polsce i spotykali się z mieszkańcami nawet najmniejszych miejscowości. Wojewoda ze szczerością opowiadał, że jeden taki kamper miałby kosztować około 250 tys. zł.
- Jako poseł chciałbym być mobilny i dostępny wszędzie tam, gdzie są ludzie, gdzie dzieje się coś ważnego i istotnego. Mobilne usługi to przyszłość, a ten kamper jest symbolem konieczności dokonania zmiany w standardzie pracy poselskiej i obsługi obywateli - mówił Wilczyński. - Dostępność online jest ważna, ale przebywanie na miejscu również jest bardzo istotne. To odpowiedź na zarzuty, że politycy są niedostępni, że nie słuchają obywateli.
Kamper zaprezentowany przez Wilczyńskiego to sypialnia, salon i biuro w jednym.
Wszystkie komentarze