Macklemore & Ryan Lewis, The Cure, Megadeth i Korn, Imagine Dragons oraz Hans Zimmer to tylko kilka powodów dla, których warto wybrać się w przyszłym roku na koncert do Łodzi.
REKLAMA
1 z 9
Imagine Dragons
Amazon.com widzi w nich ulubieńców publiczności, Billboard najciekawszy nowy zespół, a publiczność po prostu chce ich słuchać. Dotychczas nie grali w Polsce. Marzenia głośno upominających się o nich fanów spełnia agencja Live Nation. W Łodzi usłyszymy obsypany Grammy "Radioactive", ultraprzebojowy "Demons", czy skrojony pod radio hit "It's Time". Publiczność przed Amerykanami rozgrzeje zespół Lemon.
30 lat temu dwaj belgijscy studenci połączyli wyrafinowaną muzykę poważną z największymi przebojami muzyki pop. Sprawdziło się w Belgii, Holandii, Niemczech, Szwecji i Stanach Zjednoczonych. W Polsce również. Najlepszym dowodem jest to, że Night of The Proms odbędzie się w Łodzi już po raz trzeci. Gwiazdą tej edycji będzie Zucchero. To najpopularniejszy artysta włoskiego pochodzenia obok Erosa Ramazzottiego. Oprócz Zucchero zagrają jeszcze: Lisa Stansfield, Simple Minds, John Miles, Blue Cafe i orkiestra Il Novecento.
Trudno wskazać artystę, którego kariera potoczyłaby się tak błyskawicznie jak projektu Macklemore & Ryan Lewis. Duet zadebiutował albumem "The Heist" pod koniec 2012 roku. Ich single "Thrif Shop" i "Can't Hold Us" w kilka tygodni zdobyły serca publiczności na całym świecie. Dziś pierwszy ma blisko 817 mln odtworzeń w serwisie YouTube. Piosenka wspięła się też na pierwsze miejsce sprzedaży listy "Billboardu", co nie udało się żadnej niezależnie wydanej piosence od 20 lat! W ubiegłym roku duet z Seattle zdobył aż cztery statuetki Grammy.
Musikparade to nowy format, który próbuje wkroczyć do Polski. Od kilku lat podbija Europę, zbierając na swoich koncertach ponad 100 tys. widzów rocznie. Nową imprezę najprościej opisać jako festiwal orkiestr dętych i wojskowych. W Łodzi zaprezentuje się około siedmiu z nich, a w kulminacyjnym momencie na scenie pojawi się ponad 350 osób!
Co łączy filmy "Fucha", "Rain Man", "Król Lew", "Incepcja", "Mroczny Rycerz", "Kung Fu Panda" i "Piraci z Karaibów"? Postać Hansa Zimmera. Ten urodzony w Niemczech kompozytor jest twórcą muzyki do ponad 100 filmów, które łącznie zarobiły ponad 22 mld dol. Na swojej półce ma najważniejsze wyróżnienia. Dostał Oscara, Grammy, Złoty Glob i nagrodę BAFTA, a jakby tego było mało, "The Telegraph" wciągnął go na listę "100 żyjących geniuszy".
Sprzedał 250 mln albumów i singli, pobił rekord frekwencyjny, grając w 1994 roku koncert noworoczny w Rio de Janeiro dla 3,5 mln osób. Ma w dorobku 176 płyt oraz 14 nominacji do nagrody Grammy. Mimo że karierę rozpoczął w latach 70. XX wieku, będzie to dopiero jego czwarta wizyta w Polsce. W Atlas Arenie charakterystycznym zachrypniętym głosem wyśpiewa: "Sailing", "Angel", "Maggie May" i "Baby Jane".
André Rieu, utalentowany skrzypek i rozchwytywany dyrygent, nie zapomina, że rozrywka to nadrzędny cel muzyki, nawet jeśli została ona skomponowana w XVIII wieku. Podczas koncertów do zabawy zaprasza publiczność, a przygotowany repertuar składający się z najpiękniejszych walców wiedeńskich urozmaica lokalnymi utworami ludowymi i najpopularniejszymi motywami filmowymi.
3 czerwca, bilety: 190 - 490 zł
8 z 9
Power Festival
Legenda nu metalu Korn, kultowa grupa thrashmetalowa Megadeth oraz Amerykanie z hardrockowego zespołu Sixx:A.M. - to główne gwiazdy Power Festivalu. Jeśli dodamy, że wszystkie wymienione kapele zagrają w Łodzi premierowy materiał, to okaże się, że mamy do czynienia z jedną z najważniejszych przyszłorocznych imprez poświęconych ciężkim gitarowym brzmieniom.
Robert Smith i jego zespół ruszają w pierwszą od 2008 roku trasę koncertową po Europie. Przystanek zaplanowali też w Łodzi. Jeden z najważniejszych zespołów tworzących w nurtach tzw. nowej i zimnej fali zagra największe przeboje. Wymieszają hity, rarytasy, ulubione piosenki fanów i niepublikowane kawałki z zupełnie nową produkcją sceniczną - zapowiada organizator koncertu, agencja Live Nation. Publiczność przed gwiazdą wieczoru rozgrzeje szkocki zespół The Twilight Sad.
Wszystkie komentarze