Władze Łodzi przygotowują się do zaplanowanej z wielkim rozmachem rewitalizacji obszarowej. Polegać będzie ona m.in. na przeprowadzeniu dziesiątek remontów w śródmiejskich kamienicach. Nie oznacza to jednak, że porzucono jeden z najlepszych programów ostatnich lat, jakim jest Mia100 Kamienic. Co prawda liczba odnawianych w jego ramach budynków się zmniejsza, ale wciąż znajduje się na niej wiele ważnych pozycji.
W tegorocznym budżecie na Mia100 Kamienic zapisano 10 mln zł. Ponad połowę tej kwoty, bo 5,4 mln zł, pochłoną prace przy Więckowskiego 4. Po zakończeniu prac w eklektycznym budynku wpisanym do ewidencji zabytków znajdzie się pięć lokali użytkowych i 30 mieszkań. Przedsiębiorcy będą mogli działać także w podwórku. - Z uwagi na bliskość ul. Piotrkowskiej, która jest 20 metrów dalej, wydaje nam się, że lokale te powinny być ciekawą ofertą dla kolejnych przedsiębiorców - uważa Marcin Obijalski, dyrektor biura ds. rewitalizacji.
- Zakres prac jest kompleksowy. Obejmuje remont dachów, stropów, klatek schodowych, lokali mieszkalnych i użytkowych, prześwitu bramowego, elewacji wraz z odtworzeniem detali i balkonu, podwórka, a także odnowę i odwilgocenie piwnicy. Nieruchomość jest spora, bo to nie tylko budynek frontowy, ale i trzy kolejne znajdujące się na podwórzu - wylicza Paweł Bliźniuk, radny z programu Mia100 Kamienic
Kolejnym najdroższym remontem jest dom Otto Gehliga z Tuwima 17. Zapisano na niego 2,2 mln zł. Posiadłość jednego z największych budowniczych XIX-wiecznej Łodzi w poprzednim roku odkryła cenne polichromie. By je uratować, jeszcze w tym tygodniu trafią do specjalistów z Krakowa. - Po odrestaurowaniu malowidła zostaną osadzone na nowym podłożu i zamontowane na nowo przygotowanym stropie - opowiada Katarzyna Kasperkowicz, konserwatorka pracująca w domu Gehliga.
Dom Gehliga zostanie odremontowany kompleksowo. Wzmocnione zostaną stropy i konstrukcje dachu, elewacja odzyska dawny, kremowy kolor, budynek zostanie odgrzybiony, a ściany osuszone. Pojawią się nowe instalacje, a detale architektoniczne czy drewniana klatka schodowa zostaną odtworzone. Po zakończeniu prac funkcja mieszkalna budynku zostanie zastąpiona przez usługową. - Chcemy, żeby powstała tu mała galeria, lokal gastronomiczny czy klubokawiarnia. Oczywiście wszystko zależy od tego, co zaproponują oferenci - dodaje prezydent Hanna Zdanowska.
W tym roku zostanie wydane też pierwsze 900 tys. z 5 mln zł zapisanych na odnowienie oficyn przy Piotrkowskiej 243. Z frontu przywrócono już do blasku dom Beera, czyli najstarszy piętrowy budynek w Łodzi (zbudowano go w 1835 roku).
Prace zlecono Łódzkiemu Zakładowi Usług Komunalnych. Remont będzie kompleksowy, dlatego może potrwać nawet do półtora roku. Oprócz odnowienia oficyn wykonane zostanie także przebicie do pasażu PCK. Pojawi się też nowa zieleń i ławki, a znajdujący się w podwórku wielki kasztanowiec zostanie podświetlony.
Po remoncie do oficyn wprowadzą się mieszkańcy. Liczba lokali zostanie zmniejszona z 25 do 21. Inaczej ma być z wyremontowaną kamienicą frontową. W niej zamiast ośmiu mieszkań (choć większość od dawna opustoszałych) będzie najprawdopodobniej sześć lokali użytkowych. - To miejsce ma do tego potencjał - twierdzi Zdanowska.
Kolejne 0,6 mln zł to wydatki na drugi etap prac w kamienicy przy Żwirki 22. Łącznie pochłoną 5 mln zł.
Oprócz generalnego remontu obejmują zagospodarowanie terenu podwórza oraz ogrodzenie narożnika i zrobienie na nim placu zabaw.
Najmniej pieniędzy - 0,5 mln zł - zapisano na rozpoczęcie remontu budynków przy Wólczańskiej 168. Po zakończeniu wycenionych na 5 mln zł prac znajdzie się tu pierwszy w Łodzi ?dom wielopokoleniowy?. A w nim miejsce dla emerytów, rodzin z dziećmi i studentów. - Żeby sobie pomagali, żeby się od siebie uczyli. Kamienica wielopokoleniowa to nasz eksperyment. Mamy nadzieję, że lokatorzy będą zadowoleni - tłumaczy Obijalski.
W magistracie długo zastanawiali się, gdzie najlepiej ulokować taki dom. - Zależało nam, żeby był w ścisłym centrum. Ważne też było, aby miał podwórko, na którym lokatorzy mogą spędzać wolny czas i się poznawać. Takich lokalizacji nie ma w ścisłym centrum zbyt wiele. Wólczańska 168 wydaje się być idealnym rozwiązaniem - uważa dyrektor biura ds. rewitalizacji.
Ten rok przyniesie także dokończenie odnowy kilku kamienic, z których robotnicy mieli wyjść w 2015 r., ale nie zdążyli wykonać wszystkich prac. Na tzw. niewygasy zostanie wydanych niemal 12 mln zł. Do połowy roku dokończone muszą być drugie etapy remontów w kamienicach: * na rogu Piotrkowskiej i Narutowicza, * Ogrodowej 24, * Gdańskiej 25, * Jaracza 32, * Legionów 48, * Legionów 50 i * Tuwima 16. Pierwsze cztery odnawia biuro ds. rewitalizacji, pozostałe - administracje zasobów komunalnych.
Na tym liczba budynków odnawianych w programie zapewne się nie skończy. Każdej wiosny jego budżet jest bowiem zwiększany o dodatkowe pieniądze uzyskane ze zwrotu podatku. W poprzednim roku było to aż 32,5 mln zł. W tym odzyskany podatek powinien być wydany na remont m.in. kamienicy przy Kościuszki 19, gdzie powstanie lapidarium detalu.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze