Lonely Planet: Te kraje trzeba zobaczyć w 2016 r. Jest i Polska

''Jeśli jakiś kraj może pochwalić się supermocami, to jest nim Polska'' - piszą autorzy rankingu, którzy umieścili nasz kraj na siódmym miejscu. W uzasadnieniu Lonely Planet można przeczytać, że Polska przeciwstawiła się recesji, która rzuciła resztę Europy na kolana, a liczba odwiedzających nasz kraj wciąż wzrasta. I to mimo obaw, że po Euro 2012 będzie na odwrót.

Wśród polecanych miast znalazła się m. in. Łódź. ''Wzrastająca liczba zwiedzających oznacza, że Łódź, ze swoimi XIX-wiecznymi rezydencjami i kawiarniami rozrzuconymi po ulicy Piotrkowskiej, wrze od przebudowy'' - napisano w uzasadnieniu.

MARCIN STĘPIEŃ

Lonely Planet wyróżnia też Wrocław, który w 2016 jest Europejską Stolicą Kultury. Jak piszą autorzy, miasto to już wcześniej miało wiele powodów, by się pysznić. To chociażby znajdujący się na rynku stary ratusz z gotyckimi wieżyczkami, jedna z najpiękniejszych budowli w Polsce.

MIECZYSŁAW MICHALAK

Z kolei Kraków rozbłyśnie w tym roku dzięki Światowym Dniom Młodzieży. ''W kraju, w którym prawie 90 procent ludzi to katolicy, frekwencja w malowniczym Krakowie z pewnością będzie rekordowa" - pisze Lonely Planet.

Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta

Wśród miejsc wartych do odwiedzenia w Polsce wymieniono też m.in. Wieliczkę ze swoją wpisaną na listę UNESCO kopalnią, Puszczę Białowieską z żubrami, które znajdują się na etykiecie ''legendarnej polskiej wódki'' Żubrówki i Szczecin ze swoim Starym Miastem, który dodatkowo wabi położonym niedaleko polem golfowym.
Które kraje oprócz Polski znalazły się w rankingu Lonely Planet?

Listę zamyka Fidżi. ''Droga do raju po prostu stała się nieco łatwiejsza'' - piszą autorzy. I tłumaczą, że kraj ten odzyskał wreszcie równowagę po zamachu stanu i kryzysie konstytucyjnym. Dodatkowo podróżni będą mogli wkrótce korzystać z przebudowanego międzynarodowego portu lotniczego w Nadi.

To wszystko sprawia, że kochający przyjemności podróżnicy będą mogli wypoczywać w ekskluzywnych resortach, próbować sportów ekstremalnych czy też bardziej klasycznego żeglarstwa, nurkowania i wędkowania.

Fot. Rob Griffith / AP

Fot. YOSHIHIRO YASUTOMI AP

''Grenlandia ma najmniejszą gęstość zaludnienia na świecie, ale tym, którzy odważą zmierzyć się z chłodnym kawałkiem planety, nie zabraknie urozmaiceń'' - uzasadnia wybór nr 9 Lonely Planet. I wylicza czekające na turystów atrakcje: obejrzenie o północy promieni słonecznych błyszczących na lodowcu, płynięcie wśród wynurzających się wielorybów, jazda psim zaprzęgiem, oglądanie zorzy polarnej tańczącej na pokrywie lodowej.

Dodatkowo w marcu 2016 Grenlandia będzie gospodarzem Zimowych Igrzysk Podbiegunowych. Oprócz największej tego typu imprezy w historii będą też festiwale tańca, muzyki i jedzenia. ''Czy może być lepszy czas, by odwiedzić arktyczną krainę czarów'?'' - pyta retorycznie Lonely Planet.

Grenlandia - Ilulissat / Flickr.com / Ilovegreenland

Fot. Grzegorz Michniewicz

''Szacuje się, że Urugwaj odwiedzi w tym roku trzy miliony zagranicznych gości - ale dziwne, że nie więcej, jeśli zrozumiesz, co ''Szwajcaria Ameryki" ma do zaoferowania'' - pisze Lonely Planet.

Położony między Brazylią i Argentyną kraj ma rozwijające się społeczeństwo, które może pochwalić się małą, ale perfekcyjnie ukształtowaną stolicą - Montevideo. pampą, w której możesz poczuć się jak Gaucho (kowboj), i nocnym życiem pośród przepychu Punta del Este.

wikipedia

Fot. Andres Stapff REUTERS

Przepiękna Australia, będąca marzeniem wielu polskich turystów, znalazła się zaledwie jedno miejsce wyżej od Polski. Co prawda siła australijskiego dolara utrudnia wyprawę na antypody niskobudżetowym podróżnikom, ale - jak pisze Lonely Planet - słabnąca waluta i ceny paliw sprawiają, że 2016 rok może być idealnym czasem na wyprawę.

Na miejscu będziemy chcieli ''gapić się na mega widoki''. W tym oczywiście Wielką Rafę Koralową oraz dziewiczą puszczę tasmańską, które mierzą się z zagrożeniami dla środowiska. Zobacz je, zanim będzie za późno - zachęca Lonely Planet

Tasmania/ Fot. CC BY-SA 2.0/ HK.Colin/ Flickr.com

flickr.com/Joan Campderrós-i-Canas, licencja: CC BY 2.0

''Zajęło Łotwie 25 lat, by zrzucić kajdany komunizmu, ale ten skarb Bałtyku wydaje się być gotowy, by zabłysnąć podczas swej srebrnej rocznicy'' - uzasadnia wybór pozycji nr 5 Lonely Planet. I tłumaczy, że kraj ten wskrzesza dawne tradycje, odnawia rozpadające się zamki i dworki ukryte w lasach sosnowych, a także przemienia swą kiedyś ciężkostrawną kuchnię w atrakcję regionu.

Z kolei Ryga, która w 2014 roku była Europejską Stolicą Kultury, co wykorzystano do poprawy infrastruktury i wielu renowacji. Łotwa to ostatni z europejskich krajów w rankingu Lonely Planet.

Algerds (wikimedia, cc by-sa 3.0)

Fot. Agnieszka Rodowicz

''Palau jest niewątpliwie jednym z najbardziej magicznych miejsc do nurkowania i snorkelingu - i walczy, by tak zostało. Ten rozległy archipelag na Pacyfiku oddał 100 procent swojego terytorium marskiego pod sanktuarium, by chronić to, co zostało nazwane Serengeti morza'' - pisze Lonely Planet.

Fot. Shutterstock

Patrick Colin/unesco.org

''Najlepszy pomysł Ameryki'' - tak Lonely Planet opisuje decyzję o powołaniu National Park Service, czyli Służby Parków Narodowych, która dba o zachowanie dorobku naturalnego i historycznego kraju. Wydawnictwo wspomina o NPS nieprzypadkowo, bo w tym roku przypada setna rocznica powołania biura. W tak ważną rocznicę warto wybrać się do jednego z 59 chronionych przez NPS parków narodowych, jak chociażby Yosemite, Yellowstone i Badlands.

''Także zawiążcie turystyczne buty i postawcie stopę w liczącej 340 tys. km kw. sieci surrealistycznych i spektakularnych krajobrazów'' - zachęca Lonely Planet.

shutterstock

Fot. Library of Congress

''Może być nr 2 w tegorocznym rankingu, ale zawsze jest nr 1 dla podróżników poszukujących doświadczenia z innego świata'' - pisze o Japonii Lonely Planet. Co prawda przyznanie Tokio prawa do organizacji igrzysk w 2020 roku sprawiło, że temperatura wokół stolicy kraju i miast w okolicy mocno wzrosła, ale poza przedmieściami Japonia wciąż pozostaje elegancka i kusząca jak jej pełne wdzięku drewniane świątynie.

fot. Manish Prabhune (flickr.com), licencja: CC BY 2.0

Fot. Koji Sasahara / AP

Chyba mało kto mógł przypuszczać, że zwycięzcą rankingu zostanie Botswana. ''Demokratyczna, rozwijająca się, oświecona, ale przede wszystkim - dzika'' - opisuje tegoroczny nr 1 Lonely Planet. Autorzy najpopularniejszych na świecie przewodników przypominają też ''inspirującą'' historię Botswany, która w 50 lat przeszła drogę od ubóstwa do stania się jednym z najbardziej stabilnych krajów w Afryce.
Wielkim atutem Botswany jest niezwykłe połączenie pustyni i delty rzek, które owocuje ogromnymi terenami dzikiej i nietkniętej przyrody. Aż 17 procent kraju zajmują parki narodowe. Mimo to Botswana jest mało popularna, bo uznawana jest za kraj nieprzystosowany do rodzinnych wakacji i taki, do którego trudno się dostać. ''Ale jesteśmy tutaj, by powiedzieć, że to wszystko to bzdury. Wyruszaj teraz! Wyruszaj samolotem, samochodem, kajakiem. Kiedykolwiek tam nie pojedziesz i cokolwiek byś nie robił, nie będziesz tego żałował. Możesz nam zaufać'' - zapewnia Lonely Planet.

fot. Shutterstock

Fot. Sayyid Azim / AP