Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
Janina Goss. Udzieliła pożyczki prezesowi
Niech nikogo nie zwiedzie jej pozornie małoznacząca funkcja skarbnika w łódzkim PiS. Janina Goss w łódzkim PiS decyduje kto znajdzie się na listach wyborczych i na którym miejscu, kto będzie kierował partią i kto dostanie jakie stanowisko.
Kto nie żyje z nią dobrze, albo jeśli jej podpadnie, nie ma na co liczyć. Mówi się o niej, że jest "najbliżej ucha prezesa". Dlaczego prezes jej słucha?
Z Jarosławem Kaczyńskim łączy ją przyjaźń od wielu lat. Swoją karierę zawdzięcza głównie bliskiej znajomości z Jadwigą Kaczyńską, matką Lecha i Jarosława. Była częstym gościem na niedzielnych obiadach u nich w domu. W wydanej w 2006 r. książce "O dwóch takich..." wśród najbardziej sprawdzonych działaczy - obok Ludwika Dorna, Przemysława Gosiewskiego i Adama Lipińskiego - Kaczyński wymienił właśnie Janinę Goss.
Ma nietypowe hobby: zbiera zioła i leczy nimi. Podobno przygotowywała lecznicze mikstury dla matki braci Kaczyńskich.
Przez laty była szarą eminencją łódzkiego PiS i mało kto - poza działaczami PiS i mediami - zdawał sobie sprawę z jej rangi w partii.
Głośno zrobiło się o niej wiosną 2014 roku. Wtedy "Polityka" ujawniła, że prezes Jarosław Kaczyński pożyczył 200 tys. zł na leczenie matki Jadwigi Kaczyńskiej. W oświadczeniu majątkowym podał, że zaciągnął "pożyczkę prywatną", ale nie umieścił danych wierzyciela. Dopiero na prośbę komisji etyki poselskiej, ujawnił, że pożyczki udzieliła mu Janiny Goss. Jarosław Kaczyński nadal spłaca zaciągniętą pożyczkę. Zostało mu 80 tys. zł.
W zeszłym tygodniu Janina Goss weszła do rady nadzorczej Polskiej Grypy Energetycznej.
Wszystkie komentarze