Bez Egiptu, Tunezji i Turcji
Problem malejącej liczby czarterów dotyczy wszystkich polskich lotnisk i zależy od sytuacji geopolitycznej. Polacy nie chcą latać tam, gdzie jest niebezpiecznie. Ataki terrorystyczne w Tunezji i Turcji, niestabilna sytuacja polityczna w Egipcie trwająca od pięciu lat, problem uchodźców ciągnących z Syrii przez Turcję w kierunku wysp greckich, to powody, dla których turyści rezygnują z wyjazdów do tych krajów. - To problem lotnisk w całym kraju. Dane od stycznia pokazują spadek połączeń do Turcji o 72 proc., a do Egiptu o 70 proc. Do Tunezji, ze względów bezpieczeństwa, nikt już nie chce latać - mówi Tomasz Szymczak, prezes łódzkiego lotniska.
W planach lotów czarterowych z Łodzi na 2016 rok nie było Tunezji i Egiptu. Była Turcja i to dwa razy w tygodniu. Ten kierunek zawsze był liderem na łódzkim lotnisku. Już wiadomo, że teraz nie będzie. - Sprzedaż w biurach podróży spadła. Touroperatorzy zaczęli się wycofywać się z oferty. Planowaliśmy loty w soboty i w środy. Jednego z tych połączeń już nie ma, drugie prawdopodobnie się wycofa - mówi Piotr Krajewski specjalista ds. turystyki w Porcie Łódź.
Wszystkie komentarze