Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
Osiedle grodzone inspirowane antykiem, ul. Bema 8/10
Wybitny przedstawiciel "gargamelizmu" w architekturze. Pojęcie "gargamela" w odniesieniu do architektury powstało w latach 90. i odnosi się do budynków, które nawiązują do historycznych stylów, ale mocno je wypaczają i przerysowują. To architektura spod znaku tandety z przedrostkiem pseudo: pseudowille, pseudopałace, pseudodworki, pseudozameczki. Ten gargamel przybrał postać osiedla zamkniętego, które aż ocieka luksusem. Absolutnie nie pasuje przy tym do otoczenia. Pierwsze skojarzenia? Rezydencja Carringtonów tylko bardziej. Do tego pomiędzy zdezelowanymi drewnianymi, chatami. "Inwestycja przy ulicy Bema 8/10 to wyjątkowy projekt, którego realizację rozpoczęliśmy w połowie 2007 roku - czytamy na stronie Abart Development, inwestora odpowiedzialnego za powstanie Bema 8/10. - Ten ekskluzywny budynek mieszkalny zlokalizowany jest w zielonej, parkowej dzielnicy Łodzi - Julianowie. Wyjątkowego charakteru tej inwestycji dodają zarówno otoczenie starodrzewu i rozlewiska wodnego, jak również forma architektoniczna budynku, która czerpie bezpośrednio z klasycznych kanonów architektury".
Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
Patrząc na front budynku, można dostać oczopląsu. Doryckie kolumny na piedestałach, tralki, tarasy, balkony, balkoniki. Na Bema 8/10 po raz pierwszy zobaczyłam pełnowymiarowe balkony pod portykiem. Do tego część balkonów jest prostokątna, cześć półokrągła. Projektant najwidoczniej nie mógł zdecydować się na jeden styl architektoniczny. Całość kojarzy się z architekturą dla nowobogackich z początku lat 90. Na forum Skyscrapercity.com budynek został określony jako "architektoniczny koszmar rodem z Las Vegas".
Wszystkie komentarze