Ciepła woda z beczkowozów albo kąpiel w łaźni
Na początku XX wieku sieć wodociągowa nie była rozwinięta, więc ciepłą wodę za pieniądze zdobywano z beczkowozów. Innym sposobem na gorącą i odświeżającą kąpiel była wizyta w łaźni.
W dwudziestoleciu międzywojennym w Łodzi działało kilka łaźni publicznych, a niektóre z nich były nadal czynne po wojnie. Za opłatą lub dzięki talonom można było zażyć w nich kąpieli. Jedna z łaźni działała przy ulicy Wodnej 25. Inne mieściły się przy ulicy Rzgowskiej, Mielczarskiego, Zachodniej i Szkolnej.
Archiwum Państwowe w Łodzi
Wszystkie komentarze
Ale znakomita wiekszosc bywalcow Fali czy innych aquaparkow nie chodzi tam, żeby pływać tylko zeby pochlapać się w wodzie i popierdzieć w dżakuzi, a baseny do pływania w Łodzi jak najbardziej są.
1. Zdjecie jest zrobione w kierunku mniej-wiecej polnocno - zachodnim, Mieleszki sa w kierunku polnocno-wschodnim.
2. Kosciol w Mieleszkach byl/jest (dawno nie bylem, a podobno sie spalil w od czasu kiedy ostation go widzialem) drewniany
3. Mieleszki sa dobrych pare kilometrow od Anilany i nie jestem pewien, czy nawet wtedy bybly widoczny z poziomu basenu. Kosciol na zdjeciu jest znacznie blizej.
Kosciol na zdjeciu jest kosciolem sw. Kazimierza.
QED.
Auto korekta...
Zalezy na ktore zdjecie patrzymy. Jesli na to z mezczyzna siedacym na slupku nr 9 to kosciol w tle jest kosciolem sw. Kazimierza i moj wywod jest prawdziwy.
Jesli na poprzednie to, moim zdaniem, po pierwsze ja nie widze zadengo kosciola -, a po drugie nie jestem pewien czy ten cien (mogacy byc korona drzew) to kosciol czy w ogole budynek jakikolwiek- jest zbyt na Polnoc, aby to byly Mieleszki, ktore, znowu moim zdaniem sa prawie na Wschod od basenu.
Moim zdaniem nastapil blad w opisie zdjec.