Park Helenów rozciąga się pomiędzy ulicami Północną, Źródłową i Smugową na obszarze około dziewięciu hektarów. Kiedy powstał obejmował jeszcze dodatkowe pięć (dziś tę część zajmuje Klub Sportowy "Społem"). W 1881 roku w dolinie Łódki założyli go bracia Anstadtowie: Ludwik, Zenon, Fryderyk i Karol (junior). Byli synami Karola Anstadta, właściciela pierwszego przemysłowego browaru w Łodzi, otworzonego w 1867 roku przy ulicy Średniej (obecnie Pomorska). Park nazwano na cześć żon Ludwika i Zenona, które nosiły imię Helena.
Bagnistą łąkę w park zamieniła berlińska firma L. Späth. Na stawach pływały łodzie. Zbudowano wodotrysk i kamienną kaskadę. Największą atrakcją parku był założony w 1890 roku zwierzyniec. Zamieszkały w nim niedźwiedzie, tresowany szympans, jelenie, daniele, sarny, dziki i zające. Po kilku latach wprowadziły się tu również foki, wydry, antylopy, lemur Wari z Madagaskaru i zebu (gatunek bydła). Do parku prowadziła aleja wysadzana gruszami. Później zamieniono je na dęby i klony. Niektóre z nich dobrze pamiętają lata świetności parku. Pięć z nich jest pomnikami przyrody.
"Dziennik Łódzki", 3 maja 1892 rok
Spacerowicze mogli wypoczywać na tarasach oraz korzystać z toru kolarskiego, kortów tenisowych i boiska. W parku była również muszla koncertowa. Romantyczny klimat miała stworzyć grota. Mówi się, że została wykonana z kamienia wulkanicznego. Dziś niestety jest w złym stanie. Służy głównie jako publiczna toaleta. Stąd nieprzyjemny zapach w alei. Projekt odnowienie groty oraz budowa sceny letniej organizacja weekendowych festynów zostały zgłoszony do budżetu obywatelskiego na rok 2015, ale projekt nie zakwalifikował się do realizacji. Kolejny zgłoszono na 2017 rok.
W 1885 roku park otworzono dla spacerowiczów. Ale nie każdy mógł pozwolić sobie na wycieczkę. Bilety wstępu były drogie. W styczniu podczas otwarcia miejscowa śmietanka towarzyska ślizgała się na stawach i oglądała pokaz sztucznych ogni. Miejsce szybko stało się modne wśród elit. Sprzedawano tam piwo helenowskie, pilzeńskie i bawarskie. Oferta rozrywek stale się poszerzała. Zbudowano restaurację, cukiernię, wieżę widokową, pawilon teatralny i halę sportową. Występowała tu orkiestra 50 mandolinistów, którą prowadził Wacław Korotkiewicz.
W 1889 roku gościem specjalnym był Charles Leroux, ówczesna gwiazda przestworzy. Wzniósł się balonem i skoczył ze spadochronem. Rok później w powietrze wzniosła się Alicja Richard. W "Dzienniku Łódzkim" napisano, że kobieta ubrana w strój żeglarki balansowała na huśtawce zawieszonej pod czaszą balonu. W 1892 roku dwukrotnie lot baonem nad parkiem odbył Zenon Szymański z Warszawy. Podobnie jak Charles Leroux skoczył ze spadochronem, ale z mniejszej wysokości.
"Dziennik Łódzki", 25 sierpnia 1889 rok
W Parku Helenowskim wakacje spędzali Julian i Irena Tuwim. Mama zabierał ich tutaj tramwajem. Przystanek był pod bramą wejściową, która dziś znajduje się w tym samym miejscu. Zenon Anstadt był dobrym marketingowcem. Brał udział w pracach konsorcjum tramwajowego i wpłynął na bieg trasy. W kolejnych latach kilka numerów miało tu swoją krańcówkę.
Park został zniszczony podczas I wojny światowej. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości nie udało się przywrócić jego świetności, choć na torze kolarskim kilkukrotnie zakończyły się łódzkie etapy Tour de Pologne, a wstęp nadal były płatny. Po II wojnie światowej przez rok stacjonowało tu wojsko. Po oddaniu go władzom miasta zmieniono nazwę z Helenowskiego na 19 Stycznia (data wkroczenia Armii Czerwonej do Łodzi) i otworzono dla wszystkich łodzian. Rozebrano zwierzyniec, muszlę koncertową, przystań oraz ogrodzenie. Na pewno wiele osób pamięta stopniowo popadającą w ruinę willę i ruiny fontanny. Dziś na ich miejscu jest boisko i kwietnik.
27 maja 1994 roku Rada Miejska w Łodzi podjęła uchwałę o przywróceniu pierwotnej nazwy parku. Stopniowo miejsce stawało się coraz bardziej przyjazne. Zadbano o stawy i zbudowano plac zabaw oraz oświetlono aleje. Teraz miejsce znowu ożywa dzięki pomysłom ekipy Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. W 2014 roku zorganizowano tu festyn "Swingujący Helenów". Podobna impreza przyciągnęła tu łodzian w ubiegłym roku. W lipcu do "Filmowego Helenowa" zaprosił Karol Strasburger. Na czystych wodach stawów znów kwitną nenufary, a zieleń jest zadbana i różnorodna.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze