Tak było, a tak jest
Nowe Centrum Łodzi. Jeszcze kilka lat temu łodzianie uśmiechali się, gdy słyszeli, że ten 100-hektarowy obszar ciągnący się od Piotrkowskiej aż do Kopcińskiego może zmienić się nie do poznania. Że Dworzec Fabryczny znajdzie się pod ziemią, a wokół niego rosły będą biurowce.
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
Trudno było w to uwierzyć stojąc między plastikowymi budami z hamburgerami a słynną Bonanzą.
A jednak. Gdyby w październiku 2011 roku ktoś wsiadł do ostatniego pociągu odjeżdżającego z Fabrycznego i wrócił dopiero teraz, z pewnością nie poznałby tego miejsca. Nie ma nie tylko starego dworca. Nie znalazłby też charakterystycznego Hotelu Centrum, okolicznych kamienic i kolejowych budynków. Nie poznałby również EC1.
MAŁGORZATA KUJAWKA
W najbliższym sąsiedztwie dworca trwają dwie duże budowy. To nie koniec. Za chwilę zacznie się trzecia - jeszcze większa. Ale to nadal nie koniec. Działką między dworcem a EC1 sprzedana została za rekordową kwotę i na niej również zacznie się ruch. Przyjrzyjmy się dokładanie, co dzieje się teraz w Nowym Centrum Łodzi, bo zmienia się ono błyskawicznie.
Wszystkie komentarze