To najgorszy rząd po 1989 roku. Polska przestała być państwem demokratycznym. Panuje wręcz dyktatura. Wróciła cenzura. Kraj to pośmiewisko. Skłócony z sąsiadami i Unią Europejską. A Łódź od rządu dostała policzek, kiedy Antoni Macierewicz zerwał umowę o caracale. Kiedy widzę premier Beatę Szydło, zastanawiam się, kiedy skończy się ten odpust w Brzeszczach.
Najbardziej niepokoi dewastowanie przez PiS państwa prawa. Nie chodzi tylko o konflikt z Trybunałem Konstytucyjnym, ale także styl uprawiania polityki - nocne debaty i wprowadzanie ustaw bez dyskusji. Niebezpieczne dla każdego obywatela jest połączenie urzędów ministra i prokuratora generalnego. Wyhamowały inwestycje. Znaczną część pieniędzy, jakie Polska będzie miała do dyspozycji na kolej, zwróci do budżetu Unii Europejskiej. Dla mieszkańców regionu łódzkiego istotne jest przesunięcie się rozpoczęcia budowy S14. Musieliśmy się o tę drogę upominać. Na szczęście wspólny głos samorządowców, polityków i mieszkańców przyniósł efekt. Podkreślamy również, że choć program 500 plus ucieszył wiele rodzin, państwo nie wspiera każdego dziecka, co nie jest zgodne z konstytucyjną zasadą równości. Psuje się gospodarkę, czego symbolem jest rola Misiewicza. Obserwujemy totalny skok na spółki z udziałem skarbu państwa. A brak kompetencji nie jest przeszkodą w obsadzaniu funkcji. Życzyłbym pani premier, żeby zdobyła się na samodzielność i zweryfikowała bardzo złą decyzję o zerwaniu kontraktu na caracale.
Miał to być rok rozwoju. A są tylko spadki. Zaufanie Polaków do państwa jest coraz mniejsze. Ilość inwestycji też. Pozycja Polski na arenie międzynarodowej jest coraz słabsza. Niepokoją prognozy PKB. Jedyne co rośnie, to mury między Polakami. Mam wrażenie, że za trzy lata będzie co sprzątać. W edukacji panuje chaos. Reforma oparta jest na kłamstwach, że jest potrzebna i konsultowana oraz że w jej przygotowaniu biorą udział eksperci. Beata Szydło mówi, że zwolnienia mogą być szansą dla nauczycieli. Mam więc dla niej radę: premier powinna wykorzystać swoją i odejść.
PiS poszedł na totalną wojnę ze wszystkimi. I przegra. Bo uderzył w prawa i godność kobiet. Zlikwidowano finansowanie in vitro. A lewica walczyła o pieniądze na ten cel od 2009 roku. Obserwujemy skok na niezależną kulturę i sztukę oraz media publiczne. Władza szarga konstytucję. W edukacji jest bałagan. Do tego wprowadzono ustawę inwigilacyjną, o czym mało się mówi. Rząd pompuje pieniądze w Kościół. Udał się jedynie skuteczny podział Polek i Polaków na gorszy i lepszy sort. Najlepszym życzeniem dla wszystkich, którym zależy na Polsce, byłyby przedterminowe wybory. Mam nadzieję, że dotychczasowi wyborcy PiS zweryfikują swoją decyzję.
To rok pełen sukcesów, jeśli chodzi o dzielenie Polaków. Rząd chce spełnić swoje obietnice jak najszybciej. Odhaczyć kolejne pozycje na liście. Dlatego reformę edukacji przygotował na kolanie. Nie prowadzi dialogu ze społeczeństwem, tylko o nim mówi. Rząd zniósł dofinansowanie do in vitro, podniósł rękę na Trybunał Konstytucyjny i niezależne media. Jestem krytyczna wobec ustawy o jednorazowym świadczeniu dla rodziców chorego dziecka i próby zaostrzenia przepisów aborcyjnych. Dotarła do nas pozytywna informacja o pieniądzach na S14. Mam nadzieję, że nie skończy się na zapowiedziach. Duże nadzieje wiążę z organizacją Expo i oby pomogli w tym nie tylko politycy lokalni, ale również sam rząd.
Był to katastrofalny rok. Polityka zagraniczna legła w gruzach. Witold Waszczykowski pogrąża międzynarodową pozycję Polski coraz bardziej, twierdząc na przykład, że naszym najbliższym sojusznikiem wciąż pozostaje Wielka Brytania - tak, jakby Brexit w ogóle się nie zdarzył. Zachwyca się również Donaldem Trumpem, który nie ukrywa sympatii do Władimira Putina. To był też rok pogardy dla obywateli i obywatelek. Było to widać, kiedy Polki musiały wyjść na ulicę, by walczyć o swoje podstawowe prawa. Poza tym PiS łamie standardy demokracji, o czym najlepiej świadczy to, co dzieje się wokół Trybunału Konstytucyjnego. Niepokoi mnie również zapowiedź obozu rządzącego, że 500 plus jest "ostatnim takim programem". Dalszych reform socjalnych po prostu ma nie być. Zapewne nici z zapowiadanych zmian w systemie podatkowym. Jak powiedziała Beata Szydło, teraz PiS "zamierza skupić się na przedsiębiorcach". To dokładnie tak samo, jak robiły to inne ekipy rządzące przez ostatnie 27 lat.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze